Teksty i komentarze

Za kilka dni skończę 22 lata

Mój wiek jest na mojej stronie, więc nie ukryję, że mam 38 lat.-)

Tak to ta 1)Wypić kawę. 2)Podczas mycia filiżanek nie wyrzucaj fusów - to marnotrastwo! Jutro będzie ciasto. 3) Na kuchni się nie zna, niech reszte dopisze jakiś kucharz... Wiecie dlaczego podczas II Wojny w Poznaniu nie było partyzantki? Bo była nielegalna :P

Ja też zawyżę odrobinkę-4 grudnia kończę 26.

Zupa nic to ta z kluseczkami z białka kurzego ubitego na piankę? Pyszności, tylko na dłuższą metę za słodkie. Ale ciasto z fusów.. znasz przepis :)?

Mnie przeraża kuchnia poznańska, np. "zupa nic", albo ciasto ze starych fusów z kawy...

Jeśli chodzi Ci o jakiś dziwny wygląd, to najprościej będzie spaghetti albo bucatini (spaghetti z dziurka w środku) z zielonym sosem pesto - kupisz gotowy w słoiczku. Wygląda dziwnie, większość znajomych podchodziło do tego dania bardzo nieufnie :).

gdzie Zielony Młodzieniec...

komentarz usunięty

Ależ my te starsze panie w moherowych beretach tolerujemy, uśmiechamy się do nich i staramy się byc mili :-) To przecież nasze sąsiadki, pracownice urzędów, nauczycielki, nieraz mamy czy też babcie. A że są one jednocześnie (przynajmniej dla mnie) symbolem kołtunizmu, dewotyzmu i właśnie ogromnej nietolerancji - to już inna sprawa. I są to na przykład moje dwie ciocie. Ich poglady są takie, że ręce opadają. Najlepiej rozmawia mi się z nimi o po...

To nie tak! Chyba... Tzw. "moherowe berety" są dla mnie jakby symbolem ślepoty i trochę takiego dziwactwa ludzi, którzy bezwzględnie słuchają ojca dyrektora ;), a sprzeciw takiemu zachowaniu i teoriom Rydzyka uważają za świętokradztwo... I nigdy nie będę uważał, że każdy, kto nosi moherowy beret, jest dziwakiem czy jakimś nienormalnym człowiekiem. MOja babcia też nosi taki, a Rydzyka nie słucha. Sam nie wiem... W każdym razie ja nie mam...

Nie rozumiem i zastanawiam się wciąż, dlaczego tylu ludzi kieruje ostrze satyry, złośliwości, swoją niechęć i pogardę w stronę grupy starszych pań których jedyną "winą" (piszę w cudzysłowiu, bo według mnie to nie jest żadna wina) jest to, że są...hm...pobożne, słuchają swojego radia i mają własne poglądy. Trzeba być tolerancyjnym! Czy te panie w moherowych beretach naprawdę tak strasznie wszystkim przeszkadzają? Nie słyszałam, żeby ojciec Rydzyk ...

Może flaczki? :-) Nazwać możesz według własnej fantazji ;-)

macie może jakiś pomysł na strasznie wygladajacą ale zjadliwą potrawę (chodzi mi o taka, która można zrobić na imprezę halloweenową i jakoś śmiesznie nazwać np. gluty wujka Gienka).

, iz niebardzo wiedział

agregat

O ewolucji w Parlamencie Europejskim W dniu 11 października br. zorganizowałem w Parlamencie Europejskim tzw. „hearing” (wielogłos) na temat nauczania teorii ewolucji w szkołach Europy. Zaprosiłem trzech prelegentów, a sam odgrywałem rolę moderatora. Na sali było liczne grono dziennikarzy i europosłów. Sesja odbywała się przy równoczesnym tłumaczeniu na języki polski, angielski, francuski i niemiecki. Zacząłem od wyjaśnieni...

Czy na kulturoznawstwo do Poznania są jakies egzaminy wstępne?? Proszę o odpowiedź!

[*]

z prozaicznej przyczyny...

Uwielbiam języki! Wychodze z założenia, że języków obcych nigdy za wiele. Od urodzenia ucze się polskiego, od dziesiąciu lat - angielskiego, od trzech - francuskiego. Rozumiem tez kilka zwrotów po hiszpańsku, a od przyszłego semestru mam zamiar uczyć się tego pięknego jezyka.

był baaaaaaardzo nieszczęśliwy...

To po prostu żenujące, co ci ludzie wymyślają :/

[*] Też zastanawiam się nad tym, gdzie byli inni. Z której strony by na to nie patrzeć - winni są wszyscy. Nie wydaje mi się, żeby cała klasa nie dała rady kilku kolesiom - to po prostu nie możliwe. Dlaczego więc byli bierni? Hmm... dobre pytanie. Wydaje mi się,że zwyczajnie bali się o własne tyłki i nie chcieli się narażać. Jeśli o mnie chodzi wolałabym, żeby mnie tez rozebrali za staniecie w jej obronie, niż przyglądać się jak dziewczyna cierp...

[*]

:) Prawdą jest, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)

Ja mam samoakceptację tak głęboko zakodowaną w psychice, że chyba przyzwyczaiłabym się do każdego wyglądu ;) Tak, jak jest, jest ok - mogłabym być trochę wyższa, ale ponieważ ciągle rosnę, podejrzewam, że i to się zmieni ;) Oczywiście, jestem w stanie wyobrazić sobie wygląd bardziej odpowiadający mojemu charakterowi... ale nie ma sensu marzyć o czymś, co i tak się nie zmieni.

A moje ciało idealnie współgra z duszą :) - wyglądam na totalnie zakręconą, niezorganizowaną, postrzeloną, potwornie upartą dziewczynkę, która niczym się nie przejmuje i za nic ma sobie wszelkie zasady i... jestem nią ;p

a ja mam już 16 (to wersja mojej mamy) - według mnie to dopiero 16 ;p

komentarz usunięty