Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dziś dałam książce drugą szansę i... niesamowite! Rozpiera mnie twórczość! Na bębenkach nie będę grać, ale chyba idę pisać :-)
Cztery kobiety i morderstwo. Jedna, która tego dokonała i trzy, które pomagają pozbyć się ciała. Piłowanie, krojenie, wkładanie do worków, wyrzucanie dyskretne śmieci w różnych miejscach. I ich uczucia, frustracje, stosunek do niesprawiedliwego traktowania, społecznego podziału na lepszych mężczyzn i gorsze kobiety. Na początku trochę nudne, pod koniec wciągające.
To witaj w klubie nieuleczalncyh moli książkowych. Książka, jak piosenka, jest dobra na wszystko. Pozdrawiam :-)
Nie jestem zachwycona. Czytałam ze zniecierpliwieniem, zbyt długo nie wiedząc o co chodzi. Nie, stanowczo nie spodobał mi się pomysł istnienia ludzi klonów, potrzebnych do przeszczepów. Ale ile razy się od nich pobierało narządy? Skoro mają oryginały, to w zasadzie tylko oryginałom powinni "służyć", pobieranie organów, aż do spowodowania śmierci kolejną operacją? Hm... Przy całym tym krzyku o etyce lekarskiej, ochronie ludzkiego życia? Zbyt mało ...
Opowieść o silnej kobiecie, która odnajduje się z dala od ojczystego kraju. W Japonii, nie miałaby szans, ale Ameryka pozwala jej rozkwitnąć, usamodzielnić się, dojrzeć. Opowieśc o miłości, która przetrwała mimo wszystko. Opowieść o zahukanej kobiecie, która dzięki miłości poznaje siebie, swoją matkę, córkę, życie. Piękne...
hyhy... nom. ja jeszcze nie popadlam w nalog, bo nie mam na niego czasu :P pzdr dla celusii i leny :*
Wzruszająca opowieść o sile woli. Czytałam powoli, zastanawiając się skąd w ludziach bierze się tak fantastyczna siła przetrwania. Mnie by się nie udało, nawet bez tygrysa...
:-)))
To miłe, że mnie kojarzysz, Jolu.
Dziękuję, Czajko! Ty również masz bardzo ładne imię, kwiaty bardzo mi się podobają, a udział w konkursach sprawia mi ogromną przyjemność :-)))
Oczywiście że Cię kojarzę, Jean! Masz bardzo ładnie na imię, bardzo ładny bukiet kwiatów, no i z tego co wiem, byłaś najmłodszą uczestniczką ósmego konkursu, brawo!! :-))))
Z okazji weekendu (i kończącego się terminu oddania książek :)) zrobiłam sobie rajd po bibliotekach. Oto co udało mi się upolować: Ian Wilson - Krew i całun Leon Knabit - Spotkania z Wujkiem Karolem Meg Cabot - Kiedy piorun uderza Stephen Spignesi - Najdziwniejsze zagadki świata John Morressy - Głos dla księżniczki Colleen McCullough - Pierwszy w Rzymie Lynne Olson i Stanley Cloud - Sprawa honoru Zapowiada się ciekawy weekend, zwłaszc...
Przejrzałam sobie zieloną listę i doliczyłam się 43 osób. Ale niewątpliwie jest więcej osób, które kojarzę:). Pozdrawiam wszystkich:)
Czyli nie tylko wymyślam sobie dziwne zabawy? Świetnie.
Jean wcale nie jest taka cichutka :-) Kojarzę Cię doskonale.
Tak, Jean, kojarzę Cię:-)))
Ja nawet nie liczyłam, ale wiem, że sporo by było takich osób:). przekonałam się też, że dzięki Biblionetce bardzo fajnych ludzi można poznać:). Ech:)
Sorky Jeane, ja sobie Ciebie skojarzyłam dopiero w "naszym gronie". Siedzisz sobie tak cichutko jak myszka pod miotłą:-)
na_pewno :)
We mnie książeczka ta raczej nie wywołała mieszanych uczuć. 'Oskara.. .' odebrałam pozytywnie, dla mnie słowo miłość oznaczało wiele i jest wszystkim -radością i cierpieniem [ale nie jest to żaden misz]... Tak naprawdę ta smutna strona piękna nigdy nas nie opuszcza...I może dlatego świat jest tak cudowny, mimo wszystko...:-) i może też dlatego cieszy nas każy szczegół, mała rzecz... 'Dla życia nie ma innego rozwiązania niż żyć'[to słowa umieraj...
;-)
Znów jest mi okropnie (znów? zwykle jest okropnie!). Sprawdzianów dowalili nam tyle, że chyba nie wyrobię, nie mam wystarczająco dużo czasu na relaks, nawet na szydełku nie mogę porobić, bo nie mam czasu. A co z czytaniem książek??? Wielki dzięki, że nam lektury nie zadano, bo bym w depresję wpadła. Wielkie dzięki Karolinko (moja przyjaciółka), że wypaplałaś MU to, czego powiedzieć nie miałaś... WIELKIE DZIĘKI...:/ Jakimś cudem zaczęłam c...
Doszłam gdzieś do połowy M i naliczyłam 19 osób, które kojarzę świetnie i 16, których imiona coś mi mówią. dalej mi sie nie chciało. Oczy bolą.
Cóż...ja też się przyznaję:) Nie pamiętam wprawdzie ile osób kojarzę, ale jest ich całkiem sporo:))
Byłam ciekawa i też się zabawiłam. Rzuciłam okiem na Zieloną Listę i naliczyłam ok. 50 osób. Czasami wydaje mi się, że niektórych Biblionetkowiczów znam od dawna i myślę o nich jak o swoich znajomych. Zastanawiam się wtedy, czy mnie również ktoś kojarzy.
Agis ja też tak nie raz robiłam Ach! ta nasza kobieca próżność:-)
No i tu aż się prosi, żeby można mieć taki specjalny kącik z osobami, które się zna i lubi. Bardzo mi tego w BN brakuje.
Miło to słyszeć; rzeczywiście, nie sposób nie ubawić się setnie podczas lektury. Kiedy teraz przypominam sobie co po niektóre motywy niemal świecę z radości... urocza jest :)
Bardzo fajna literatura sensacyjna. Napisane niezłym językiem, z fajnymi pomysłami. Nie znam jeszcze innych powieści Cobena, ale chętnie poszukam kolejnych.
Miło się to czyta, ale niestety to tylko czytadełko do pociągu. Nic więcej, a szkoda.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)