Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Półki przepełnione, więc wstrzymałem darczyńców, zamawiając sobie jedynie w rodzinnym losowaniu 12 życiowych zasad: Antidotum na chaos. Nie przepadam za poradnikami, ale zarówno osobę, jak i tę pozycję, mocno chwali i poleca kilka osób, których zdanie sobie cenię.
Brazos jeszcze przede mną (choć stoi na półce), więc niekoniecznie wiem, jakiego poziomu oczekujesz, ale jeżeli chodzi o zbliżoną tematykę, to może coś tutaj znajdziesz: Książki o pionierach "zdobywających" Dziki Zachód
Ja dokładnie takie samo wrażenie odniosłem przy "kazaniu" Darryla van Horne'a w Czarownice z Eastwick, gdzie na kilku ładnych stronach skupia się on na przytoczeniu opisów wielu naprawdę ohydnych, okrutnych (z ludzkiego punktu widzenia), aczkolwiek całkowicie "naturalnych" działań stworzeń innych niż człowiek - akurat w książce jest to ironiczny przyczynek w temacie "jakiż cudowny i piękny świat stworzył dla nas dobry Bóg" - ale w powyższym temac...
Szkoda. Bo to dziwna sprawa.
A do mnie pod koniec Świąt Bożego Narodzenia przybył jeszcze Biblionetkołaj ze Śnieżnego Marzenia, przynosząc Świadectwo prawdy oraz Rozumiemy się: Jak patrzeć i słuchać, żeby zobaczyć i usłyszeć - a także piękną i pełną słów przenikliwego zrozumienia kartę świąteczną :) Dziękuję!
Niestety nie...
Nie chcę się zgodzić - ale muszę!
Oj, ja również polecam! :-)
Dokładnie! I żeby to tylko starsi... Ja mam 29 lat, a przed, przykładowo, srajfonem (przepraszam!), bronię się "ręcami i nogami". Albo płatność kartą - nie potrzebuję, zbędny balast. Instagram... i tak dalej. Oczywiście nie zarzekam się, że przenigdy nie zmienię zdania, ale nie podoba mi się nawracanie na siłę...
Rozumiem to. Też zwykle siadam, jeśli widzę (niezastawione) wolne miejsce. Ba, denerwuje mnie robienie sztucznego tłumu przez uparcie stojących, blokujących strategiczne pozycje. Zdarza mi się ustąpić kobiecie w widocznej ciąży, osobie w podeszłym wieku czy poruszającej się o kulach. Jeżeli jednak nie czuję się na siłach, mam przed sobą długą trasę, wiozę nieporęczny bagaż albo ciężary - nie wyrywam się z propozycją. Komentarzami się nie przejmuj...
A ja się starszych pijanych panów bardzo boję (i brzydzę).
Ulubione imię? Arkadiusz! Arek. Areczek, Aruś, Arulek, Arunio, Arkadiuszek... ♥
W ogóle. Nie uczestniczę w akcji.
Ja jestem po filologii - ale angielsko-niemieckiej. I po pedagogice. A teraz testuję zarządzanie.
Wymieniam "zacisze własnego domu" na "zacisze własnego pokoju" i podpisuję się pod Twoją wypowiedzią! Uf, dobrze że już po... Znów się rozczarowałam, tylko mnie te Święta wkurzają, niepotrzebnie się przygotowuję i złudnie oczekuję wzruszeń.
Ja bardzo różne wspominam noce sylwestrowe spędzane w domu (takie w moim życiu przeważają). A w ostatnich latach zupełnie mi Sylwester spowszedniał, nie odczuwam potrzeby świętowania. W tym roku też zapewne poleżę na łóżku w towarzystwie książek, jak w wiele innych nocy w roku. Ale marzy mi się impreza z prawdziwego zdarzenia, kiedyś tam.
Sylwester'2005 kojarzy mi się z domówką u koleżanki z klasy. Ciekawe doświadczenie, jednakże najciekawsze było brnięcie przez śniegi w drodze powrotnej w noworoczny poranek (1 stycznia 2006 roku)...
Pomyśleć, że z moją przyjaciółką wciąż (acz już sporadycznie) korzystamy z gadu...;))
U mnie podobnie. I wydaje mi się, że jestem bez robienia postanowień spokojniejsza.
Jolu, dlaczego uważasz, że ludzie inteligentni nie ograniczają się do jednego hobby? Ja czytam dużo bez względu na porę roku. Próbowałam szukać jakichś zależności, ale nic ze statystyk nie wynika, tak jakby brakowało reguły.
Bardzo bliskie jest mi to, co napisałaś... Walczę wprawdzie o to, by czytanie było moim drugim życiem, by to pierwsze toczyło się tu i teraz, i naprawdę, a nie w wyobraźni. Ale książki to z pewnością moja największa pasja. Po książkach, podobnie jak u Ciebie, długo, długo nic, "a potem filmy, muzyka, podróże".
Anno, dzięki za Twoje świadectwo.
Nie oglądam "M jak miłość". Kojarzę, kiedyś tam, jeden odcinek.
Książki to moja zdecydowanie największa pasja! I, w zasadzie, jedyna. Przy dobrym humorze lubię też co nieco podróżować, ale niech mi to ktoś finansuje...;-)
Od lat praktykujemy z członkami rodziny kupowanie sobie nawzajem prezentów z "list życzeń". Książki też się na nich czasami znajdują.
No to ja się z kolei rozbestwiłam...:]
Jakie przyjemny temat - tyle się można dowiedzieć! Ja w niewielkim stopniu angażuję się w przygotowanie świątecznych dań, pochwalę się jednak, że specjalizuję się w pieczeniu pierniczków :) Z wigilijnych specjałów lubię zupę grzybową (najchętniej gęstą, nie za ostrą i z dużymi kawałkami grzybów), obsypane kminkiem paszteciki z grzybowym farszem, kompot z suszu (z masą chrupiących owoców i korzennym aromatem). Ryb unikam, wyjątek to rolada z...
Właśnie! :)
Prawda? :)
Oczywiście! Toruń potwierdza :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)