Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dziękuję za piękny konkurs :) Oscara powinien dostać też Reżyser - za całokształt :-)) Szybkość odpowiedzi na każdy mail była powalająca. Naprowadzanie błądzących cudne - subtelne, a bardzo skuteczne :)) Dziękuję wszystkim za mataczenia i miłą zabawę :)
A ja jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktoś, kto lubi "Alchemika" i już go posiada, kupi sobie to drugie wydanie. Bo widzisz, ja mam (na razie) dwa wydania mojego ukochanego "Winnetou". I guzik mnie obchodzi, że to nie jest najwyższa literatura, etc. Ja kocham tę książkę i zamierzam zebrać jej wszystkie polskie (i trochę niemieckich, i może jeszcze angielskie, i norweskie dla porównania) wydania. I bardzo mi z tym dobrze. :-...
:D miłego dnia życzę.
Mówienie językami jest w porządku już od czasów 12 apostołów. Ale po angielsku, francusku czy rosyjsku to ja rozmawiam raczej z osobami nieznającymi polskiego. Z Polakami staram się po polsku :-) Gdzieżbym śmiał porównywać się z Tołstojem. Jego bohaterowie posługiwali się francuskim, ale czy Tołstoj był tym zachwycony? Nie wiem.
Książka jest świetna /nieważne jaki film / pokazuje bowiem dwie kochanki Henryka VIII z innej strony, tej bardziej prywatnej. Możemy użalać się nad kolejami losu Marii /o której bardzo mało wiedziałam / jak również Katarzyny, czy wreszcie Anny, która z bezwzględnej intrygantki przemienia się w samotną, opuszczoną przez wszystkich kobietę Polecam tę książkę wszystkim, jak również "Błazna królowej" natomiast "Czarownica" bardzo...
A Ty jak na osobę bardziej zdystansowaną i ponurą, za bardzo to wszystko przeżywasz. Zamknijmy tę dyskusję i po sprawie. Ilekroć próbujesz mi dosr..., tylekroć Ci g... zostaje na zębach. Tak, jestem teraz wulgarna. Nie zadawaj się więc z prymitywem, wracaj do swojej katedry i czytaj co tam czytasz. Nie po drodze nam do siebie, to nie po drodze: nie ma co o to krzeseł łamać. Tyle.
1 grudnia 2008 (poniedziałek) w Warszawie : W ramach Międzynarodowych Spotkań z Teatrem Jednego Aktora w 2008 promocja książki Andrzeja Żurowskiego "Sam z Szekspirem na scenie". W spotkaniu weźmie udział autor książki i Wiesław Geras - dyrektor Międzynarodowych Festiwali Teatrów Jednego Aktora. godz.17:00 Tarabuk, ul. Browarna 6 ........................................................................ Spotkanie z J...
oj wpadłabym ale w łodzi jestem :/
Tak na wszelki wypadek, gdyby młodzież chciała sobie andrzejkowo powróżyć. :-) Jeśli nie - nic nie szkodzi - można czytać bez wróżenia. "W wilię św. Andrzeja zwyczaj chciał, by czynić wiele dziwnych rzeczy pod pretekstem, że w ten sposób będziemy mogli dowiedzieć się, co ukrywa przed nami przyszłość. Jak przez dziurkę od klucza można było wtedy podpatrzyć, co nas czeka. Brali udział w andrzejkowym obchodzie młodzi i starzy, uczniowie i nau...
Czekaj, czekaj, mówiłam, że muszę porównać cenę z okładek z ceną z katalogu, nie wykluczam, że coś się mi pomyliło, wieczorkiem sprawdzę. I dam znać.
Jak na osobę nawróconą na stronę antykomercyjną, bardzo się cieszysz z swej popularności "diabełku". Ponieważ nikt nie jest tak mądry jak ty, to chyba nikt nie może zrozumieć, że w całej działalności na bb, tak naprawdę chodzi o rozgłos!!! Jakże wspaniałe odkrycie! Tak masz rację jestem niespełnionym prowokatorem. Przecież w pisaniu recenzji chodzi tylko o komentarze pod nimi. Żeby ludzie krzyczeli, żeby chwalili, żeby było &q...
Mówienie językami zawsze było trendi, n'est-ce pas? (Powiedziała Hania zanurzona w Tołstoju, któremu ani francuski, ani niemiecki najwyraźniej niestraszny, jawohl.)
Oooooo, Eco za pół ceny? O matko, ale to ciężkie i trzeba będzie wozić... Ale za pół ceny? Co za delamyt! Tfu, trudne słowo na d. Dymelat.
Nie martw się, niedługo pewnie zrobimy kolejne spotkanie w Poznaniu. Mogę Ci nawet maila wysłać wcześniej, żebyś go nie przegapił.
Ale dlaczego po angielsku? Czy to jest teraz trendi? A może dżezzi?
Szanowna Annvino Miałem ochotę zabrać głos w tej burzy w szklance tego, co kto lubi, ale musiałbym Twoją wypowiedź w całości powtórzyć. No, może z wyjątkiem tego fragmentu o młodym wieku. Aha, i jeszcze jedno... Ponad 20 lat temu służyłem w wojsku i wówczas zdarzało mi się używać publicznie słów nie tylko na "d", ale i na "k". Ale żeby w BiblioNETce?
"To jednak tak coś mi się zdaje, że Przyjemnie jest wierzyć w Mikołaje". TAK. TAK. TAK. :-D Kochany Mikołaju Wiedźminie z Sobótki (poczta Kobierzyce) bardzo pięknie dziękuję Ci za: Dziecko dla odważnych Błazen - wielki mąż: Opowieść o Tadeuszu Boyu-Żeleńskim z wierszami-dedykacjami do każdej. Przeczytam z wielkim ukontentowaniem! Jestem ogromnie wzruszona i szczęśliwa jeszcze ogromniej! Ściskam Cię baaardzo galicyjsko! :-...
Wszystkim dziękuję za konkurs; na forum bawiłam się, jak w kinie :-))) Na następną zabawę zapraszam w imieniu Sznajpera ; początek 2 grudnia (poniedziałek / wtorek:-)
O tym co to jest jajo, a co jajecznica, a co robienie szumu i szumiku, sam wiesz najlepiej, jako autor kilku bardzo poważnych recenzji, które nie zebrały w sumie nigdy więcej komentarzy i nie miały - razem wzięte - większego odezwu niż moja jedna, jajarska, okropna czytatka bez żadnego konkretnego tematu. To Ty się musisz bardziej postarać, bo to od Ciebie skwierczy: chciałbyś piekła, a nie możesz mieć :-) Keep smiling :)
Oscar dla reżysera, za organizację i wspaniałe prowadzenie aktorów!!! Osobiście twierdzę, że bez takiego specjalisty zostałabym tylko statystką. :-))
Ależ gdzież mojemu marnemu komentarzowi stawać(leżeć) obok twego "Wielkiego Zła". To jest tylko próba "sokratejskiej sztuki położniczej". Może z jaja, które groźnie syczy przez skorupkę, wykluje się coś ciekawego, bo na razie to nawet słaba jajecznica z tego nie wyjdzie. Choć niektórych irytuje. Jakże dobrze mnie poznałaś po tej jednej wypowiedzi. Twoja czytatka tak mnie zdenerwowała, aż się rozpłakałem ze złości. Cały ...
No nie... Jeszcze jedno spotkanie, które przegapiłem. A nie miałem wtedy do roboty niczego poza siedzeniem w akademiku i czytaniem "Otchłani zła" Chattame'a. Idę się topić.
Ostatnio, gdy czytałem "Taliesina" Lawheada uświadomiłem sobie, że zamiast dać się porwać lekturze, analizuję w jakich książkach fantasy spotkałem się już z podobną sceną lub postacią. Jest to chyba znak tego, że przez ostatnie dwa miesiące widocznie przekroczyłem "masę krytyczną" przeczytanej literatury fantasy, jestem nią zmęczony i nie robi już ona na mnie wielkiego wrażenia. Dlatego przeczytam jeszcze te kilka książek fant...
Right you are.
Miałam w rękach ten katalog i ze zdziwieniem stwierdziłam (ale muszę to jeszcze sprawdzić), że Eco i jego "Historie" w świątecznym wydaniu (jedno pudełko) jest tańsze o połowę. Dwa tomy naraz, oczywiście. I teraz wzdycham ciężko, było się spieszyć z nabywaniem?... Co do reszty notki: prawda, ale przejaskrawiona, żeby ten reflektor świecił mocniej na sedno problemu.
Dzięki za przypomnienie tej książki, była jedną z moich ulubionych w dzieciństwie. Uwielbiam "Muminki" bo są dowodem na to, że można pisać poważne i mądre książki dla dzieci - co obecnie niestety nie zdarza się często (vide różne serie powieści o "szalonych małolatach"). Bardzo ciekawa jest Twoja klasyfikacja różnych rodzajów samotności. I też uwielbiam Małą Mi:) (choć numerem jeden już na zawsze zostanie dla mnie Włóczykij:-...
A wiesz może gdzie mogę zdobyć płytkę z "Notre Dame de Paris"?!
"Dementorzy", żeby było w temacie marketingowej święconki :)
Przyznaję Ci rację, Haniu. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że nie przyszło mi to słowo do głowy, bo użyłam je w związku frazeologicznym :-P
Hmmm, Mazalova, ad "nie napisałam ani razu słowa", idź no i przeczytaj ostatni akapit swojej czytatki. Chyba że pisząc "d..." masz na myśli jakieś inne słowa na "d", na przykład "dobrostan" albo "denuncjacja" albo, nie wiem, "demaskator", których rzeczywiście nie użyłaś ani razu.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)