Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Felietony Szczepkowskiej-"6 minut przed czasem". Bardzo lekko się to czytało. Choć, nie można było połknąć w całości na raz. Troszeczkę wymagała ta książka delektowania się tym, co zawiera. Ale i tak miło było. Łatwo i przyjemnie, choć i morał się znalazł, jak i chwile głębszej refleksji. No, i dowiedziałam się, że chyba mam NAJA :D Mam jeszcze "Ostatnie historie" Olgi Tokarczuk, jednak... Coś mi nie gra. Czy w tej książce jest to samo co ...
Egzamin pisałam trzy lata temu i część matematyczno-przyrodnicza też nie poszła mi jakoś rewelacyjnie. Masz rację, "jakoś to będzie". :))) Nie ma co za bardzo się przejmować i stresować. Jeśli chodzi o zadania - objętość beczki jeszcze bym poleciła, ale ciepło właściwe... Brrr! Zawsze mnie to prześladowało, zarówno w gimnazjum, jak i w liceum. :D
Rzeczywiście, świetna książka pod każdym względem. Było to moje drugie spotkanie z Pratchettem, ale nie ostatnie. Jeśli chodzi o tłumaczenie, to nie wiem, co powiedzieć, bo raz: czytałam po angielsku, a dwa: jak już wspomniałam, przed Maurycym czytałam tylko jedną pozycję Pratchetta, więc pewnie i tak nie zauważyłabym różnic.
Ta książka stoi u mnie na półce już od dawna, ale nie mam czasu się za nią zabrać! Ale niech no tylko napiszę maturę, to nadrobię zaległości w czytaniu.
To są bardzo trudne pytania. Nie chciałabym nigdy stanąć przed takim wyborem. A nie znając go - nie odważę się oceniać. Refleksje po przeczytaniu - raczej gorzkie i smutne.
Piękne słowa i święta prawda!
Idę do piwnicy zobaczyć, czy może tam jakieś książki się ostały... =]
Dzięki za wyjaśnienie! Jestem na etapie prezentacji maturalnej - gimnazjum zdążyłam zapomnieć!:-)))
A Mokotów. =}
bardzo chętnie, ale nie mam o tym pojęcia...
Uważam że ta książka jest wspaniała, całe 520 stron zaczarowanego świata książek, smutnego i tragicznego losu bohaterów, a także 520 stron nadziei. Uwielbiam takie książki...
O, właśnie odkryłam, że Ci się ta książka podobała. To mnie cieszy :-) A bardziej niż bierność, o której wspomniałaś, dotyka mnie zgoda reszty społeczeństwa na to, co się dzieje, co się im proponuje. I ta zgoda jest bardzo prawdziwa, niestety. Bo prawdą jest, że, z rzadkimi wyjątkami, najważniejsi dla siebie jesteśmy my sami. A potem osoby nam najbliższe. I zadajmy sobie pytanie zasugerowane przez Ishiguro: czy w sytuacji prawdziwego kryzysu d...
Dorota Malinowska-Grupińska [artykuł niedostępny] :-)
Bo ten tłumacz to nie był Piotr W. Cholewa, który tłumaczy cykl "Świat Dysku", czuje Pratchetta, przyjaźni się z nim i jest tłumaczeniowo genialny. "Maurycego" tłumaczyła jakaś kobieta (nie pamiętam nazwiska, miałam pożyczoną książkę), która potem przetłumaczyła jeszcze "Kapelusz pełen nieba" i coś trzeciego. Czyli teraz wydaje się, niejako równolegle, dwie serie o świecie Dysku, w dwóch różnych tłumaczeniach. A...
Tekturowa twarda okładka z czerwonym grzbietem, na niej dziewczyna grająca na czymś :) a rysunki... J.M.Szancera!! :)
"Życie jest jedno, więc na pewno dobre" (Eluard). Tak mi się skojarzyło.
Zadania zamknięte to te,w których masz cztery odpowiedzi do wyboru,a otwarte to cała reszta. Przy okazji,dzięki za zrozumienie!! Przyjemnego,długiego weekendu!!(mimo,że pada!:-))
Zamknięte to testy, otwarte wymagają zwykle napisania czegoś od siebie. Tak mi się roi z przeszłości.. otwarte są zwykle beznadziejne, bo musisz napisać to, co jest w tzw. kluczu. Często nawet użycie synonimu danego słowa powoduje, że obcinają Ci punkty. Na maturze wolałam już pisać pracę z botaniki, niż rozwiązywać taki test.
A to nie jest w twardej tekturowej okładce, z czerwonymi rysunkami? Bo coś takiego mi się majaczy... A baśń zabierz na spotkanie, zobaczymy co zacz. :-)
"Kocia mama"! Pamiętam, że strasznie podczas czytania płakałam, a do brata bohaterki zapałałam ogromną nienawiścią. Równie mocno płakałam chyba tylko przy "Psie, który jeździł koleją"...
"Bułeczka" - śliczna książeczka J.Korczakowskiej. Chyba się nawet popłakałam kiedyś nad nią (ale pewna nie jestem...)i został duży sentyment :)
Niektóre tytuły wywołują wzruszenie :) Tyle lat minęło...
:))) Ciebie, Aga, mogłaby zainteresować książka K.Iłłakowiczówny :) mam nawet baśń japońską pt. "Wachlarz młodości" :)
"Bułeczka"? A co mi mówi "Bułeczka"??? :) Ja też muszę przetrząsnąć strych. Mam tam całą szafę z książkami i nie mam kiedy się tym zająć. Echh...
Obserwacje kocie również znakomite i prawdziwe :) Ludzkim też nic nie brakuje. Terminologii nie potrafię ocenić, mam zbyt małą wiedzę.
Właśnie wpisałam :)
Jakie skarby :-) Ja się właśnie zastanawiam, co się stało z moimi książkami dzieciństwa...
Tak :) to tylko mała część, którą zniosłam. Znalazłam też moją ukochaną "Bułeczkę" i "Kocią mamę" :) To była ogromna przyjemność, tak przekopywać pudła co chwilę z okrzykiem: "A pamiętasz to? albo "Ojej, dostałam to w nagrodę w podstawówce" :)
Ale już Ci przeszło? Mogę zapytać, co to są zadania zamkniete i otwarte, czy jeszcze nie poruszać tego tematu?:-))) Nie przejmuj się, w takiej sytuacji każdemu by puściły nerwy, znam ten ból - sama "kochałam" matematykę i fizykę. Trzymaj się wiosennie!:-)))
Ja przeczytałam ;) Nie martw się testami. Po maturze miałam takie same odczucia... Po samych testach zresztą też, a zdałam ;) tez zdasz ;)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)