Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Nie, nie w tym. To chyba rekord ogólny, oczywiście poza zlotami ogólnopolskimi.
Miejmy nadzieję, że te jakże optymistycznie wyglądające dane zachęcą obecnego właściciela BiblioNETki do zainwestowania w jej rozwój.
A to w tym roku było?
Tak, trochę pomyśleliśmy, że jak się zacznie opisywać spotkania, to może jeszcze ktoś się połasi do naszej grupy łódzkiej (Łodzianinem nie trzeba być. Mamy też zgierzankę/i i tomaszowiankę(?))
Tak, pamiętam. To dlatego, że wtedy gościliśmy też blogerów, którzy zjechali na Targi Książki w Katowicach.
To na pewno, chociaż... W Babim Lecie było tak samo. Pamiętacie naszych panów w uroczych peruczkach?
To nie rekord! Rekord był w Pieprzu i Soli. Wtedy, gdy przyszła do nas Pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Było ponad 40 osób.
Łodzianki i łodzianin dopiero niedawno zaczęli podsumowywać spotkania. Zwykle wątek kończył na tym, że się umawialiście co do miejsca i godziny i tak naprawdę nie było nawet potwierdzenia, że spotkanie się odbyło, dlatego Łódź to tak na czuja trochę wliczałem, wierząc, że jak się umówiliście, to byliście.
Tak, na ostatnim spotkaniu w Katowicach było 37 osób. To chyba faktycznie rekord (wliczając mężów, żony, partnerów, dzieci i niemowlęta przybyłych/przybyłe w towarzystwie). To chyba nawet więcej niż na tegorocznym zlocie ogólnopolskim. I rzeczywiście - ponieważ sporo osób się nie zdeklarowało, że przyjdzie, dostaliśmy małą salę, dlatego też gęstość zasiedzenia była bardzo wysoka.
Oj, jest, jest...
Hahaha, z pewnością :-)
Nie no, dlaczego nie! Ostatnio w ogłoszeniach wyczytałam, że "pierścionek zaginął". Po prostu wziął, wyszedł z domu i rozpłynął się we mgle...
A co do rekordów to na ostatnim katowickim spotkaniu padł chyba także rekord liczby biblionetkowiczów na metr kwadratowy.
Co do Łodzi to nawet 11 razy - tylko luty zdradził - ale po prostu nie zawsze zakładałyśmy wątek (styczniowe spotkanie z grudnia przełożone, kwiecień w wątku pomyłkowo marcowym). Ale bez comiesięcznego spotkania nie da rady. Skromnie ale systematycznie. Może do tych statystyk dodaj ilość Bnetkowiczów na spotkaniu, które opisywałeś, bo to chyba też rekord jest?
To ja dodam coś do tej statystyki. Pokopałem trochę w wątkach spotkaniowych i okazało się, że w roku 2014 spotykaliśmy się 29 razy. Jeżeli, tak jak jest w planie, pod koniec grudnia spotka się Bydgoszcz, to dobijemy do trzydziestki. Spotkania biblionetkowe odbywały się w Warszawie, Bydgoszczy, Katowicach, Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Częstochowie, Bielsku-Białej, Olsztynie, ale też i w mniejszych miejscowościach: Pszczynie, Wodzisławiu Sląskim or...
Nie mylisz się. I jest tego więcej.
Nie chciałabym "wyżywać się" na autorce - błędy mogą zdarzyć się każdemu. Rozumiem jednak, że książka była poddana korekcie... Może to tylko moje wrażenie, ale czy zamiast "poszukała swoje fajki i zapaliła" nie powinno być "poszukała (kogo? czego?) swoich fajek i zapaliła"? "To był jej jeden z bardzo nielicznych chuligańskich wybryków" - tu chyba szyk wyrazów jest trochę pokręcony... Jest kilka takich miejsc, co do których mam wątpliwości... Ale ...
Nie, no trzeba być odważnym, żeby coś takiego napisać i wydać. A jakim trzeba być odważnym, żeby to czytaaać! Zaraz, zaraz. Czy "odważna" to synonim słowa "beznadziejna"? Nie? A to przepraszam ;-)
Ku mojemu zaskoczeniu, w nadchodzącym tygodniu czeka nas jeszcze kilka premier. Nie są to wielkie atrakcje, ale trzy książki chętnie polecę. 1) „Szary. kolor nadziei” (Irina Ratuszynska) - wspomnienia więźniarki politycznej z radzieckiego obozu o obostrzonym reżimie dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Autorka przebywała w nim przez 4 lata w połowie lat 80-tych, ...
Co roku powraca ten sam schemat. Stephen King wydaje książkę, a recenzenci zachwycają się i krzyczą o „powrocie starego, dobrego Kinga”. Nasuwa się pytanie, czy rzeczywiście „Przebudzenie” może konkurować z największymi dziełami mistrza horrorów. Cytując autora, opisywano je jako powieść „przerażającą”, a to zupełnie nieprawdziwa informacja. Poza kilkoma momentami nie ma...
" Odważna opowieść dla odważnych kobiet" ? Chyba posługuję się takim językiem polskim, w którym " wulgarna" oznacza zupełnie coś innego niż " odważna".Duży niesmak i zdumienie na widok takiej strony głównej biblioNETki, do której już tak bardzo się przywiązałam.
:)
Rozumiem... Kamień spadł mi z serca :)
"Polecamy" to konto biblionetkowe do publikowania newsów i recenzji. Nie polecamy danej książki czy wydarzenia, ale informację, "polecamy" do przeczytania konkretny artykuł, news lub recenzję na stronie BNETki. Sylwia_
No bez żartów! Ja miałabym to czytać? W życiu! Bluzgów nie trawię.
"Zza drzwi dochodził do niej jego podniesiony głos, chyba z kimś rozmawiał" rozumiem, że są sami to do kogo ma dochodzić głos i czyj? I trudno rozmawiać z samym sobą. I chyba z kimś rozmawiał... Odkrycie?
Odnalazła jego wzrok, ( w koszu na śmieci? Bo go zgubiła) trzymał ją na uwięzi oczami, ustami. Guantanamo, bo z oczu wychodziły więzy, z ust chyba też... skórzane, albo może łańcuchy, ale ja się nie znam. Bardzo przepraszam.
W listopadzie 2014 roku na strony BiblioNETki trafiło 266 370 użytkowników (wzrost w porównaniu z październikiem wyniósł 24,5 % ), którzy wygenerowali 363 071 wizyt (wzrost o 19 %) . W ciągu roku grono użytkowników BiblioNETki wzrosło o prawie 13 % - na polskim rynku nie ma wielu serwisów, które mogą pochwalić się podobną dynamiką wzrostu liczby użytkowni...
Ło matko.... :D Że niby to "coś" jest polecane?
Też nie bardzo. Czy ktokolwiek ze sobą tak rozmawia? Piotr? Piotr! Piotr? - gdyby nawet sytuacja była logiczna, to jednak nie "Piotr, Piotrze, ale choćby Piotrek"
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)