Teksty i komentarze

Czołem! Szukam tytułu książki, którą kilka lat temu w radiu czytał Krzysztof Kowalewski. Raczej lekka forma. Pamiętam tylko fragment jak jeden z bohaterów opowiada kawał o obrazie zatytułowanym Lenin w Poroninie ... na tym obrazie jest namalowane łóżko, a w nim Nadieżda Krupska i Dzierżyński ... no a gdzie Lenin pyta oglądający obraz ... na co pada odpowiedź, że Lenin jest teraz w Poroninie ... błagam, tytuł! Pozdrawiam! Piotrek

Mam nadzieję na wyjazdowy długi majówkowy weekend, ale jeśli będę w Łodzi, to chętnie dołączę :)

Powolutku nam się skład zbiera. :) Może jeszcze ktoś dołączy. Widzę z poprzednich wątków, że spotkania nadal zaczynają się w Silva Rerum, o 12.30. Może zróbmy tak samo, chyba że godzina komuś nie pasuje...

A ja właśnie teraz "Wołanie" mam w planach.:)

Kokaina, a tam… pojawia się Mały Książę, matka Basi często czytała jej baśń Dziewczynka z zapałkami. Basia nocami czytała na głos „wiersze pisane przez poetów przeklętych, samobójców i przedwcześnie zmarłych” (s. 41). Przemyka tu Woolf Virginia.

Dzięki, "Wołanie o prawa kobiety" mi się bardzo podobało, to może i biografia :)

Pasuje mi. :)

Morderstwo w zaułku - lubię opowiadania, a te są całkiem zgrabne. Najciekawsze okazało się pierwsze. Ocena 4,5.

Obecny termin to 12.10.2021. Czyli na święty nigdy...

Jak to się mówi: człowiek się uczy całe życie.:) Nie wiedziałam, że ma to takie znaczenie.:) Wstyd, ale trudno. A książka przyjęcie miała średnie - głównie ze względu na płeć autorki. Bo niektórzy uważali, że autorem był Shelley.

Ale chodzi o pozytywną popularność i dobrą sławę? Bo "osławiony" oznacza otoczony niesławą, o złej opinii. Myślałem, że lektura książki o paniach Wollestonecraft zawierała jakieś nieznane mi informacje o tym, że książka miała złe przyjęcie albo była przez jakieś szersze sfery czy gremia odsądzana od czci i wiary :)

No jak to, a nie jest?! Książka była dosyć popularna już za życia autorki. Potem przyczyniły się do tego ekranizacje, chociaż niewiele miały wspólnego z książką. To klasyk przecież. Nieśmiertelny, jak "Imię róży".:)

Dlaczego uważasz, że Frankenstein jest osławiony?

Mnie też pasuje. :)

Mnie 4 maja pasuje:)

Śledź wątek, Jolu, i planuj przyjazd!

Śpij aniele mój / Bez kolacji.

„Odkurzam” „przykurzątko” i podziwiam, Jak Wojtek został dyrektorem teatru. Sięgnąłem po tę książeczkę wydaną pierwszy raz w roku 1950, drugi zaś w 1962. Tak oto doczeka się ona pierwszej tu oceny.

Marżin „odkurza” „przykurzątko” i podziwia, Jak Wojtek został dyrektorem teatru.

Myślałam, żeby zachować tradycję sobotnich spotkań. Czy 4 maja by wszystkim pasował?

To może 3 albo 4 maja albo 5? Potem pracuję.

Marżin woła w myslach: Odwiedź mnie we śnie.

Książki.

3 / 1,5 / 5 / 1 / 4 / 3,5 / 4 / 2 / 2 / 3,5

NIKT tu niczego nie czyta?! Eh:(… Marżin i jego Kokaina.

Obszerna, barwna, wspaniała biografia dwóch niekonwencjonalnych kobiet - matki i córki. Mary Wolstoncraft napisała jedną z pierwszych feministycznych książek - "Wołanie o prawa kobiety", a jej córka, Mary Shelley, w wieku niespełna dwudziestu lat - osławionego "Frankensteina". Obie były niezależne, zarabiały na siebie, obie żyły w niekonwencjonalnych związkach. Żyły na przekór, w zgodzie ze sobą, w opozycji do reszty. Ich historie wzajemnie się p...

Hahahaha :-) Już tęsknię!

Ja i mój śmiech :)

Świetnie! Z kim przyjeżdżasz?

:) Same dobre wiadomości!