Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ta. Teraz to jesteś ciekaw opinii, a jak ja pytam, to każesz mi iść się wypchać. W każdym razie trochę poczekacie, bo "Simona" akurat nie mam w najbliższych planach. A do filmu nie mam przekonania, bo jestem niestety tym najbardziej wkurzającym typem widza, co tylko siedzi i marudzi, że w książce było inaczej, ale może się spróbuję przełamać.
Podczas deszczu doceniłem moje opływowe kształty ;)
O! Tak, tak, dołączę do Misiaka. Też jestem ciekaw opinii. I to nawet w liczbie mnogiej. Porównaj, ale wg mnie szczególnie tutaj chyba lepsze byłoby najpierw przeczytanie, a potem obejrzenie.
W Toruniu też. Szału nie ma, d*** nie urywa ;-) "Bez szału" też stosuję.
Ciekaw jestem, co powiesz o Simonie... I porównaj koniecznie z wersją filmową:)
A ja nie potrafię wspomnianych przez Ciebie zasad zaakceptować. Nie stawiam kropki przed emotką (spację owszem), stawiam po - chyba że to koniec akapitu, wtedy nie stawiam nic. Zaś w przypadku cytatu kończącego się wykrzyknikiem czy pytajnikiem, po cudzysłowie raziłby mnie brak kropki. Przykro mi, już raczej się nie zmienię...
My już w domu. Rozpakowałam książki, pozostałe bety szurnęłam byle jak w kącik (jutro się popierze), te czyste - do wykorzystania jeszcze - po japońsku ułożyłam w szafie ("jakotako" - znaczy może nie wypadnie) i siadłszy z rozmachem, nie uroniłam dużej łzy smuteczku tylko dlatego, że przypomniałam sobie Spotkanie. I gęba mi się uśmiechnęła. I zrobiło się jeszcze wakacyjnie. Kochani, z roku na rok jest coraz cudowniej i coraz bardziej r...
Oj, mnie też! Niestety sama dawniej tak mówiłam... Nikt nie poprawiał :/. Teraz ciągle zwracam mamie uwagę...
Z niewielkim spóźnieniem (bo po powrocie ze Zlotu) - mnóstwa szczęścia na nowej drodze życia! I oczywiście czasu na wspólną aktywność czytelniczą i biblionetkową!
Staram się ograniczać kupowanie książek, bo dla mnie to proceder w większości przypadków pozbawiony sensu, skoro są biblioteki, ebooki, bracia z zasobnymi regałami oraz ludzie, co mi kupują prezenty. No ale wpadłam na umiarkowanie genialny pomysł, żeby pójść się poszwendać po Galerii Krakowskiej, a tam się nie da łazić, żeby nie wejść do żadnej księgarni. I zawsze się wtedy trafi jakaś książka, która będzie wyciągać łapska i mówić "Weź mnie, kup ...
Z jednej strony chciałabym przeczytać "Historię przemocy", a z drugiej się jednak trochę boję, bo to chyba będzie bolało. A moich "przeczytanek" jest zdecydowanie mniej i w ogóle mi wyszedł najsłabszy miesiąc w tym roku, jak dotąd. Nic mnie szczególnie nie zachwyciło, za to miałam trochę rozczarowań. *Hotel "Bertram" - 3.5 *Idź, postaw wartownika - 4.0 *Jadą wozy z cegłą - 5.0 *Kontury - 4.0 *Lubiewo - 2.0 *Łuk Triumfalny - 5.0
I ja, przyznaję. Tekst Eco czytałam. Cóż skoro "dokładnie (tak)" po prostu lubię...
Dogadałybyśmy się ;-)
:DDD
;) Ależ mnie rozśmieszyło to "studio tipsa"! ;)
Widzę, że sporo się na przestrzeni ostatnich lat zmieniło. Czyżbym musiała pomyśleć o kupnie tabletu?! I dźwigać go ze sobą na zajęcia...
Symfonie. I nie zapałałam miłością do Szostakowicza. Można posłuchać, nie będę wracać.
Przepraszam za obudzenie wyrzutu. Mam nadzieję, że ponowna lektura będzie przyjemnością jednak.
No patrz, a ja w dzieciństwie chodziłam do "samu" na rogu ulicy, tylko że to wcale nie był sklep samoobsługowy! Stał sobie natomiast sam(otnie) po tej stronie ulicy, konkurencja urządziła się naprzeciwko (ale to już nie "sam"! "sam" był swój, a tamtego drugiego nie lubiłam!) ;-) Markety lubię, jedne bardziej, drugie mniej, ale nazwa mi nie przeszkadza.
Ja pozostałam przy papierowym notowaniu, bo mi tak wygodniej. Ale większa połowa studentów robi to na tablecie czy laptopie, zresztą na moim roku ja to zapoczątkowałam, bo gdy wykładowcy wysyłali teksty na mejla (wtedy na I roku nieliczni, na magisterce zostawiania tekstu do kserowania było rzadkością, na ostatnim roku dwa ksera na wydziale przestały istnieć, tradycjonaliści zostawiają teczki w czytelni), ja stwierdziłam, że przydałby się czytnik...
A "interes"?
A oto moje sierpniowe przeczytanki: 1 Poranek w Jalnie - 3 - po całkiem obiecującym pierwszym tomie, ten jest pisany na siłę, nie zostaje w pamięci. Mam wrażenie, że wcale nie musiał powstać. 2 Koniec i początek - 4+, jest recenzja: Pomiędzy końcem i początkiem, w życiu pożyczonym 3 Ostrzegam czytelnika - 3+ - intryga jest naprawdę ciekawa, ale stylistycznie powieść pozostawia bardzo wiele do życzenia. 4 Dom nad kanałem - 4 - powtórka bez...
Mnie się nigdy "handout" nie podobał... Wolę polskie "kseróweczki", przyjaźniejsze takie :-)
:D
Grace i Grace (4) Ostre przedmioty (3) Na Wodach Północy (4,5) To, co zostało (3,5)
Nawet jeśli szalony, pomysł bardzo mi się widzi ;-). Przed dziesięciu laty, na pierwszych studiach, wściekałam się na wszystkich hobbystów, a dziś sądzę, że potrafię już ich zrozumieć. W październiku wracam na uczelnię po długiej przerwie. Kryteriami wyboru chwalić się nie zamierzam - ostatnie, o czym myślałam, to pasja, ale gdybym miała decydować się na kierunek, kierując się li tylko swoimi zainteresowaniami, wybrałabym filologię polską. Jak...
No właśnie?
I ja jestem zdziwiona, któraś z moich polonistek też tępiła słowo "chłopacy". A ja, już jako nauczyciel, lubiłam mówić "chłopaki" :-)
Poziom prezenterów TV pozostawia wiele do życzenia...
I ja apeluję o więcej luzu :-)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)