Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Z opisu faktycznie zapowiada się bardzo interesująco, zamawiam :) dzięki
109
Aż musiałam polecieć sprawdzić, kim był Jupien z zawodu (przyznaję się, zapomniałam). Niestety, redaktorzy teraz nie zawsze sprawdzają. Czasem zresztą nie ma kto sprawdzać. I jak się człowiek natknie na coś niespodziewanego, jak ta Rilke, to skąd ma wiedzieć, czy autor tak zamyślił, czy wydawnictwo dało tyłu (nie mylić z "podało tyły")? Gdyby kto chciał wypisywać wszystkie błędy (z ortograficznymi, horribile dictu, włącznie), na jakie się natyka ...
Ja tam nie wiem, ale od kiedy przeczytałam w poważnych książkach, że Olga Freudenberg była mężczyzną, a Jupien szewcem, nie bardzo ufam różnym korektom, tłumaczom i autorom. :)
Uwielbiam to, jak nagle stare tematy na Bnetce ożywają :-). Sporo już przeczytałam z wcześniej mi poleconych i ciężko jest utrafić w coś w tym temacie, nie będące a) stricte horrorem b) romansidłem. Nie sądziłam, że ten temat jest rozpięty akurat między tymi dwoma zagadnieniami (a ani hard horrorów, ani hard romansów nie wielbię). Ale literatura potrafi zaskakiwać!
Dziękuję, na pierwsze się na pewno skuszę, drugie może też, muszę sobie przekartkować :). W każdym razie - wrzucone do schowka!
Hihi. Do schowka!
Duchy przeszłości
nie ma problemu, mam nadzieję że się spodoba. :) Szczerze mówiąc to jedna z moich ulubionych pozycji pana O.S. Carda i przeczytałam ją więcej niż raz (a za pierwszym razem to wręcz połknęłam w całości). ;)
Mam wydanie z 1991. Mogę jutro zrobić zdjęcia tych stron. Chcesz?
Sprawdziłam, że jest w mojej bibliotece, zamówiłam i jutro zobaczę, czy to wydanie jest kompletne. Jeżeli tak, to prześlę Ci skany brakujących stron mailem. :-)
Chciałabym serdecznie podziękować moim Mikołajom z Warszawy oraz Kołobrzegu za "Wysokie napięcie" oraz "Piękną przyjaźń":) Bardzo miła niespodzianka! Jeszcze raz dziękuję:)
Tak. Najpierw pomyślałam, że po co mam to czytać, skoro nieprawda, ale książeczka jest tak małych rozmiarów, że parłam dalej. Świetny dowcip i ujęcie z przymrużeniem oka. "Leon-Paul Fargue, który łaził za mną jak cień, przywłaszczył sobie te moje wędrówki z przygodami. Opisał je w wielu tomach i zarobił na tym tyle, że dalej mógł śledzić mnie, jeżdżąc taksówkami"[1] "Niemniej niewielu obserwatorów w owym czasie pojęło doniosłość mego dzieła. P...
Mnie przekonuje Południk Zero. Trochę na przekór, bo za podróżniczą literaturą to ja - oględnie mówiąc - nie przepadam :D.
Liczę na to, że ktoś ma wydanie Prószyńskiego. Jest w nim "Ulica nadbrzeżna" i "Cudowny czwartek" razem. Może tam jest kompletny? I może ktoś w jakiś cudowny sposób prześle mi brakujące strony. Swoją drogą warto dodać, że "Cudowny czwartek" opisuje losy tych samych bohaterów co "Ulica nadbrzeżna". Nie mam tego jak dodać przy książce, to chociaż sobie tutaj napiszę. Może dzięki temu ktoś skusi się na "Cudowny czwartek", który jest tak samo dobry j...
A ja Wam powiem, że teraz już zupełnie nie rozumiem o co chodzi. W końcu jest błąd, czy go nie ma? Parodia, parodią ale gdzie tu powód do śmiechu? Zdurniałam zupełnie:)
Nie czytałam tych memuarów (ale teraz nabrałam ochoty), więc się rozejrzałam w Internecie, i znalazłam info, że to (mniej więcej): "parodia i podzwonne dla gatunku, jakim jest pretensjonalna autobiografia".
Prawda. Też szukałem. W internecie ta książka nie istnieje. :)
To nie książka, ale może Cię zainteresuje...zwłaszcza galeria zdjęć domu... http://pl.wikipedia.org/wiki/Dom_pani_Winchester Oprócz tego w Bnetce jest tag: http://literadar.biblionetka.pl/TagSearch.aspx?tags=nawiedzone-domy
Nie. Właśnie chodziło mi, że rodzaj w jakim był opisywany. Już nawet zaczęłam w myślach wrzucać na tłumaczkę. Za co przepraszam.
Właśnie się ogarnęłam. Nie znam francuskiego w ogóle i nie wiedziałam, jak tam z rodzajami w trzeciej osobie, ale po chwili dalszego czytania zorientowałam się, o co chodzi. Mówię, brak mi polotu i finezji. Jak to nazwać pastisz? Że niby taka autobiografia, ale w sumie nie. Chociaż w tym przypadku, nie wiem, po co czytałam. Ale przeczytałam.
Nie za ma co:) Ale proponuję wgooglować pozycje z tego linku, który podałam w pierwszym poście, a w którym kryją się "Książki w serii wydawniczej Biblioteka Beletrystyki Łowieckiej" - tam na pewno są jakieś perełki beletrystyczne, tylko trzeba poszukać omówień w Googlach, bo w Bnetce prawdopodobnie większości tych omówień nie ma.
To jest Topor (że zauważę odkrywczo), a książka jest pseudoautobiografią - czyli można się spodziewać wszystkiego ;-). Co do fragmentu, który przytoczyłaś - najlepiej by było zobaczyć, jak on wygląda w oryginale; może ktoś ma "Mémoires d'un vieux con" i będzie tak miły, że sprawdzi?
Jedyne co mi tutaj zgrzyta to Rainer Maria Rilke, który jak mówi Wikipedia facetem był:) Czy o to chodzi? Czy o konstrukcję ostatniego zdania?
A! Już rozumiem. Brak mi finezji i polotu. Przepraszam za spamowanie.
Właśnie też zastanawiam się co z nimi? Czas mija, pisać mi tu zaraz:)!
Słuchajcie, właśnie czytam Pamiętnik starego pierdoły. Początek świetny, opisuje swoje młodzieńcze życie, pracę w hotelu, podróże. Aż tu nagle: "Naszą główną troską było znalezienie lokum. Franz miał w Paryżu przyjaciółkę, Rainera Marię Rilkego, poetkę. Mieszkała w Maison-Lafitte. Dorożkarz zgodził się nas tam zawieźć. Przyjęła nas z otwartymi ramionami. Ucałowała Franza jak brata, a mnie jak syna. Później powiedziała, że z miejsca uznała mni...
Nie wiem, czy mogą być romanse, ale jeden od razu przyszedł mi na myśl: "Przeklęci" Lynn Kurland
Najlepsza książka odpowiadająca Twoim poszukiwaniom: Miasto Śniących Książek: Powieść z Camonii autorstwa Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów
Dziękuję. :) Jak to na łowach ładnie na razie wygrywa :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)