Teksty i komentarze

OK, to napisz do mnie na izajozefowicz@gmail.com i podaj adres :)

A za same punkty na podaju także czy tylko książka za książkę?

Nie rozumiem jednego, skąd takie protesty na moje poglądy? Uważam, że zabytki powinny być oceniane w innych kategoriach, a nie z racji ich walorów literackich, bo w tej sferze (moim zdaniem rzecz jasna) reprezentują kiepski poziom. Jeżeli ktoś się zachwyca Biblią/Koranem/Tybetańską Księgą Umarłych lub czymkolwiek innym, doznaje olśnień, wizji na jawie w trakcie lektury - Ok. Ja tego nie widzę. I właśnie z tej racji nie mam zamiaru wystawiać...

Bardzo chętnie się wymienię :)

Ee, myślę, że Agatha Christie to również beletrystyka. Z tego, co piszesz wnoszę jednak, że muszę wrócić do Poego na dobre :-) bo Roderyka Ushera niewielką obdarzyłem sympatią - pora odnowić znajomość, tej nocy...

A na początek może się przydać Fantastyka - od czego zacząć?.

W wygrzebywaniu perełek bardzo pomocny jest ranking biblionetkowy:) I ten wątek, który podałam wyżej. Z obu wynika jasno, że przede wszystkim - George Martin:) Moim zdaniem warto coś wygrzebać:) A skoro zdobyłaś "Nocny patrol", to jesteś już na dobrej drodze:)

Co powiesz na Szkatułkę z kości słoniowej w zamian za Tylko Manhattan? Kontan na podaju nie posiadam niestety.

Poe to literatura piękna, natomiast A. Christie - to "tylko" kryminały, więc to trochę inne rzeczy, nie tak łatwo dające się porównać. W "Buddenbrookach" Tomasza Manna przyjaciel Hanno, ten szlachcic, co miał zawsze brudne ręce, zapomniałem jego imienia (chyba Kaj), czyta po kryjomu na lekcjach Poego i zachwyca się postacią Roderyka Ushera, iż jest to najpiękniej skonstruowana postać w całej literaturze - i kto wie, czy nie ma racji, bo opowiadan...

Mnie się bardzo podoba przeczytany gdzieś tekst, którego często używam w odniesieniu do siebie, że znam się na czytaniu, a nie na literaturze. Ale poruszony wątek jest bardzo ciekawy. Ze mną jest taki problem, że czytam dość chaotycznie, i chociaż wyłania się z tego jakaś całość, to na pewno nie liczę książek ani nie oznaczam czytanych gatunków. W przeciwieństwie do sporej części czytelników, ja od s-f nie rozpoczynałam, ja do tego gatunku wręc...

Wiele lat temu czytałem Lorenza "Tak zwane zło", kiedy byłem bardzo mały i fascynowała mnie nauka i tego typu teorie - o kosmosie, czarnych dziurach, tajnikach psychoanalizy, genach, sztucznej inteligencji itp. Teorie Lorenza wspominam bardzo miło - jest w stylu trochę zbliżony do Jean'a Henri Fabre'a, który z kolei, jak pewnie wiecie, pisał o robakach, a nie o rybach. Zresztą nie tylko o rybach pisał Lorenz, bo przecież także o słynnej i sympaty...

I z tego drugiego wniosku bardzo się cieszę:) A tutaj, w BiblioNETce, znajdziesz całe mnóstwo inspiracji do dalszych lektur:) O, przypomniał mi się taki wątek: Literatura fantastyczna - część polecanych z pewnością znasz, ale może znajdziesz coś jeszcze:)

Do tej pory słyszałem kilka pochlebnych recenzji, ale coś im nie wierzę. Ale dzięki, zwrócę uwagę na muzykę - bardzo lubię filmową. Mało czytam kryminałów - wciąż mi spadają z planu - ale za to wydawnictwo Vesper obszernie wznowiło Edgara Allana Poe! :-)

A ja będę powtarzać z uporem maniaka - to, że "Biblia" się komuś nie podoba to jego prawo, może ją ocenić na 3 bo mu wolno, ale to wcale nie świadczy, że nie ma szacunku dla "zabytkowości" i ciężaru gatunkowego tegoż dzieła. Przychodzi mi do głowy takie porownanie (może nie najszczęśliwsze, ale mam nadzieję, że oddaje istotę rzeczy): bardzo sobie cenię i szanuję prof. Bartoszewskiego, natomiast jeżeli chodzi o jego wygląd zewnętrzny to delikatn...

Czyli już wiem, co chciałem wiedzieć, moje 100 książek to nic w porównaniu do pozostałych. Lecz to tylko bardziej mnie motywuje do przekonania, że książka może być jeszcze lepszym kompanem niż myślałem:)

Wybijam komukolwiek pilotowanie Jacusia,a że sam nie dojedzie... więc wychodzi,że to i to:))) Jadę po Annmarie na PKP o 17.25 więc te 5 minut poczekam na reprezentację z Kielc:)))

Tak, to prawda. Jakąkolwiek inną, niezabytkową lekturę zjechałbym od góry do dołu, ale nie biblię, i inne jak już je nazwaliśmy "zabytki". Dlaczego? Już spieszę z odpowiedzią. Ano właśnie dlatego, że ich wartość i wpływ jakie wywarły na naszą kulturę jest niezaprzeczalna. I choćby z tego powodu sumienie mi nie pozwala przyznawać niskich ocen takim utworom. Nie tylko Biblia mi nie podeszła, do tego grona można zaliczyć w/w Pieśń o Rolandzie czy te...

Nutinko, pożyczyć Ci Piłata M.Szabo?

To może spróbuj tego Sophie.

"Przeminęło z wiatrem" Scarlett była silną kobietą

Chętnie wymienię poniższe pozycje (najlepiej poprzez podaj, ale niekoniecznie): 1 Autonauci z kosmostrady [Carol Dunlop, Julio Cortazar] 2 Czarownica z Portobello [Paulo Coelho] 3 Dekalog dobrego Dextera [Jeff Lindsay] 4 Demony dobrego Dextera [Jeff Lindsay] 5 Drużyna pierścienia [J. R. R. Tolkien] 6 Dwie wieże [J. R. R. Tolkien] 7 Jim Morrison (The Doors): Władcy - Nowe stworzenia[...] [James Douglas Morrison] 8 Kto zabił Palo...

dzięki, korespondencja ruszyła ;)

Co to w ogóle za problem wpisać w google "best psychological thriller books" lub coś w ten deseń. Ludzie, wszystko jest w internecie, zamiast pisać zbędne tematy poszukajcie trochę i pogłówkujcie.

Oczywiście najlepiej wybrać z tych autorów te najlepiej oceniane :)

Thrillery/Ponure kryminały: Ellroy, Billingham, Mankell, Lapidus, Rankin, Lehane Horrory: King/Koontz

Lubię czytać ksiażki nowe, które są w stanie idealnym. Nie darzę zbytnią sympatią matowego papieru, zedecydowanie bardziej wolę biały. Jeśli chodzi o czcionkę, to nie ma dla mnie aż takiego znaczenia.

A ja nie wpisywałam "autor anonimowy", tylko "praca zbiorowa/ wielu autorów", nie wiem, skąd się ten anonimowy wziął! Autorkę wyboru sama byłabym dopisała, gdybym wiedziała, gdzie. No to teraz już wiem, dzięki!

Nic się nie stało :-)

Czerwony Smok ogólnie cała seria o Hannibalu Lecterze

drodzy czytelnicy:) zwracam się do was z pytaniem, mianowicie, jakie polecacie książki typu horror i thriller z elementami psychologicznymi? mile widziane linki do stron w biblionetce^^ licze na ciekawe propozycje i ciekawą rozmowę:)