Teksty i komentarze

Jakoś tak.

Boga Kaca :D Jakiej Rasy jest najlepszy matematyk w świecie dysku?

Bill Brama Jakiego boga spotkała Susan, kiedy poszukiwała Wiedźmikołaja?

Historia Francji: Od 1774 do czasów współczesnych Historia Francji: Od początku dziejów do roku 1774 Tango raz jeszcze Ostatnia runda

Coenna czy jakoś tak. Jakie miano przyjął ŚMIERĆ gdy przybył na ziemię jako śmiertelnik i pracował przy żniwach?

1. Grobowiec 2. Smilla w labiryntach śniegu - recenzja 3. Wiosna życia - powtórka 4. Nie trzeba mnie zabijać 5. Magiczny ogród 6. Woda różana i chleb na sodzie

Mroki Jak ma na imię córka Cohena Barbarzyńcy?

Napisz coś o D Lessing."Lato przed zmierzchem" prawie rewelacyjna.

Niewidoczny uniwersytet ma w herbie czapkę czarodziejską i nad nią otwartą księgę z wypisanym ich motto po łacinie No to moje pytanie wyjątkowo łatwe: Jaka jest najbardziej niebezpieczna dzielnica Ankh-Morpork?

No właśnie, chodziło mi o koty! Chyba powinnam przypomnieć sobie odrobinę książki Pratchetta. ;)

Ogniwa

To zdecydowanie nie Ty. :-)

"Dzienniczek" Św. Faustyny

Dora Musielak "Sophie's Diary: A Historical Fiction" (o francuskiej matematyczce Sophie Germain)

Aniu, ja miałam od Ciebie Kraków w czerwcu 2007 (jak to dobrze przy skłonnościach sklerotycznych zapisać sobie:)), ale oddałam. :-)

Opowiadania 1990-1993

Bardzo dziękuję za świetny konkurs (specjalne podziękowanie składam za umieszczenie w konkursie fragmentu przygód Sherlocka Holmesa)! Wszystkim uczestnikom gratuluję!

Mój marzec nie był taki zły:) 1 Marek Hłasko "Listy z Ameryki" - 5 2 Roland Barthes "Przyjemność tekstu" - 4 3 Tarjej Vesaas "Nocne czuwanie" - 6 - jest recenzja 4 Bolesław Prus "Katarynka" (powtórka) - 5 5 C.S. Lewis "Opowieści z Narnii - Lew, czarownica i stara szafa" - 5 6 Marek Hłasko "Piękni dwudziestoletni" - 4 7 Yasuri Kawabata "Kraina śniegu" - 5 8 P.D.James &...

Ja znalazłam w księgarni "Świata książki" i było tam tego jeszcze dość sporo.

D.Lessing Znów ta miłość, A.Larsson Burza z krańców ziemi

Pewnie, że można, ale Bayard w ogóle nie wziął tego pod uwagę! Jednomyślność panuje, bo Ty nie przychodzisz; i oyumi. :P Ale w sumie niecałkowita ta jednomyślność, bo ja mimo wszystko postawiłam tej książce 4. :)

Verdiana, o książkach pewnie można na różne sposoby rozmawiać. Jak ktoś nie czyta, a chce "błysnąć" to inaczej rozmawia niż ten kto przeczytał i w dodatku przeżył tę książkę. No, ja nie czytałam tej książki, ale skoro wzbudza takie negatywne emocje, to pewnie przeczytam - może się przyda do czego innego oprócz rozmów o książkach. A co to taka jednomyślność na tych spotkaniach panuje? Nie ma nikogo, kto sieje wiatr? NIEDOBRZE.

Miałam bardzo udany marzec, czytelniczo udany. E.Cherezińska Byłam sekretarką Rumkowskiego: Dzienniki Etki Daum - 5 A.Bart Fabryka muchołapek - 4 S.Vreeland Pasja Artemizji - 5+ S.Larsson Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - 5+ J.Łojek Potomkowie Szczęsnego: Dzieje fortuny Potockich z Tulczyna 1799-1921 - 5 A.Kroh Jan Potocki: Daleka podróż - 5 J.Boyne Chłopiec w pasiastej piżamie - 4

No, to ja; łatwe: jaki jest herb Niewidzialnego Uniwersytetu.

W literaturze nie lubię jak jest prosto i przyjemnie. ;-) Ma być skomplikowanie i przyjemnie. Czyli Kwartet wciągnięty na listę-do-przeczytania-przy-najbliżej-oka​zji.

Jak to dobrze, że ja nikomu nie wierzę. :P Nawet Tobie, Zła-Kobieto-Z-Dobrym-Gustem. ;-)

Ja czytałam "Szepczące ściany" i mi się podobało :) A zakończenie było dla mnie zaskakujące!! Zaczęłam "Ciemny brzeg" ale jakoś nie spodobał mi się sposób pisania i rzuciłam tą książkę... Teraz poszukuję "Piasków śmierci" bo po opisie wydają sie być ciekawe...

A dzięki, dzięki. Choć "Świnki..." nie rzuciły mnie na kolana, z pewnością wrócę do Agathy Christie, gdyż lubię taki klimat angielsko - dżentelmeński. :) Zwłaszcza, że mam nieograniczony dostęp do 31 dzieł tej Autorki :))

Gdybym "Orły i anioły" przeczytała przed "Instynktem gry" może ocena byłaby wyższa... A tak rozczarowały mnie, ta książka po prostu drażni. Drażni styl, drażnią bohaterowie, nie dałam rady ich polubić, ani nawet zaangażować się w ich historię. Mimo wszystko to nie jest zła rzecz, tylko drażni. ;) Mnie "Życie owadów" wciągnęło i rozbawiło. Nie oczekiwałam niczego więcej.

Mnie się wydaje, że ta książka to tylko prowokacja, zgrywa się autor i tyle. Rozmawialiśmy o tej książce na ostatnim spotkaniu i wniosek został osiągnięty błyskawicznie: to bez sensu! Bo przecież rozmawia się nie o treści książki samej w sobie, ale o tym, co nam ta treść zrobiła, jakie emocje wzbudziła. Ktoś, kto książki nie czytał, może jedynie w tym momencie zmyślać, a to zostanie wykryta natychmiast. I nawet przeczytanie streszczenia fabuły ni...