Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
10. Śmierć w chmurach?
"Ptaśka" również czytałem. On jedyny według mnie zasługuje na uwagę, bo nie jest pomnikiem chwały, który Wharton stawia samemu sobie. Na szczęście. Pominę tu już sprawy techniczne - sposób opowiedzenia historii, kreowanie postaci, bo nie w tym rzecz. Pisarstwo Whartona mnie nie przekonuje. Wiem, że z osobistych tragedii powstało wiele wspaniałych dzieł. Przypominają mi się teraz "Treny" Jasia Kochasia, jak go nazywam. Wiem...
7. i 4. tak, 2. nie:)) Tam jest inna liczba;)
4. Harry Potter i Książę Półkrwi? :)
2. Trzecie oko boga Siwy? 7. Kłopoty to moja specjalność?
O nie! ;) Czytałam tylko "Ptaśka", o którym nie piszesz, więc nie mogę [jeszcze? :)] nijak się ustosunkować do wymienionych przez Ciebie książek. I tylko ogólnie: co jest złego w dzieleniu się - opisywaniu - osobistej tragedii? Wydaje mi się, że spora część literatury właśnie stąd się wzięła. Oj no, ale może się czepiam. Pozdrawiam :)
Jeśli nikt nie odgadnie, to jutro zdradze tytuły:)
Ja wiem, że jest niedziela, ale, jak to mawiał Puchatek: "Myśl, myśl!" - to dobre hasło na każdy dzień;) 2. Przez dziesiąte prawie indyjskie (co indyjskie? albo raczej kto?) śledzenie (czyli kto?:) zdarzeń - tu jest jedna cyfra i jedno nazwisko 4. Po interwencji wampira (u Jegomości) i ktoś (garncarz) 7. Profesjonalne zgryzoty (zgryzoty to profesjonalizm) 10. Meteorologiczny koniec (albo koniec wraz z meteorologią) 12. Problematy...
Dołożę kilka: " Palec wskazujący ma dwa kierunki - tam i z powrotem". "Jarzmo ma czasem kształt orderu". " Odciski palca bożego nie są nigdy identyczne". " Dopiero po stworzeniu świata powstało mnóstwo niestworzonych rzeczy". " Ten, kto skacze z radości, powinien uważać, by grunt nie usunął mu się spod nóg".
"Dzień Szakala" też by się chyba nadawał, chociaż z tego co pamiętam to nie jest to pierwszoosobowa narracja.
Będę banalna, aż do bólu, ale oba zacytowane poniżej fragmenty są zapowiedzią wspaniałej podróży literackiej, ciągnącej się przez setki stron. Nie trzeba ich przedstawiać: "Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia" oraz drugi "Pewnego razu wiosną, w porze niesłychanie upalnego zmierzchu, pojawiło się w Moskwie nad Stawami Patriarszymi dwóch obywat...
Ja również potwierdzam, że doszły, inni mi również potwierdzają, poza tym, jeśli mam zamiar prolongować książkę - uprzedzam o tym e-mailem i proszę o pozwolenie. Przetrzymuję, jeżeli dostaję takowe pozwolenie, ale zawsze odsyłam. I jeszcze na nikim się nie zawiodłam.
Właśnie teraz czytam książkę Barnesa. Bardzo mnie zainteresowała i wciągnęła.
Ja najczęściej wysyłam książki zwykłym, wcale nie poleconym, a jedynie priorytetem, i póki co każda doszła!
I bardzo dobrze! Świetny pomysł! Może przynajmniej ruszy ich sumienie i się poprawią, chociażby tylko dlatego, żeby sobie wstydu nie robić. Gratuluję świetnego pomysłu. Pozdrawiam.
Podziwiam! Napracowałeś się Sherlocku mocno, żeby wynaleźć aż 35 fragmentów książek z rododendronami w roli głównej, poprzerabiać i dodać pytania pomocnicze. Gratuluję pomysłu! Ciężka sprawa będzie z tym konkursem, bo na razie odkryłam jednego dusiołka, drugiego znam tylko rodzica i nazwisko Iksy, a trzeciego czytałam, kojarzę, tylko jeszcze nie mogę wpaść, w którym kościele dzwoni. :D Nie mam ani jednego e-booka, więc może coś mi się uda więcej...
"Wybór Zofii" Styrona. Książka zaprasza już od pierwszej strony, mimo seksizmów i wulgaryzmów, których w literaturze nie znoszę.
Zgadzam się z Tobą. Kiedys pożyczałam kuzynce poodręczniki i wróciły one do mnie w stanie "krytycznym"- oblane kawą, popisane, a kidy pożyczyłam jej "Krzyżaków", trzymała ich chyba z rok. Teraz nic juz jej nie pożyczam. Jestem za to spokojna.
Moja mama ma jakąś książkę religijną z 1923 roku, a babcia- "Potop" z 1949r. :)
Ja prawie w ogóle nie kupuję książek, bo mnie i moich rodziców na to po prostu nie stać. Wiadomo, każdy chciałby mieć wszystkie książki na własność, móc zajrzec do nich w każdej chwili. Kiedy więc chcę przeczytac jakąś książkę, idę do biblioteki i ją wypożyczam, jeśli nie ma-szukam osoby, czy to z rodziny, czy ze znajomych i pożyczam. Musze sobie jakoś radzić.
A więc nie powitamy Cię w naszym klubie. ;P
"Brat snu" Schneider Robert
A ja uważam, że książka jest bardzo fajna:)
Szczyt doskonałego majstersztyku, z "Anny Kareniny": "Wszystkie szczęśliwe rodziny są szczęśliwe w taki sam sposób; każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa po swojemu". Nie wiem tylko, czy dobrze to przytoczyłam, cytuję z pamięci. :-))
świetne :-))
Wspaniałe! I jakie plastyczne... Przez chwilę poczułam się, jakbym właśnie włączyła w telewizji dobry film kryminalny :-)
Zapraszam do quizu, zostało jeszcze sześć tytułów do odgadnięcia!:))
Pasuje, ale nie o tym myślałam;)
Owszem:)
Tak:)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)