Teksty i komentarze

ja ostatnio kupiłam sobie książkę Apokalipsa Deana Koontza i jestem z niej bardzo zadowolona szybko się ją czyta a przy okazji bardzo wciąga

Też się wybierałam na "Teraz ja", zachęciły mnie entuzjastyczne recenzje. "Samotni" b. mi się podobali, tak samo zresztą jak "Opowieść o zwyczajnym szaleństwie" (a może nawet ten ostatni film bardziej). Widziałam, ze "Otik" niedawno - niesamowity! Chciałabym "Guzikowców" obejrzeć, niestety u mnie w mieście do zobaczenia tylko na przeglądach. Nie zawsze czasowo pasuje.

Nie widziałam "Głowy do wycierania" niestety, chociaż też staram się oglądać wszystkie filmy Lyncha jeśli mam okazję. Postaram się nadrobić.

http://%20www.biblionetka.pl/art.asp?kom​=tak&oid=-1&aid=33810 :)

Nie odpowiem na Twoje pytanie, bo nie wiem, jak jest rzeczywiscie z tym tomem, ale dodam tylko, ze bylaby to nie pierwsza sytuacja, ze jakis tom jest wymieniony w serii, a pozniej w Polsce sie nie ukazuje. Mialam juz takie przypadki, lacznie z tym, ze bylo podane: "wkrotce nakladem naszego wydawnictwa ciag dalszy pt... .", a ten tytul nigdy sie nie ukazal. Na ksiazkach Johna Jakesa z cyklu "Kronika rodziny Kentow" wymieniono...

Skromnie i pocichutku wspomnę, że taki temat juz był... We własnym fotelu z nogami opartymi o łóżko bądź kaloryfer zimą. I czasami we własnym łóżku no i na łonie natury, nad jeziorem, w parku.

Haruki Murakami "Nowegian Wood"

"Yossarian nadal cieszył się doskonałym zdrowiem, kiedy okres kwarantanny dobiegł końca i oświadczono mu, że ma opuścić szpital i iść na wojnę. Usłyszawszy tę złą wiadomość usiadł w łóżku i krzyknął: - Widzę wszystko podwójnie! Na oddziale znowu zrobiło się piekło. Specjaliści zbiegli się do niego ze wszystkich stron i otoczyli go tak ciasnym pierścieniem, że czuł wilgotny podmuch ich nosów nieprzyjemnie muskający najróżniejsze części jeg...

Dzieki Librarianko, bede probowac w domu, bo wydaje mi sie, ze zrorozumialam ;-). Nie wiem tylko, czy mam w Window polska klawiature.

Napisz coś proszę o "Koncercie dla nosorożca". :-)

Ok, w takim razie wymieniam na inną. ;-)

Zachęcam, do Renault zawsze. ;> Uprzedzam tylko lojalnie o możliwych zgrzytach. ;> Oczywiście, że sama chciałaś i nie trochę, a bardzo! :P

Wolność słowa nie oznacza, że wszystkie możliwe opinie są sobie równoważne ani jednakowo prawdziwe. Oznacza tylko swobodę ich głoszenia (więc również krytyki). A brak jednomyslności oznacza, że możemy się bez obawy spierać. W konfrontacji poglądów nie ma nic złego. Nikt cię też nie zmusza do polemiki ze mną. Sformułowanie "dostać za swoje" ma odcień aprobaty dla wymierzanej kary. Tak się ten idiom powszechnie rozumie - jeśli nie w...

Ja też. Ale nie wtedy, kiedy mam słuchawki na uszach. Nie da się uciec od natrętnego głosu czytającego. :-)

Niestety, nie mogę słuchać książek, od razu się zamyślam.

komentarz usunięty

komentarz usunięty

Można być również wulgarnym nie używając ani jednego "brzydkiego słowa". Twoje stwierdzenie, że w komunizmie przeciwnicy systemu "dostali za swoje", jest bardzo wulgarne.

"W mojej ocenie każdy kto normalnie żył w tamtej Polsce, legitymizował tamten system, ze mną włącznie." Legitymizował system ten, kto publicznie go popierał lub bezpośrednio działał na jego rzecz. Standardowe minimum przyzwoitości stanowiła możliwie daleko posunięta neutralność wobec niego. Z pewnością nie było wyrazem takiej postawy serwilistyczne "wybieganie przed szereg" i wazeliniarstwo wobec czerwonych. Naturalni...

Powiem tylko, że i mnie początkowo wydawało się to dość skomplikowane, ale w miarę szybko się przestawiłam. Najczęściej myli mi się "y" i "z", bo są dokładnie w przeciwnych miejscach, a wszystkie inne litery wspólne dla polskiego i angielskiego są dokładnie na tych samych miejscach. No i dochodzą jeszcze te polskie "ś", "ć", "ń", "ż" itd. Ale jakoś szybko się ich nauczyłam. Może dlatego,...

Mnie znacznie bardziej podobało się "Pi". "Requiem dla snu" to film bardzo dobry, ale jak dla mnie trochę zbyt moralizatorski, pedagogiczny... Jego mocną stroną były zdjęcia i muzyka - te elementy były dopracowane do perfekcji, ale nie miał w sobie tak przenikliwej, surowej mocy jak "Pi". Pisząc o "Pi" muszę uzupełnić tamtą prowizoryczną listę ulubionych o "Głowę do wycierania" - młodzieńczy fi...

Ja to wiem i mam polskie litery na jednym komputerze w domu, ale nie lubie ich uzywac, bo i bez tego nie pisze zbyt szybko. JA wiem, ze to marudzenie, ale taka jestem maruda...

"Elling" - teraz skojarzyłem! Tak, to świetnie opowiedziana historia. Jeżeli w ostatnich latach nakręcono jakąś wzruszającą komedię, to na pewno jest nią "Elling". Skandynawowie lubują się ostatnio w opowiadaniu takich ciepłych historii (być może mają już trochę dość Bergmanowskiego "chłodu"). Wychodzi im to czasem lepiej, a czasem gorzej. Na pierwszy rzut oka "Elling", to taki sobie niezobowiązujący fi...

Z filmów, które wymieniasz widziałem "Warszawę", "Samotnych", "Spalonych słońcem". Wszystkie opowiadają o samotności i wszystkie zrobiły na mnie duże wrażenie. Z drugiej strony jednak filmy na temat "konsumpcja i samotność we współczesnym świecie" trochę mi się ostatnio przejadły. Tydzień temu byłem na "Teraz ja", kolejnym po "Warszawie" niby rewelacyjnym obrazie pokolenia Polaków, k...

Jestem na 99% pewna, że to książka Jany Frey pt. "W ślepym zaułku wolności: Dzieci ulicy".

O rety! Ale się dałam złapać! Co to z człowieka robi funkcjonowanie w innym języku na codzień. A do tej pory chlubiłam się świetną ortografią i w ogóle. Smiać mi się chce, ale i schować gdzieś w najciemniejszy kąt. Niniejszym proszę o wyrozumiałość. Ella, mam nadzieję, że i tak zrozumiesz o co mi chodziło. Tak???

Wysoko oceniłaś Tartak - nie czytałam go, od razu mówię, choć trochę o nim czytałam :) Za to mam za sobą "Ulicę" i wydała mi się taka trochę podobna do najlepszych momentów Stasiuka, tych jeszcze sprzed "Jadąc do Babadag". A co Ci się w "Tartaku" spodobało?

komentarz usunięty

Czyta się świetnie,to taka wyczekiwana przeze mnie książka, gdy ją kupiłam,od razu łakomie przeczytałam. Choć,choć gdy pierwsze emocje opadły zaczęłam odczuwać lekki niedosyt lub przesyt-nie potrafię sprecyzować tego odczucia,może zbyt dużo w niej wątków seksualnych,takich pod szeroką publikę,przemyśliwałam nawet nad obniżeniem oceny na 4. Na razie bez całkowitego przekonania pozdrawiam:)

Czyta się świetnie,to taka wyczekiwana przeze mnie książka, gdy ją kupiłam,od razu łakomie przeczytałam. Choć,choć gdy pierwsze emocje opadły zaczęłam odczuwać lekki niedosyt lub przesyt-nie potrafię sprecyzować tego odczucia,może zbyt dużo w niej wątków seksualnych,takich pod szeroką publikę,przemyśliwałam nawet nad obniżeniem oceny na 4. Na razie jednak bez całkowitego przekonania pozdrawiam:)