Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Nie płosz Czajki, proszę, ja ją oswajam z Pratchetem. Na Mistrza przyjdzie czas.:-)
Omatko, następne postanowienie noworoczne: iść do okulisty!
No nie zdzierżę. Tak obrażać mistrza. Zaraz wyzwę Ciebie na pojedynek na jak najbardziej trudne wypowiedzenie słowa lem ;)
Jest Sienkiewicz i Kołakowski. No i Singer.
"Zagłada", owszem, podobała mi się, chociaż nie tak bardzo jak "Kobieta...". Kawabaty czytałam "Krainę śniegu", niestety, to nie to. Tanizakiego próbowałam "Dziennik szalonego starca", ale już zupełnie mi nie podszedł - wystawię na podaju. Chwilowo dałam sobie spokój z japońskim kręgiem kulturowym, bo może to jakieś zmęczenie daleką egzotyką, przerzuciłam się na tereny bliższe, tzn. arabskie.
Nie widzę... ale jest Jon Scieszka, czytał ktoś coś tego pana? Fajniutkie nazwisko, takie swojskie w brzmieniu.:-)
Kubuś Puchatek jest doskonale znany niemal na całym świecie. Jest uosobieniem dziecięcych marzeń, słodko się go wspomina w wieku troszkę starszym. Pewien pisarz wpadł na pomysł, że Kubuś doskonale także wyjaśni, na czym polega jedna z najstarszych filozofii Wschodu… No i napisał małe dzieło, które na przykładzie poszczególnych zdarzeń w prawdziwym "Kubusiu" autorstwa A.A. Milne'a przedstawia podstawowe zasady tao. Nawet nie przypuszczałam, że tak...
Miłosza widziałam. Hihi, Lem to chyba dlatego że ma łatwe nazwisko. :-P
Ja też, ja też! :-)
Odkładam wszystko i zaczynam Piątego elefanta!:-)))
A tak! Przepraszam - to było raczej życzenie (paskudne, zresztą) a nie sama prawda! Wybaczysz mi Czajko kochana? https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=46160 Zerknij na mój komentarz, na samym dole...
Jest jeszcze jakis Polak prócz Lema?
Proust jest, zaraz za Twoim, widziałam bez okularów. Kubuś mały, ech, jednak im momentami gust szwankuje. :-) I Szekspir nieźle i Conrad.
Do małego francuskiego miasteczka przybywa młoda kobieta z sześcioletnią córeczką. Pragnie stabilizacji i szuka swojego miejsca na świecie. Całe dzieciństwo i młodość spędziła przy boku podróżującej matki, kierując się instynktem i powiewem wiatru, symbolizującym ulotność. Wydaje się jej, że owo miasteczko spełnia jej wymagania. Wynajmuje mieszkanie, otwiera cukiernię pełną czekoladowych smakołyków. Spotyka się z małymi trudnościami, bo akurat ro...
Bardzo ucieszyło, bardzo! TO nazwisko zobaczyłam bez okularów!:-))) Prousta tam nie widziałam (nawet w okularach), ale Kubuś jest!
Uwaga, recenzja w większości zdradza treść książki. Lekka lekturka (dosłownie!), pochłaniająca i dająca zarówno powody do śmiechu, jak i do przemyśleń. Małżonek wraca ze szpitala do domu z amnezją. Wita go kochająca żona, która pragnie pomóc mu w odzyskaniu pamięci. Opowiada więc mu o ich dawnym, wspólnym życiu, opowiada o nim samym, kim był, jak się zachowywał, czym się zajmował. Przedstawia go jednak takiego, jakim by chciała, by był w ...
Udanej zabawy! Dobra :) Plan na styczeń: znalezienie "Domu na krańcu świata".. a nóż-widelec ;)
Bardzo dziękuję - Maaloufowi będę się przyglądać jeszcze pilniej. Co do Baricco, to mnie akurat "Jedwab" się podobał, odrobinę mniej "Bez krwi". Skoro twierdzisz, że inne jego pozycje ciekawe pewnie jeszcze po niego sięgnę. A Ibuse... czytałam tylko jego opowiadanie jedno - nie było złe. Do Abe Kobo chyba nie da się porównać żadnego innego japońskiego pisarza - wyłamuje się ze wszystkich ram. A klasa... Kawabata, Kawabata i Ta...
Ja grzybów szukam raczej metodą Telimeny - w chmurach. :-) Anno, to powinno Cię ucieszyć: http://www.librarything.com/authorcloud.php Im większa czcionka, tym więcej anglosasi go czytają. Ale King też się trzyma. Chyba Harry P. prowadzi. :-) Idę sprawdzić Kubusia.
szukam książki, która mogła miec w tytule "dolina pięciu lwów" lub coś podobnego, jest to książka prawdopodobnie z kategorii kryminał/sensacja/triller. nie znam autora książki. może ktoś z Was zetknął się z podobnym tuytułem, albo przychodzi Wam coś na myśl. błagam pomóżcie
A widzisz, ale na grzyby byś nie poszła!:-)))
Ja bym dzieci wysłała z Jolą i notesikami (do notowania miejsc), a sama zostałabym z bohaterami. A właściwie z Narratorem.
Nie, no to są pomówienia. Puchatek trufli by nie ruszył, on tylko miód.
We mnie co prawda nie jest taka żywa. Bardziej myślę o jej Autorze za to jako o kolejnym dekadencie. A sztukę obejrzę jeśli kiedyś puszczą w teatrze tv. Aha i wklep sobie na listę obok Nędzników ten "Dom na krańcu świata" Cunninghama:) Czuję, że jak już mamy tyle powiązań czytelniczych (teraz jeszcze ten Iwaszkiewicz) to i ta Ci się spodoba:) Szczęśliwego Nowego Roku, pędzę na Sylwestra:)
Wydaje mi się, że źle zacząłeś z Terakowską... Polecam "Ono" i "Poczwarkę"... sto razy lepsze i bardziej życiowe. Ja z Balzaca czytałem ostatnio "Kuzynkę Bietkę" i mogę Ci ją serdecznie polecić, choć przy pierwszych dwóch podejściach nie umiałem przejść przez pierwsze 30 stron... a było warto, to najlepsza książka Balzaca jaką czytałem. Czytałem również "Burzę" (jednak nie ma jak poczciwy "Makbet...
W moim przypadku to mniej więcej tak, jak mam ocenione - około 440, plus minus dwadzieścia. Nie licząc oczywiście książeczek dla dzieci z serii "Poczytaj mi mamo", bo tych przeczytałam chyba z pięćdziesiąt. ;)
Swietna recenzja!!! Od dawna chciałam przeczytać tą książkę, bo dużo o niej słyszałam, ale teraz już na pewno ją przeczytam. Uwielbiam książki historyczne a szczególnie o starożytności:)
Kiedy kilka lat temu skończyłam czytać „Krzyżowców” Zofii Kossak-Szczuckiej, ogarnął mnie smutek. Nie tylko żal mi było rozstawać się z bohaterami powieści. Obawiałam się również, że niełatwo mi będzie znaleźć powieść historyczną dorównującą tej książce. Tymczasem „Glina i popioły" Zoé Oldenbourg, dwa pożółkłe tomy wyszperane w osiedlowej bibliotece (jedyne wydanie polskie pochodzi z roku 1977), przekonały mnie, że martwiłam się niepotrzebnie. ...
"Hell" L. Pille "Siekierezada..." E. Stachury "Hamlet" Shakespeare Niekoniecznie w tej kolejności.
A oglądałeś film Szulkina? Czytałam dobre recenzje... Mimo, że mnie tez nie zachwyciła ta sztuka, to jednak coś w niej musi być, bo nie mogę o niej zapomnieć. Jest wciąż żywa w mojej pamięci, jakbym ją wczoraj przeczytała.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)