Dodany: 24.05.2008
|
Autor: Legion
Czy możliwe jest zbudowanie wolnego państwa przy jednoczesnym ograniczaniu demokracji – wolności sejmu, niezawisłości sądów? Czemu służyły twierdza brzeska i Bereza Kartuska? Czy hasła sanacji były realizowane, czy pozostały tylko hasłami?
Od chwili, gdy w maju 1926 roku pełnia władzy znalazła się w rękach Józefa Piłsudskiego, rozpoczął się proces podporządkowywania dyktaturze, czy jak inni wolą, systemowi autorytarnemu, instytucji państwowych i samorządowych. Powoli, lecz konsekwentnie. Latem 1930 roku Piłsudski uznał, że konieczne jest przyspieszenie. Powodem było zaniepokojenie kryzysem światowym, który dotarł do Polski, konsolidacja lewicy i centrum w postaci Centrolewu oraz przekonanie, że trzeba zdobyć większość w sejmie. Lata trzydzieste to czas, w którym obóz rządzący wypełnia własnymi treściami wydmuszki instytucji demokratycznych.
Owe przemiany to nie jedyny temat najnowszej książki Andrzeja Garlickiego, autor porusza także wątki obyczajowe – pojedynki, wystąpienia antysemickie na uczelniach. W tle wydarzeń pozostaje Piłsudski – marszałek, postać posągowa, ale niepozbawiona wad i słabości.
Andrzej Garlicki (ur. 1935). Historyk, publicysta, profesor w Instytucie Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych Wydziału Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Autor kilkunastu książek, w tym obszernej, źródłowej biografii Józefa Piłsudskiego (trzy wydania i wydanie angielskie), monografii poświęconej Okrągłemu Stołowi ("Karuzela", dwa wydania) oraz podręczników: „Historia 1815-1939. Polska i świat”, „Historia 1939-2001. Polska i świat”. W latach 1963-1981 kierował działem historycznym w tygodniku „Kultura”, od 1982 r. w zespole tygodnika „Polityka”.
[Prószyński i S-ka, 2008]