Dodany: 03.12.2007
|
Autor: Astral
Na początku w Kole Literaturoznawców Uniwersytetu Zielonogórskiego zrodził się pomysł. Następnie postanowiono go zrealizować. Zorganizowano konferencję, której owocem stała się książka "Fantasy jako Dobra Nowina", zredagowana przez Pawła Urbaniaka i Małgorzatę Mikołajczak. Dlaczego akurat fantasy? Ponieważ taka właśnie literatura, jak twierdzą autorzy, zdaje się być odpowiedzią na czytelnicze wymagania dzisiejszej doby.
Książka jest swoistą podróżą poprzez krainę fantasy. Kolejne artykuły wprowadzają czytelnika w świat magii, czarów, elfów etc. Autorzy, wśród których odnajdujemy znakomitych profesorów i nietuzinkowych studentów, rzeczowo omawiają zapowiedzianą w tytule problematykę.
W artykule, który otwiera publikację, Anna Szóstak przywołuje tradycję genologiczną i ukazuje miejsce fantasy wśród literackich gatunków. Tego typu literatura – informuje badaczka – stara się przede wszystkim wyjaśnić otaczającą nas rzeczywistość, podobnie jak niegdyś czyniły to baśnie i mity. Jest zatem współczesnym mitem. Mitem, który jak wszystko, co nas otacza, wywiera pewien wpływ na czytelnika. Na przykładzie dzieci i młodzieży autorka kolejnego artykułu, Edyta Rudolf, stara się pokazać, jak literatura fantasy oddziałuje na młodego człowieka. Każda z przeczytanych książek kształtuje bowiem, przypomina autorka, naszą osobowość. O tym, że wzorce czerpać możemy z wielu źródeł, pisze również Justyna Zbączyniak. Badaczka omawia przy tym ważny element scalający niemal wszystkie utwory tego gatunku, a mianowicie motyw podróży-wędrówki, która ma swój cel; która dookreśla bohatera i, co więcej, zmienia go.
Bohaterem innego z artykułów jest... wampir. Na przykładzie twórczości Andrzeja Sapkowskiego Barbara Przybylska ukazuje proces kulturowej transformacji wampirycznego wzorca i odejście autora od konwencji. Autorka uważnie przygląda się literackiej kreacji Regisa, aby stwierdzić, jak dalece ów wizerunek odbiega od znanych nam stereotypów, jak śmieszne są zachowania tego nietypowego wampira, by wreszcie zauważyć, że znacznie bliżej mu do anonimowego alkoholika, aniżeli znanego nam "potwora". Zabawę konwencjami literatury fantasy ukazuje także, tym razem na przykładzie Świata Dysku Terry’ego Pratchetta, Paweł Urbaniak. Sięgając do genologicznych przesłanek autor podkreśla, że światem fantasy włada patos, który swą pełnię uzyskuje w odmianie high fantasy. Przywoływany jednak przez niego Świat Dysku od schematów odstaje i to zasadniczo. Charakteryzuje go, pisze Urbaniak, styl niski, a dominantę stanowi tu humor. Autor skupia się na jednej z postaci scalającej cały cykl, a mianowicie Śmierci. Ta kreacja nasuwa wątpliwość, czy cykl Pratchetta możemy jeszcze zaliczać do literatury fantasy, zdaniem badacza jest on jedynie jej trawestacją.
W książce poświęconej fantasy nie mogło zabraknąć artykułów poświęconych powieściom Tolkiena. Tą twórczością zajęli się Tomasz Wojnarowski i Artur Telwikas. Pierwszy zastanawia się, czy jeden człowiek (tu: Tolkien) jest w stanie stworzyć całą mitologię Anglii. Odwołuje się przy tym do wpływów biografii autora na powstające dzieła i różnicuje pojęcia: "mitologia Anglii" i "mitologia dla Anglii". Całość zwieńczona zostaje zwrotem ku źródłom, którymi są "Listy" Tolkiena. Tematem artykułu Telwikasa jest natomiast świat przedstawiony "Władcy Pierścieni". Badacz zasugerował, by spojrzeć nań z perspektywy jungowskiej psychologii głębi i zastanowić się nad procesem indywidualizacji, który opisuje relacje między tym, co indywidualne, a tym, co zbiorowe w psychice. Wywód jest bogato ilustrowany literackimi przykładami. W tym miejscu warto wspomnieć o artykule, w którym oprócz obrazów literackich pojawia się swoiste novum – własne ilustracje autorki. Mowa o tekście Kornelii Mireckiej, dotyczącym organizacji przestrzeni w książkach typu fantasy.
Publikację zamykają przemyślenia Renaty Pawliszko, zastanawiającej się nad przyczynami popularności Harry'ego Pottera. Co przesądza o atrakcyjności tej książki? Między innymi niebagatelna rola dialogów, stanowiących aż ¾ objętości tekstu. Autorka zwraca ponadto uwagę na jasny i zrozumiały język powieści. Niepokoi ją jednak fakt, iż język dwóch ostatnich tomów stał się dużo bardziej brutalny i wulgarny. Co ciekawe, zmienił się także sposób przedstawiania zła, które uległo "osłabieniu i strywializowaniu".
Dziewięć artykułów stanowiących całość pokonferencyjnej publikacji poświęconej fantasy z pewnością przyciągnie uwagę miłośników tego typu literatury. Koneserowi lektura książki pomoże usystematyzować zdobytą wcześniej wiedzę; temu natomiast, kto dopiero wkracza w świat elfów, wampirów i magii, ukaże najważniejsze cechy tej krainy. "Fantasy jako Dobra Nowina" może być bowiem potraktowane jako swoiste minikompendium wiedzy. Kompendium, w którym wszystkie stanowiska i poglądy ilustrowane są literackimi przykładami i odwołaniami do tradycji gatunku, a rzetelnie opracowana bibliografia odsyła do bogatego już dorobku gatunkowego. Na koniec dodajmy, że książka nie powstałaby, gdyby nie działalność Koła Literaturoznawców Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jego członkom pozostaje życzyć kolejnych, tak interesujących, jak ostatnia, konferencji i – jako jej owoców – następnych publikacji.
Marcin Jerzynek
[Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Wałbrzychu, 2005]