Dodany: 20.01.2016
|
Autor: sowa
"Adam Dziadek w swym »Projekcie krytyki somatycznej« [...] nie tylko lokuje akt pisania/czytania w porządku doświadczeń zmysłowych, ale również samemu tekstowi literackiemu, w tych konkretnych omawianych przez niego przypadkach – poetyckiemu, przyporządkowuje ciało. Mamy zatem ciało tekstu, metaforyczne określenie, które wymierzone jest w spadek po kartezjańskiej samoświadomości. A jednak owa metafora »ciało tekstu« chce przekroczyć sens, jaki powstaje w efekcie gry pojęć. Kryje się za nią bowiem nowe rozumienie tekstu, które przezwycięża dotychczasowe jego ujęcie, jednocześnie jednak nie zrywa ciągłości z poststrukturalistycznymi w tym zakresie ustaleniami. Mamy więc tutaj do czynienia z korespondencją ścisłą, jaka zachodzi między teoriami.
[...] Punktem wyjścia dla swojej koncepcji uczynił Dziadek pozornie odległe od siebie i przypadkowo spotkane greckie pojęcia sôma i sema, ciało i znak. Łatwo znaleźć jednak wzajemną wobec siebie ich bliskość, jeśli założy się obustronną ekwiwalencję. Dziadek, idąc tropem wskazanym przez Henri Meschonnica, szczególne znaczenie przypisuje pojęciu rytmu. Rytm w tym ujęciu nie będzie tożsamy z metrum. Nie posiada też sformalizowanych postaci przejawiania się, co od doby nowoczesności stanie się już powszechnie obowiązującą regułą.
[...] projekt krytyki somatycznej stwarza zupełnie nowe możliwości interpretacyjne, jeśli nie wszystkich, to przynajmniej sporej ilości tekstów poetyckich (ale i literatury w ogóle)
[...] Autor »Projektu« na wybranych przykładach prezentuje możliwości uobecniania się rytmu w utworach różnych poetów oraz w rozmaitych postaciach gatunkowych. I godzi się w tym miejscu od razu odnotować, że każdy z tych przypadków to interpretacyjny popis. Dziadek nie tylko potrafi czytać poezję. Posiada również dar rozpoznawania znaczeń, które wielu komentatorom umykają, albo też, zwyczajnie, są przez nich pomijane. To skutek, z jednej strony, wrażliwości na poetyckie słowo, ze strony drugiej zaś – efekt głębokiej i szerokiej erudycji. Chciałoby się powiedzieć, poezja nie skrywa przed Dziadkiem żadnych tajemnic, a jeśli nawet jakieś przesłania, nie ma ich zbyt wiele".
Z recenzji prof. dra hab. Ryszarda K. Przybylskiego
[Instytut Badań Literackich PAN, 2015]