Byli na ziemi olbrzymi... rzecz jasna nie wszyscy starożytni królowie byli gigantycznego wzrostu. Ale kananejski kolos Og, król Baszanu, był tak niezwykły, że Biblia poświęca temu wzmiankę. Arba, potomek Anakitów/Anunnaki, tym się wyróżniał, że był isz gadol. Półbóg Adapa, syn Enki, choć nie był królem, opisywany był jako wielki i silny. Jeśli będący takimi "wielkimi ludźmi" półbogowie dziedziczyli tę genetyczną cechę po swoich boskich rodzicach, można by się spodziewać, że wizerunki bogów przedstawiać ich będą jako istoty gigantyczne w porównaniu z ludźmi – i rzeczywiście tak było.
Widoczne jest to na przykład na znalezionym w Ur, wyrytym w III tysiącleciu prz. Chr. obrazie przedstawiającym nagiego lugala, który góruje wzrostem nad ludźmi niosącymi ofiary i stojącymi za nim, gdy on czyni libację jeszcze większej, siedzącej bogini. Podobne wyobrażenia znaleziono w Elamie; tę samą "proporcję" między królem a bóstwem ukazuje wizerunek wysokiego króla hetyckiego ofiarującego libację jeszcze wyższemu bogu Teszubowi. W innym ujęciu tego tematu pomniejsze bóstwo przedstawia króla siedzącemu bogu, który – gdyby wstał – przerastałby co najmniej o jedną trzecią innych zgromadzonych...
"Rozszyfrowując zagadkę półbogów (wśród nich słynnego Gilgamesza), doszedłem w tej książce – moim koronnym dziele – do nieuchronnego wniosku, że niezbity, materialny dowód dawnej obecności Obcych na Ziemi został pogrzebany w starożytnym grobowcu.
Opowieść ta wnosi znaczący wkład do zrozumienia naszego pochodzenia genetycznego – jest kluczem do rozwikłania sekretów zdrowia, długowieczności, życia i śmierci, jest tajemnicą, której rozwiązanie wprowadzi czytelnika w niezwykłą przygodę i ostatecznie ujawni to, co było skrywane przed Adamem w ogrodzie Eden".
Zecharia Sitchin
[Wydawnictwo Prokop, 2013]