Niezwykła, pełna nadziei opowieść o chorobie, powrocie do zdrowia i odkrywaniu tego, co najpiękniejsze w życiu.
Książka w opowiada o blisko 2-letniej walce z chorobą nowotworową 25-letniej Judith End: poczynając od dnia, kiedy dowiedziała się o tym, że cierpi na złośliwego raka, do roku po zakończeniu chemioterapii.
Czytelnik wraz z bohaterką mierzy się z niezwykle trudnymi uczuciami: niedowierzaniem, złością, bezsilnością, strachem i powrotami nadziei. Staje się świadkiem często bolesnych kontaktów ze służbą zdrowia, licznych zabiegów i operacji. Oczami Judith widzi, jak choroba utrudnia relacje z bliskimi, mężczyznami, a przede wszystkim z czteroletnią córką. I wraz z bohaterką na nowo odkrywa smak życia.
Niezwykle poruszająca, a przede wszystkim dająca nadzieję lektura.
Judith End (ur. 1981 r.) to samotna matka, lektorka w hamburskim wydawnictwie książek audio, amazonka, która stoczyła wygraną walkę z rakiem piersi.
"– Mam raka? Ja? Naprawdę? – pytam bezdźwięcznie moją młodszą siostrę, która mi towarzyszy i teraz najwidoczniej walczy ze łzami. Ciche: – Nie wiem. Myślę, że tak. – A potem mnie wyprowadza. Zabiera mnie wraz z całą straszliwą diagnozą.
Chlup – i wypadłam ze świata. [...]
Z ust doktora M. sypią się terminy, pada deszcz wskazówek, płyną budzące lęk informacje i fachowe pojęcia. W centrum wydarzenia, a jednak całkiem daleko siedzę ja w gabinecie lekarskim i z całej siły przyciskam stopy do chromowanych nóg krzesła.
– Ale ja nie umrę?
– Pani End, tego nie wiem".
Fragment
[Carta Blanca, 2011]