Dodany: 16.11.2017
|
Autor: Rosco
Człowiek teatru, jeden z najpopularniejszych aktorów w naszym kraju, zdecydował się po raz pierwszy opowiedzieć o swoim życiu otwarcie, bez tajemnic i mitów. Niczego nie ubarwiając, ale i nie dobierając ostrożnych słów do oceny rzeczywistości wokół siebie.
Od podłego dzieciństwa w biedzie, poprzez trudne dojrzewanie i próby spełnienia artystycznych marzeń, aż po dorosłość często w ukryciu i niedopowiedzeniu Poniedziałek weryfikuje swoje dotychczasowe życie i dokonania w teatrze, który często przekracza sens życia i śmierci, i wymaga poświęceń... Aktor ujawnia, jak w Polsce żyje się homoseksualistom, wśród środowisk bohemy konserwatywnego Krakowa i otwartej stolicy... Między przyjaciółmi i wrogami... W perspektywie codzienności i sztuki...
Jednak to, co zdecydował się ujawnić aktor Renacie Kim, nie jest absolutnie opisem zmagań polskich mniejszości seksualnych z nietolerancyjnym społeczeństwem i konserwatywną tradycją. Poniedziałek skupia się na sobie samym i przez pryzmat wyłącznie własnej osobowości chce interpretować wszystko dookoła; chce udowodnić, że jako człowiek z bagażem doświadczeń może w pełni brać odpowiedzialność za słowa i bronić swoich racji, nawet jeśli są one często kontrowersyjne także dla tych, którzy chcieliby zaliczyć go do określonej grupy z precyzyjnie zdefiniowanymi postulatami...
Problem w tym, że aktor właśnie nie daje się zdefiniować i zaszufladkować, i zdecydowanie unika powierzchownych ocen. Zbyt wiele, jak twierdzi, nauczyło go życie.
Poznał je od najgorszej strony: dopiero gdy udało mu się dostać do krakowskiej szkoły aktorskiej, pozbył się kompleksów i niepewności. Wcześniej nieraz był zmuszony odczuć wstyd; w latach podstawówki i wczesnego liceum starał się nie pokazywać rówieśnikom, w jak fatalnych warunkach żyje z rodziną. Zaskakujące jednak, że czasami właśnie w przeszłości Poniedziałek dopatruje się motywacji dla tego, co później zdecydował się robić.
[Czerwone i Czarne, 2010]