Autor: Xapax
Data dodania: 09.12.2014 16:09
Właśnie zakończyłem czytanie dwóch tomów Guslarskich opowieści (Wielki Guslar wita obcych i Wielki Guslar wita!), które od 3 lub 4 lat leżały na mojej półce z książkami, czekając cierpliwie na swoją kolej.
Wielki Guslar polubiłem będąc nastolatkiem (w latach osiemdziesiątych) i powrót na stare śmieci był dla mnie bardzo przyjemną wycieczką. Muszę jednak przyznać, że o ile starsze opowiadania wciąż mnie bawią i wciągają, o tyle nowsze - "pieriestrojkowe" - doczytałem do końca z musu. Niby wcią...