Użytkownik: moreni 06.03.2010 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jacek Piekara jest moim u... | junix Piekarę lubię, ale tylko za "Alicję" i "Ani słowa prawdy". Uważam, że tu pokazał swój potencjał pisarski. Przygody Mordimera też mi się na początku podobały (w końcu trochę krwi raz na jakiś czas nie zaszkodzi;)), ale czytając "Płomień i krzyż", stwierdziłam, że bardziej mnie to męczy niż bawi. Szkoda, że Piekara nie pisze częściej w innej tematyce.

Użytkownik: junix 06.03.2010 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Piekarę lubię, ale tylko ... | moreni Alicja też mi się podoba, książka niepozorna, lecz ma coś w sobie. To była pierwsza książka Piekary która dostała mi się w ręce, jedyna, którą przeczytałem dwukrotnie. Ani słowa prawdy...pozycja ciekawa, lecz czuję niedosyt, mam nadzieję że kiedyś autor napisze wznowienie, niestety jest to mało prawdopodobne przy tempie pisania Piekary. Na niektóre zapowiedziane wznowienia historie czekają nawet kilkanaście lat, i nie wiadomo czy kiedykolwiek się doczekają. Jednak ten autor ma to coś, potrafił przerwać pisanie książki, tylko dlatego że natchneło go do napisania innej.
A co do Mordimera, nie dziwię ci się, mnie się bardzo podoba lecz jest to kontrowersyjna i specyficzna opowieść, nie wszystkim się podoba, tylko szkoda że wszyscy uważają ją za brutalna i specyficzną a nie próbują zrozumieć bohaterów i realiów w jakich się znalazł. Ja potrafie nawet powiedzieć że ta książka pod kontrowersyjnym względem promuje wiare.

Jednak polecam ci przeczytać kolejną wydaną książkę z cyklu o Inkwizytorze, Ja inkwizytor. Wieże do nieba, ona naprawdę jest inna od pozostałych, jezeli będziesz chciał dać jeszcze jedną szansę Mordiemu to zachęcam.

Użytkownik: moreni 06.03.2010 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Alicja też mi się podoba,... | junix A wiesz, że "Alicja" ma drugą część? Alicja i Ciemny Las (Piekara Jacek (pseud. Craft Jack de)), zbieram się właśnie do przeczytania (chociaż to zbieranie się może trochę potrwać, zważywszy, że dysponuję tylko ebookiem, której to formy nie lubię strasznie). Dowiedziałam się o tej serii dość późno i bardzo mile mnie zaskoczyła.:) Też mam nadzieję na wznowienie Arivalda, doskonały na chandrę, śmiem nawet zaryzykować twierdzenie, że lepszy od Pratchetta.

Co do Mordimera, to nawet nie chodzi o to, że ma wymowę dość mocno antykatolicką (bardziej w tym kierunku to chyba tylko "Charakternik", który, nawiasem mówiąc, pozytywnie mnie zaskoczył). Po prostu od jakiegoś czasu męczą mnie krwawe jatki w literaturze. Co nie zmienia faktu, że niektóre opowiadania z cyklu są bardzo udane.:) A "Ja, inkwizytor" mam w planach wakacyjnych, upatrzone do pożyczenia od znajomego. Bo nie lubię porzucać cykli niedokończonych.:)

Użytkownik: alva 06.03.2010 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, że "Alicja" ma d... | moreni "Alicja" ukazała się kilka dni temu, obie części w jednym tomie. Już się na nią czaję:)

Cykl o Mordimerze z początku mi się podobał, potem zaczęły mnie denerwować ciągłe powtórzenia (np. jaki to Mordimer jest dobry i szlachetny i pomaga ludziom odkryć prawdziwą wiarę, za pomocą stosu oczywiście - w każdym rozdziale niemal się to pojawiało, ile można?!). A dobił mnie fakt, że Piekara teraz pisze prequele, zamiast kontynuacji.

Użytkownik: junix 07.03.2010 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Alicja" ukazała się kilk... | alva Nie wiedziałem. Dzieki za info. Ja już od dłuższego czasu chce zakupić tę książkę.
A co do prequelu to mam odmienne zdanie. Miecz aniołów zakończył jakby ważny etap historii, upadło święte Officium. Autor wreszcie postanowił opowiedzieć nam co było na początku, tylko dlaczego nie może tego zrobić po kolei? On już chyba taki jest.

Użytkownik: junix 07.03.2010 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, że "Alicja" ma d... | moreni Wiem, czytałem obydwie. W drugiej większość wydarzeń się wyjaśnia, lecz nie wszystkie.
Charakternika nie czytałem jeszcze, próbowałem ale nie jestem gotowy. Na temat tej książki jest wielka rozbieżność w opiniach.
A co do Prachetta to nic powiedzieć nie mogę, dałem mu szanse ale nie mogę trawić jego stylu.

Użytkownik: salim 13.04.2010 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jacek Piekara jest moim u... | junix W przeciwieństwie do Sapkowskiego, który podpadł mi za żmiję, Filipiuka czy Kossakowskiej Piekara jeszcze mi się nie przejadł. Wręcz przeciwnie ciągle mnie zaskakuje nowymi pomysłami.
Jak już lekko nasyciłem się Mordimerem wskoczył świetny moim zdaniem prequel Płomień i Krzyż tom 1 mam ogromną ochote na tom 2 i mam nadzieję, że go kiedyś ujrzymy.
Po mrocznym trochę Mordimerze przeczytałem doskonałą książkę o Arivaldzie powieść lekka i mądra zarazem.
Przenajświętsza Rzeczpospolita to znowu zupełnie nowa bajka a potem Charakternik no i teraz czytam Alicję.
Chyba nie tylko ze świecą ale nawet z reflektorem ksenonowym by szukać tak płodnego i innowacyjnego pisarza w polskiej i nietylko szerorozumianej literaturze fantastycznej.

Użytkownik: junix 13.04.2010 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: W przeciwieństwie do Sapk... | salim Rzeczywiście. Dla mnie Piekara jest wzorem autora, i właściwie wszystkie jego książki są warte polecenia. Kossakowską niedawno zacząłem się interesować, i bardzo miło mnie zaskoczyła, już szykuje się by przeczytać kolejne jej utwory. Filipiuk mi od pierwszej strony podpadł, nie potrafię czytać jego książek, próbowałem z wieloma, żadnej nie skończyłem. Za namową kolegi daje mu ostatnią szansę, czytam Kroniki Jana Wędrowycza.

Użytkownik: Annvina 13.04.2010 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jacek Piekara jest moim u... | junix Chyba źle trafiłam - wpadła mi w ręce Przenajświętsza Rzeczpospolita, po przeczytaniu tekstu na okładce miałam wielkie nadzieje (bo i moje poglądy są raczej antyklerykalne), ale po kilku stronach odrzuciło mnie. Rozumiem, że można pisać kontrowesyjnie, wulgarnie i szokująco, ale nie aż tak. Być może ktoś będzie potrafił mnie zachęcić i się przekonam, bo widzę sporo dobrych opinii o Piekarze... Np mój pierwszy Pratchett znudził mnie śmiertelnie, a potem jak mnie ternęło, to się nie mogę odternąć ;)

Użytkownik: junix 13.04.2010 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba źle trafiłam - wpad... | Annvina Ja też miałem ogromne nadzieje w związku z tą książką. Niestety również się zawiodłem. Język jest kontrowersyjny lecz on ma nadawać charakteru tekstowi. Historia dobrze pomyślana, lecz z wielkim żalem muszę przyznać że Przenajświętsza Rzeczpospolita odbiega poziomem od innych książek Piekary.
Jeżeli chcesz zacząć czytać książki Piekary lepiej było zacząć od Alicji lub Opowieści z wybrzeża o Arivaldzie. Polecam...