Dodany: 19.02.2010 13:56|Autor: geb1
z okładki
Czerwony taunus… Czerwony taunus, który dwa dni temu, rano znaleziono zaparkowany kilkadziesiąt metrów od restauracji Lotos. To, że stał właśnie tutaj, mogło być, oczywiście, przypadkiem, ale jednak Rękas bywał w Lotosie; porucznik Paweł Goraj wiedział o tym od żony Rękasa, która zgłosiła się do komendy. Przedtem otrzymała ten dziwny telefon. Nieznajomy głos informował:
- Pani mąż wyjechał do Paryża.
- Do jakiego Paryża? Niech pan nie plecie głupstw!
- Koło restauracji Lotos stoi pusty czerwony taunus.
- A gdzie kluczyki?
- Tego nie wiem, musi pani sobie sama radzić!
- A z kim mówię?
[Iskry, 1969]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.