Dodany: 18.01.2010 04:13|Autor: Aete

Gdzie ten wampir?!


Jestem świeżo po lekturze pierwszej części sagi o hrabim Saint-Germain. I szczerze mogę ją polecić, ale niekoniecznie zwolennikom tematyki i gatunku, bo mam jedno, małe zastrzeżenie, mianowicie jak w tytule - gdzie te wampiry, gdzie ta wampiryczność? Na kartach książki hrabia Saint-Germain jawi nam się tylko jako tajemniczy arystokrata, nic więcej. Kilka zaledwie scen przypominających nam o jego naturze to dla mnie stanowczo za mało na ponadtrzystustronicową powieść, której głównym bohaterem ma być wampir! No i ciągle pojawiające się w książce wzmianki, że hrabia nigdy nie był widziany, gdy jadł i pił, czy to, że rzuca tajemnicze anegdotki z czasów, których bohaterowie nie mają prawa pamiętać - to też za mało, żeby poczuć tę jego wampiryczność. Jest to dla mnie największa wada tej książki. Nie wiem, być może inni nie odbierają tego tak jak ja, może widzę to tak, bo jestem po lekturze wielu innych książek o wampirach, które były aż gęste od tej fascynującej mroczności i tajemniczości, które bez wątpienia stanowią nieodłączną część wampirzego fenomenu.

"Hotelowi" nie brak tego klimatu, jest wciągający gotycki dreszczyk, są alchemicy, sataniści, stare i ukryte kaplice z bluźnierczymi symbolami, wystawne przyjęcia, zepsuta i okrutna nieraz arystokracja w swoich przepięknych posiadłościach i pieczołowite opisy strojów z epoki - coś. co dla mnie stanowiło wyjątkowo smaczny kąsek, ach, te koronki, aksamity i klejnoty :). Już choćby dla tych elementów warto przeczytać tę książkę, ale mogłaby to być po prostu dobra historyczno-kryminalna powieść o tajemniczym, zniewalającym hrabim, po prostu hrabim, nie wampirze! Myślę, że gdyby Pani Yarbro nakreśliła postać hrabiego jako wampira mocniej, wyraziściej (bo jako "zwykły" hrabia był naprawdę przekonujący), to byłoby idealnie. Oczywiście jest to powieść rozrywkowa, nie spodziewajmy się jakiegoś przełomowego, głębokiego dzieła, fabuła, choć niesamowicie wciągająca, jest w sumie przewidywalna, ale to nie jest dla mnie wada, książka w swej kategorii jest naprawdę dobra.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1694
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: DzikiMarazm 03.11.2011 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | Aete
Pod wampirycznym względem również się zawiodłam na tej książce. Liczyłam na ciekawe zmysłowe akcje, a tu nici. Książki nie czytałam z jakąś specjalną radością. Chwilami nużyła, lecz do końca wierzyłam, że może jednak coś się wydarzy. Przeliczyłam się. Jeśli komuś starczą opisy epokowych szat itp to polecam, lecz jeśli szukacie w owej lekturze wampira to nie bierzcie się za nią.
Użytkownik: helen__ 20.11.2012 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | Aete
A ja, chociaż nie jestem fanką podobnych klimatów, może za wyjątkami klasyki, nie byłam zawiedziona. Nieźle opisana arystokracja francuska z XVIII wieku. A hrabia? Mało wampiryczny, bo mało krwi? To nie o to chodzi przecież - ta wampiryczność kryje się w tajemnicy, w zmysłowości (której własnie jest dużo, ale ze smakiem), w klasie. Polecam .
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: