Dodany: 09.12.2009 17:46|Autor: Anncecile

Czytatnik: bazgrolnik

Dom nad rozlewiskiem - ?!


Nie rozumiem, naprawdę NIE ROZUMIEM czym wszyscy się tak zachwycają. Nawet nie wiem do końca co skomentować złego w tej książce, bo nie wiem co w niej było dobrego. Chyba tylko "lekki" styl, choć i to z ogromnym znakiem zapytania.

Moje rozczarowanie było tym większe, że "Dom..." razem z wieloma innymi książkami czekał na półce aż wyciułam choć chwilunię, żeby przeczytać cokolwiek poza notatkami bądź lekturami. I uzyskał pierwszeństwo spośród tych czekających, bo stwierdziłam, że jak już znalazłam czas to przeczytam coś przyjemnego, co będzie mi dobrze szło. A było strasznie. Pierwsze 30 stron nie było najgorsze, ale dalej to już zamieniło się w tragifarsę... Inteligentna (ale "nagle" robiąca głupoty), dorosła (a zachowująca się jak dziecko), kulturalna (a wulgaryzmy to tylko tak, dla ozdoby) kobieta, matka, córka, wzór... i co jeszcze!?

Bardzo subiektywna i bardzo negatywna opinia, no ale niestety:) Moja.

Jedno jeszcze mnie zastanawia.
Znalazłam temat: nie czytajcie tego tomu jeśli zdążyliście polubić Rozlewiskona forum i zastanawia mnie jak złą książką musi być "Miłość nad rozlewiskiem", żeby była jeszcze bardziej naciągana od "Domu..." a jej bohaterowie jeszcze bardziej "bez koloru"...

Zwolenników twórczości pani Kalicińskiej proszę o wybaczenie:) ale takie rozczarowania jednak bolą, zwłaszcza że następną książkę - nie lekturę - przeczytam pewnie w maju. Chyba, że się w przerwie świątecznej zbuntuję:D

Pozdrawiam:)
Ania

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1580
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: magdarynka29 10.12.2009 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem, naprawdę NI... | Anncecile
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Po przeczytaniu wielu chwalebnych recenzji dałam się skusić na lekko zakurzony już na półce "Dom nad rozlewiskiem" (czekał cierpliwie na swoją kolej, a nawet potraktowałam go dość priorytetowo). Oj, jak się srodze zawiodłam... Do dzisiaj pamiętam ten ból, który towarzyszył mi, gdy ambicja nie pozwoliła mi skończyć książki w połowie. I do końca ta nadzieja, że akcja może dopiero się zacznie ;-)
Szkoda czasu, niestety.
Użytkownik: Panterka 18.12.2009 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem, naprawdę NI... | Anncecile
Oj, następna krytyka "Domu". Chyba jednak tej pozycji nie przeczytam...
Użytkownik: Anncecile 21.12.2009 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, następna krytyka "Dom... | Panterka
Przeczytać możesz, ale stanowczo nie nastawiaj się na arcydzieło. Ani też na bardzo wciągającą akcję...;P
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: