Dodany: 11.07.2015 21:20|Autor: delirio
z "Lamparta" Lampedusa
Uświadomił sobie, jak miły jest dobrze wychowany człowiek, dlatego że po prostu eliminuje ze swego postępowania nieprzyjemne posunięcia właściwe olbrzymiej większości rodzaju ludzkiego i każdy jego postępek nacechowany jest czymś, co można by nazwać "zyskownym altruizmem" (sformułowanie, w którym wymowa przymiotnika pozwalała mu tolerować bezużyteczność rzeczownika).
Zrozumiał, że wspólny posiłek nie musi być orgią mlaskania i tłustych plam na obrusie; że rozmowa może wcale nie przypominać warczenia doskakujących do siebie psów; że oddanie pierwszeństwa kobiecie jest oznaką siły, nie słabości, jak sądził dotychczas; że w rozmowie można osiągnąć o wiele więcej mówiąc "widocznie wyraziłem się niejasno" niż "nic nie zrozumiałeś, głąbie"; i że podchodząc w taki sposób do rozmów, do jedzenia, do kobiet, wszystko obraca się na korzyść tego, kto umie być uprzejmy.
Posiadała zbyt wiele dumy i ambicji, żeby zdobyć się na owo czasowe przekreślenie własnej osobowości, bez którego miłość nie istnieje.
Ponieważ nie jesteś już panieneczką z prowincji, która zachwyca się byle czym, łącz zawsze pochwałę z pewną rezerwą, podziwiaj, i owszem, ale wszystko porównuj z jakimś sławnym pierwowzorem.
Wieczność miłości trwa kilka lat, nie pięćdziesiąt.
Nie było nigdy żadnych nieprzyjaciół, był tylko jeden wróg - ona sama.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.