1. Pamiętnik nastolatki 5 (Andrzejczuk Beata)
Trafił do mnie przypadkiem, bo poprzednie części czytałam jakieś 2 lata temu. Nic specjalnego, fabuła sztuczna, główna bohaterka irytująco głupiutka. Z poczucia czytelniczego obowiązku przeczytam jeszcze jedną część, ale na tym się skończy. Raczej nie polecam, chyba, że na totalne odmóżdżenie. - 3,0

2. Pamiętnik nastolatki 6 (Andrzejczuk Beata)
Uff, z męką ogromną, ale przebrnęłam. Wątki miłosne mdłe, aż się chce zwymiotować. Wplatane na siłę pseudo-mądre teksty podobnie. Co mnie podkusiło, żeby kiedyś wrzucić to na listę do czytania?! - 2,0

3. Marzenia o sławie (Grace N. B.)
Ostatnio co rusz przyłapuję się na zapominaniu podstawowych słówek angielskich. Chcąc się rozwijać, czytając coraz to ambitniejsze teksty, nie baczę na oczywiste, można by rzec, podstawy. Dla każdego, kto cierpi na podobną przypadłość - polecam "Stories from...". Młodzieżówka, bazująca na popularnej niegdyś trylogii filmów "High School Musical" jest przeciętną, niewymagającą wytężania umysłu opowiastką, idealną do przypominania sobie podstaw angielskiej gramatyki czy słówek ;-) - 3,0

4. Echo winy (Link Charlotte)
Muszę przyznać, że temat ciekawy. Dawno nie spotkałam w powieści kryminalnej wątku pedofilii, który był dodatkowo odrzucający, makabryczny. Ciekawe wyszło też połączenie owego kryminału z losami głównej bohaterki. Wady? Owa bohaterka irytuje na każdym kroku. Lekkomyślna, nieodpowiedzialna, a z początku i nieuznająca swojej winy, lecz szukająca winnego wśród innych osób, drażni, powoduje, że ma się ochotę wyciągnąć ją z kart tej powieści, mocno potrząsnąć i powiedzieć "Ogarnij się, kobieto!".
Nie jest to mój pierwszy kontakt z panią Link, toteż mogę szczerze stwierdzić, że "Echo winy" to zdecydowanie nie jest najlepsza jej książka. Plasuje się wciąż jako jeden z lepszych czytanych przeze mnie kryminałów, jednakże w twórczości Charlotte Link można wskazać kilka innych, o wiele bardziej emocjonujących i nie stawiających psychoanalizy bohaterów na pierwszym miejscu, a motywów zbrodni na drugim. - 4,5

5. "Stories from East High: Heart to Heart"
Kolejna młodzieżówka do powtórzenia słówek :) Polotu ona nie ma, ambitnej fabuły tym bardziej, ale jak już mówiłam - do uciekających często z głowy podstaw angielskiego jak znalazł.

6. Bez litości (Child Lee (właśc. Grant Jim))
Sprawnie poprowadzony kryminał, jak to bywa u Lee Childa. Z Jackiem Reacherem zżyłam się już w poprzednich tomach, więc i tu przymykam oko na to, w jak nierealny czasem sposób jest on tym nieustraszonym twardzielem ;-) Wątek prócz tego, iż ciekawy, kluczy także między różnymi wyjaśnieniami, a więc ciężko jest domyśleć się właściwego. Starałam się główkować, wiedząc, że najbardziej oczywiste rozwiązanie jakie próbuje podać nam autor, rozwiązaniem wcale nie jest, zostałam mimo wszystko zaskoczona. - 5,5

7. Mag (Scott Michael (pseud. Dillon Anna))
Zważywszy na to, iż pierwsza część serii wydała mi się mocno przeciętna, do "Maga" podeszłam sceptycznie - niby dalsze ciekawiły losy bohaterów, ale w sumie nie tak bardzo. Tymczasem książka po prostu mnie porwała! Akcja w końcu nabiera tempa, bohaterowie zaczynają wybijać się ze schematu ten dobry, a ten zły i miewać swoje ukryte motywy, bądź skrywane "te ciepłe" uczucia. Końcówki każdego wręcz rozdziału zaskakiwały mnie, sprawiając jednocześnie, że po prostu nie mogłam nie przeczytać jeszcze kilku stron. Będąc na świeżo po lekturze, jestem nią zachwycona! - 5,0