Dodany: 28.04.2015 13:00|Autor:

nota wydawcy


Nad Wisłą tajnym służbom nigdy nie działa się krzywda. Bezpieka cywilna i wojskowa najpierw umacniała władzę ludową, potem broniła socjalistycznej ojczyzny przed Kościołem i opozycją demokratyczną, by ostatecznie stać się zakulisowym animatorem III RP.

Całe rodzinne klany zagnieździły się w strukturach MBP, MSW i MON. Duża władza, dostęp do tajemnej wiedzy i spore pieniądze. Znajomości, wpływy, międzynarodowe koneksje i często podejrzane interesy.

„Gruba kreska” dała im jeszcze większe możliwości. Wykształceni, obyci w świecie, zaczęli służyć nowej władzy i komercyjnym firmom.

Dziś większość bohaterów naszej książki wiedzie beztroskie życie, czasem pisze wspomnieniowe książki, poucza i komentuje polską rzeczywistość, aspirując do miana autorytetów.

Zwykle nie zapominali pomóc swoim dzieciom w interesach lub zarekomendować komu trzeba.


Prawie 1000 stron fascynujących historii, nazwisk, dat, liczb i dokumentów. Twarde dane o dynastiach w służbach specjalnych Peerelu i III RP.


"Zakres i skala przeprowadzonej kwerendy archiwalnej do drugiego tomu »Resortowych dzieci« robią na mnie – historyku, spore wrażenie. To co jest niewykonalne dla badaczy, okazuje się możliwe dla trojga publicystów z których przecież tylko jeden jest naukowcem. Im więcej kolejnych części »Resortowych dzieci«, tym szerszy margines naszej wolności, bo przecież fundamentem systemu III RP jest chęć ukrycia prawdy i zakulisowych interesów ludzi tajnych służb".

dr hab. Sławomir Cenckiewicz

[Fronda, 2015]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 426
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: darecki 10.05.2015 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nad Wisłą tajnym służbom ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Książka na która czekałem, po " Resortowych dzieciach- media" kolejna demaskatorska część.
Szkoda tylko że książka jest bardzo kiepsko wydana.
Jestem na trzydziestej piątej stronie a przeczytane kartki sypia się i spływają.
Czyżby autorom i wydawcy zależało na tym, by była to pozycja jednorazowa?
Oczywistością jest, że treścią książka musi nawiązywać do czasów PRL-u, ale jakością już niekoniecznie.
Tym niemniej lektura obowiązkowa.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: