Nie tylko książki: Filmowe premiery tygodnia
Sean Penn pozazdrościł kolegom po fachu udziału w mocnym kinie sensacyjnym i sam postanowił zagrać twardziela, co kulom się nie kłania, a przeciwników rozkłada na łopatki. Mimo że za kamerą stanął twórca „Uprowadzonej” - Pierre Morel - to trudno jest w tym przypadku mówić o udanej produkcji. Niestety „Gunman: Odkupienie” to niewypał jakich mało.
Kolejną propozycją na weekend jest „Oculus”, opowiadający o dziewczynie pragnącej udowodnić, że za śmierć jej rodziców odpowiadają siły nadprzyrodzone. Ponoć horror wystraszył samego Stephena Kinga, czy zatem potrzebuje lepszej rekomendacji?
Bohaterką obrazu „Była sobie dziewczynka” jest nastoletnia fanka Kurta Cobaina skazana na uroki i wady wieku dojrzewania. Wewnętrznie rozdarta, nie mogąca odnaleźć miejsca dla siebie, powoli zaczyna smakować wszystkich odcieni życia.
„Doonby. Każdy jest kimś” przybliża losy włóczęgi Sama, który porzuca dotychczasowe życie, aby realizować się jako śpiewający barman. Niestety wcześniej czy później jego mroczna przeszłość zacznie przypominać o sobie.
W dramacie „Violet” nastoletni Jessi musi poradzić sobie z traumą po stracie przyjaciela, który został zabity na jego oczach. Opinia publiczna obwinia młodzieńca za brak jakiejkolwiek reakcji podczas tego wstrząsającego zdarzenia.
Etiopski „Difret” opowiada o porywanych i zmuszanych do małżeństwa czternastoletnich dziewczynkach. Kiedy jedna z nich sięga po broń i rani napastnika, zostaje aresztowana. Swoich praw będzie musiała dochodzić w sądzie.
Zapraszam do kin!
Marcin Andys