Dodany: 09.03.2015 17:29|Autor: Xapax

Czytatnik: Po godzinach

Nasze książki nie do przebrnięcia


Po raz kolejny odłożyłem nieprzeczytaną "Filozofię przypadku". Jedyną książkę Lema, przez którą nie jestem w stanie przebrnąć. Niby nie jest ona trudniejsza w odbiorze niż, przykładowo, "Summa technologiae", ale za każdym razem po max 200 stronach wymiękam. Nie wiem czy temat mi nie podchodzi, czy poziom nieprzystępności przekroczył moje wszystkie stany alarmowe. W każdym razie pomimo wielkich chęci, "dzieste" podejście do "Filozofii..." nie udało się.

Przy tej okazji mam pytanie - czy macie takie książki, które porzuciliście w trakcie mimo, że chcieliście je przeczytać? Chętnie bym poczytał o cudzych "niepowodzeniach" - w końcu jako Polaka, moje własne sukcesy nie mogą cieszyć tak bardzo jak cudze porażki ;)

Moja poprzednia czytatka: Książka na dzień kobiet

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2076
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: gosiaw 09.03.2015 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Litościwie nie wspomnę o ... | gosiaw
A, i był jeszcze audiobook Człowiek bez właściwości (Musil Robert). Nie pamiętam ile to miało odcinków, ale pewnie coś koło 30, półgodzinnych, a ja cały czas miałam wrażenie, że cała książka jest bez właściwości, nie tylko jej bohater. Dobrnąwszy gdzieś do końca drugiego odcinka, może najdalej trzeciego, porzuciłam to dzieło i znalazłam sobie coś ciekawszego.
Użytkownik: Xapax 10.03.2015 06:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Litościwie nie wspomnę o ... | gosiaw
Dobrze, że pominęłaś gnioty, bo nie o takie książki mi chodziło w tym wypadku. Wiadomo, że jak coś kiepskie to się odkłada na bok i więcej po to nie sięga. Tu bardziej mi chodziło właśnie o takie wypadki gdy chcemy coś przeczytać, ale nie jesteśmy w stanie.
Użytkownik: gosiaw 10.03.2015 08:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze, że pominęłaś gnio... | Xapax
Dobry gniot też czasem nie jest zły. ;) Pod warunkiem, że jest tak zły, że aż śmieszny. :)
Użytkownik: Agnieszka-M4 10.03.2015 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chciałam przeczyta... | Marylek
Ostatnio przeglądając listę "Najlepszych książek" widziałam, że Shantaram (Roberts Gregory David) jest w czołówce najlepszych kryminałów/thrillerów/powieści sensacyjnych: na ponad 670 ocen średnia 5,15. A tu widzę, że ten zachwyt nie jest powszechny :)
Użytkownik: Marylek 10.03.2015 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio przeglądając lis... | Agnieszka-M4
Wiem o tych zachwytach i pozycjach w różnych rankingach. I jeszcze o porównaniach do "Hrabiego Monte Christo". Dlatego właśnie pamiętam tę książkę. Z bardzo pozytywnym nastawieniem się za nią zabierałam i powoli mi klęsło. Po 200 stronach na 700 - wymiękłam. Jak to mówił jeden mój stary znajomy: "Jedni lubią kiszone ogórki, inni pańskie córki." Hehe...
Użytkownik: Xapax 10.03.2015 06:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam manię dokańczania ksi... | asia_
Ja mam przebrnięcie przez całego Ulissesa w postanowieniach noworocznych :)
Użytkownik: Xapax 10.03.2015 06:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Wojna i pokój - regularni... | alva
Ja z "Grą o tron" mam inny problem. O ile pierwszy tom pochłonąłem w trzy dni, o tyle drugą część piątego czytałem już trzy miesiące. I nie wiem czy mam ochotę na kolejny.
Użytkownik: Pok 09.03.2015 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę ich jest - a każda... | Aquilla
No popatrz, nawet w spisie książek nie do przebrnięcia można znaleźć coś interesującego. "Gar'ingawi wyspa szczęśliwa" leci do schowka. Dzięki! :)
Użytkownik: Xapax 10.03.2015 06:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę ich jest - a każda... | Aquilla
Bardzo lubię Zajdla, ale jego udział w "Drugim spojrzeniu..." był minimalny (konspekt + próbka tekstu). Tez nie przeczytałem do końca, ale głównie dlatego, że nie czuło się w tym Zajdla.
Użytkownik: Marylek 10.03.2015 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę ich jest - a każda... | Aquilla
Kraina Chichów (Carroll Jonathan) - mój pierwszy i jedyny Caroll. Skończyłam, a jakże. Nie wiem po co. Książka była o niczym, ale to nic zostało rozbuchane do granic możliwości, otoczone wianuszkiem niby-to-teorii i zahaczało o metafizykę. Taniutką zresztą. Dzięki tej książce nie sięgnęłam i nie sięgnę już po żadnego Carolla, bo ani to rozrywka, ani literatura. Brrr!
Użytkownik: Aquilla 10.03.2015 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Kraina Chichów - mój pier... | Marylek
Ja byłam na początku i podobało mi się. Zobaczymy, na razie mi wypadło z kolejki.
Użytkownik: Xapax 10.03.2015 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Udaje mi się (albo jestem... | esterka
"Życie Pi" też mi nie podeszło, ale przyznam się, że film obejrzałem z przyjemnością (bo jest naprawdę piękny wizualnie)
Legenda
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: