Dodany: 19.08.2009 15:04|Autor:
z okładki
Jeśli mamy wieść dialog, to musi on obejmować również obszary, na których nie ma zgody. Ale to nie wszystko; jeśli na przykład laik nie wierzy w „rzeczywistą obecność”, katolik zaś – co naturalne – i owszem, to fakt ten nie oznacza wzajemnego niezrozumienia, lecz po prostu szacunek dla przekonań partnera.
Umberto Eco
Słusznie przywołuje Pan cel tej naszej epistolarnej rozmowy. Chodzi nam mianowicie o zakreślenie wspólnego dla laików i katolików pola dyskusji obejmującego również punkty, w których nie ma zgody. Zwłaszcza te, z których powstają głębokie niezrozumienia, znajdujące wyraz w konfliktach na płaszczyźnie politycznej i społecznej.
Carlo Maria Martini
[Wydawnictwo WAM, 1998]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.