Dodany: 12.01.2015 09:38|Autor: Xapax

Czytatnik: Po godzinach

Kinowy "Paddington" - niespodzianka na duży plus


Wczoraj, w ramach "dnia bez mamy" trafiliśmy z młodym na "Paddingtona". Przyznaję się bez bicia, że książki z sympatycznym misiem w roli głównej czytałem wieki temu i niewiele z nich pamiętam. Nie ukrywam również, że widziany wcześniej trailer nie napawał mnie optymizmem odnośnie filmu.

Na szczęście spotkała mnie bardzo przyjemna niespodzianka. Film jest naprawdę bardzo dobry i zdecydowanie inny od królujących obecnie familijnych produkcji. Jest zdecydowanie bardziej "wyciszony" (chociaż momentami bardzo zabawny) - dziecko po seansie wychodzi zadowolone, ale nie rozbrykane. Naprawdę szkoda, że takie produkcje trafiają na ekran tak rzadko.

"Paddington" okazał się doskonałym zakończeniem "dnia bez mamy". Po ciężkim dniu (Centrum Kopernika, basen, lody i mnóstwo gadania) wyciszył nie tylko młodego, ale i mnie. Po powrocie do domu padłem i chociaż była dopiero 20, poszedłem spać :)

Moja poprzednia czytatka: 15 seriali, które mnie wciągnęły


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1058
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.01.2015 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo się cieszę, że Pad... | Annvina
He, he, my z Miciusiem też byliśmy sami, i nie byliśmy jedyną parą niewyposażoną w potomstwo w wieku misiowym :-). I nawet nam specjalnie nie przeszkadzało, że poza głównymi postaciami i sceną na dworcu film miał niewiele wspólnego z książką... Uroczy! A misiutek cudny, mam nadzieję, że gdzieś będzie można kupić takiego Paddingtonka do uzupełnienia mojej kolekcji!
Użytkownik: Annvina 31.01.2015 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: He, he, my z Miciusiem te... | dot59Opiekun BiblioNETki
Przypomniałam sobie książkę przed filmem i myślę, że to dobrze, że film był "współcześnie podkręcony", chyba wierna ekranizacja książki nie zainteresowałaby widza w wieku misiowym przyzwyczajonego do wyjących i migających kreskówek. A tu był i najczarniejszy czarny blond-charakter i gonitwa po dachu, a jednocześnie zachował się klimat tamtych książek.
Zdaje mi się, że animację Paddingtona robiło to samo studio, co Zgredka i resztę stworzeń z HP, w każdym razie producent ten sam.
A takie misie u nas już są :) Przywieźć Ci na zlot? Właśnie kiedy zlot?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.02.2015 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypomniałam sobie książ... | Annvina
A pogoń za złodziejem Ci się podobała? Prawie pękłam ze śmiechu!
Co do misia itd., zaraz Ci wyślę PW.
Użytkownik: Annvina 01.02.2015 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A pogoń za złodziejem Ci ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Pogoń świetna! W ogóle w wielu miejscach pękałam ze śmiechu. Teraz czekam, żeby obejrzeć z polskim dubbingiem, bo siłą rzeczy w kinie oglądałam w oryginale.
Na PW odpowiedziałam :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: