Dodany: 09.11.2014 21:24|Autor:

Książka: Wnuczka do orzechów
Musierowicz Małgorzata
Notę wprowadził(a): mronja

nota wydawcy


Co się dzieje z Jeżycami?

Kim jest ta dziewczyna?
I dlaczego Józef Pałys stracił dla niej głowę?

Kolejny tom "Jeżycjady"- jak zwykle wesoły, liryczny i krzepiący.

[Akapit-Press, 2014]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1418
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Szeba 07.12.2014 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Co się dzieje z Jeżycami?... | mronja
Powrót do korzeni Borejków. To u nich w kuchni obcy/goście zachwycali się jak to jest inaczej, niż gdzie indziej, że np. Gaba robi ręcznie kluski na parze, no i ta atmosfera, inny świat, inna rzeczywistość, alternatywna itd. Teraz i tam (patrz np. Ida) jakby się uzwyczajniło, jednak i oni ulegają wpływom, ulegają tzw. czasom. Ale jest nostalgia i tęsknota, i MM wraca do tej krainy dzieciństwa. Czy udanie? - opinie są różne, w każdym razie za próby plus.

Myślałam o niektórych krytycznych zdaniach, które tu przeczytałam o książce i skłonna jestem przychylić się, że nieco jest to wszystko powierzchowne i może samą autorkę już trochę nudzi pewien schemat, nie bardzo jednak jest chyba jak wyjść poza ramy, skoro już kiedyś się wyszło i zbudowało na tym wszystko, w dodatku tak dawno temu, w innej rzeczywistości inną rzeczywistość...

Co do Józinka - typ Józinka, to był raczej ktoś z drugiej strony barykady i teraz jakby się autorka chciała zrehabilitować tym Józinkiem Doskonałym a i pójść z duchem czasu, a udaje się bardziej lub mniej, jak zwykle i jak dla kogo. I według mnie MM lubi i jego, i Ignasia, po prostu ;)
A mnie się podoba taka wieś - latem, z własnymi jajkami i generatorami prądu oraz bez wścibskich sąsiadów.
Użytkownik: Anna 46 02.01.2015 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Co się dzieje z Jeżycami?... | mronja
Lubię Borejków z przyległościami, ale wszelka słodycz w nadmiarze szkodzi. Ignaś beznadziejny, Gaba-profesor (kiedyż ach kiedyż zdążyła to uczynić?) pozytywna aż mdli, Idusia też zrobiła doktorat nie wiadomo kiedy.
I to wciskanie ciemnoty, że laryngolog ma więcej czasu dla dzieci; a młode Pałysiątka to niby gdzie przebywały, kiedy mamci nie było w domu? U dziadków. I od kilku tomów "babi" - po kiego grzyba - babcia się nie podoba?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: