Dzieciństwo - do czego wracasz, co chciałbyś zapomnieć?
Dzieciństwo jak kartograf rysuje mapę naszego życia. Np.: nie lubię jajecznicy bo przekarmił mnie nią mój ojciec pod nieobecność matki i szlus, nigdy jej odtąd nie jadłam.
Albo kogut przywiązany do framugi drzwi za jedna łapę: pierwsza napaść, pierwszy lęk.
Albo czuła nazwa "Kitek" dla chłopczyka, a potem wlecze się ona za dorosłym olbrzymem wagi ciężkiej ( znajomy nigdy przed tym nie uciekł, pozostał Kitkiem na zawsze).
Albo dom dzieciństwa, taki prawdziwy, nie bloki. Wróciłoby się tam
oj, jak bardzo miło wróciło: do szorowanych podłóg, do iskier z popielnika, do szyb zamrożonych w bajeczne kwiaty...
Co tam dziecko w Was nosi?