Dodany: 10.10.2014 10:22|Autor: Bibliomisiek

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Wody głębokie jak niebo
Brzezińska Anna (ur. 1971)

1 osoba poleca ten tekst.

Oczy niebieskie


"- Proszę pani, przecież to robię:
opowiadam baśnie, choć smutne.
Czym by był niepojęty człowiek
bez braci Grimm prawdy okrutnej?"*


Zbiór "Wody głębokie jak niebo" mediewistki Anny Brzezińskiej (ur. 1971) określa się jako "opowiadania włoskie" nie bez powodu, bo właśnie sztafaż renesansowych Włoch z okresu państw-miast stanowi tu kulturowy punkt wyjścia do budowy autonomicznego świata fantasy. Inspiruje architekturę, kostiumy, a także nazewnictwo, co daje - trzeba przyznać - szalenie nastrojowy i malowniczy efekt. I odświeżający, bo to miła odmiana od tradycji fantasy anglosaskiej czy "sapkowskiej". Nie jestem znawcą gatunku, ale dzięki takiemu osadzeniu stworzony przez Brzezińską świat Półwyspu, choć złożony ze znanych klocków (magowie, demony, walka o władzę), jest konstrukcją oryginalną, do tego wewnętrznie spójną. Ponadto kruche relacje włoskich państw-miast epoki renesansu niewątpliwie są pierwowzorem tkanki politycznej, odgrywającej tu istotną rolę. Tyle że znajdujemy się oczywiście w świecie magii, której piętno widoczne jest między innymi w błękitnych oczach rasy magów. I już na dalszy plan schodzą rozsiane tu i tam tropy historyczne (najazdy tureckie, nawracanie niewiernych itp.). To tylko tło.

Dla autorki tych opowiadań o wiele ważniejsze od magii i dekoracji są emocje, a ściśle biorąc - obsesje. Władzy, zemsty. Istotna jest oczywiście miłość, której jako jedynej niekiedy (ale tylko niekiedy!) udaje się pokonać zło drzemiące w ludzkich sercach. Nigdy nie jest to zwycięstwo łatwe, zawsze okupione cierpieniem, nierzadko najwyższą ofiarą - życia. Ale chyba częściej górę biorą właśnie niszczące ludzi i świat wokół nich - obsesje, skłonność do zła drzemiąca w ludzkich sercach, nade wszystko żądza władzy i posiadania, ale też odgrywająca tu niebanalną rolę idée fixe zemsty. Wszak wyrządzone krzywdy muszą zostać pomszczone. Za wszelką cenę.

Siedem dramatycznych historii, między którymi upływa niekiedy wiele (bywa, że setki) lat, to także obraz zniekształcenia, jakiemu ulegają wydarzenia i ludzie przechodzący do historii i do legendy. Wersje zdarzeń zapamiętane i przekazywane przez pokolenia deformują się i wypaczają, redukują do prostych znaków-symboli, lub przeciwnie, nabierają naddatku znaczeń i interpretacji. Ta mitologizacja ma w istocie wydźwięk tragiczny, bo rzadko kiedy poniesione ofiary są przez następne pokolenia odczytywane w zgodzie z intencjami ofiaro-dawców; częściej służą jako pretekst do dalszego nakręcania spirali gwałtu.

Taki opis może stwarzać wrażenie, że mamy do czynienia z książką surową i nieprzyjemną w odbiorze, ale "Wody głębokie..." zachwycają poetyckim stylem, w którym czyste, liryczne piękno stapia się z zaskakującym, jak na dzieło kobiecego pióra, okrucieństwem. Jest w tym połączeniu mądrość i zrozumienie ludzkiego serca. Warstwa refleksyjna w pewnym sensie rymuje mi się z analogiczną w opowiadaniach wiedźmińskich Sapkowskiego. Jednak u Brzezińskiej obraz jest subtelniejszy, bogatszy w zadumę nad bohaterami. Sapkowski operuje (znakomicie) grubszą kreską, bardziej lakoniczną puentą. Widać tu dobrze różnicę wrażliwości kobiecej i męskiej w tej samej dyscyplinie literackiej. Ale mimo to powieści te i ich światy w jakiś sposób, mam wrażenie, nawzajem się dopełniają.


---
* Jacek Kaczmarski, "Rozmowa".


[recenzja pochodzi z mojego bloga]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1839
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: carmaniola 10.10.2014 18:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "- Proszę pani, przecież ... | Bibliomisiek
Pięknie to ująłeś... "[...]czyste, liryczne piękno stapia się z zaskakującym, jak na dzieło kobiecego pióra, okrucieństwem. Jest w tym połączeniu mądrość i zrozumienie ludzkiego serca".

Użytkownik: Bibliomisiek 12.10.2014 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie to ująłeś... "[..... | carmaniola
Och, dzięki. Czasami zdarza się, że lekkość stylu recenzowanej książki przeniknie do samej recenzji :)
Użytkownik: carmaniola 13.10.2014 09:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, dzięki. Czasami zdar... | Bibliomisiek
To lubię! :) Przypomniałeś mi w cudowny sposób moje wrażenia z lektury. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki - niezapomniane. I każde kolejne tylko utwierdzało mnie w podziwie dla jej literackiego kunsztu.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: