Dodany: 26.06.2009 20:11|Autor: NinaX

Kultura i sztuka> Muzyka

Michael Jackson nie żyje


Michael Jackson, za życia okrzyknięty "Królem Popu" zmarł w czwartek około godziny 00:15 czasu polskiego. Miał 50 lat. Jego śmierć była nagła i niespodziewana. Na 13 lipca miał zaplanowaną serię koncertów w Londynie.

To wielka i niepowetowana strata. Odszedł wieki Artysta i wielki człowiek. Inspiracja wielu ludzi na przełomie wieku. Odszedł Król i Króla już nie ma. Niezastąpiony. Na zawsze w naszych sercach!

Pokój Jego Duszy [*]


Słuchacie? Jakie macie zdanie o Nim? Czy Jego śmierć w jakiś sposób Was dotknęła?
Wyświetleń: 1673
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: whatsoever 13.07.2009 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Michael Jackson, za życia... | NinaX
Dziś miała zacząć się jego trasa. A zamiast z wypiekami na twarzy czekać na jakieś relacje, siedzę słuchając jego piosenek i powstrzymuję łzy.

Jego śmierć była dla mnie ogromnym szokiem. Dzień przed oglądałam w telewizji program, w którym spekulowano czy ta trasa się odbędzie. Chodziło o jakieś głupie plotki, teraz nawet nie pamiętam dokładnie, jakie.
Trzymałam za niego kciuki.
A następnego dnia obudziłam się i już go nie było. Nie mogłam w to uwierzyć. Michael Jackson nie żyje? Przecież to brzmi absurdalnie! Nigdy nie myślałam o jego śmierci, o tym, jak będzie, gdy odejdzie. Nigdy nawet nie przyszła mi do głowy myśl, że mógłby umrzeć. Był zawsze i wydawało mi się, że będzie zawsze. To był szok.

Z milion razy obejrzałam nagranie z tej ostatniej próby. Bez wątpienia jego powrót byłby prawdziwym Powrotem Króla. To slow motion sprawiło, że zerknęłam czy to spowolnienie nie jest winą mojego komputera. Gdy okazało się, że nie poczułam, że w oczach zbierają mi się łzy. Był wspaniały. Nawet teraz. Nawet dwa dni przed śmiercią.

Jakie mam zdanie o nim? Mój Boże, jak najlepsze. To był NIESAMOWITY człowiek. Wybitnie utalentowany, temu nikt nie może zaprzeczyć. Kochał to co robi, kochał swoich fanów i to było widać. Ta energia na scenie, te ruchy, ten głos, ten uśmiech... Och, jego uśmiech był najpiękniejszy na świecie!
Do tego był tak uroczy, słodki i po prostu dobry. Miał złote serce.


Zniszczyli go chciwi i bezduszni ludzie. Te idiotyczne oskarżenia, trwająca nieustannie nagonka w mediach, ogromna presja, stres. Kto by to wytrzymał?
Nie potrafię wybaczyć tym ludziom i szczerze mam nadzieję, że trawią ich wyrzuty sumienia.

Pytanie "Czy słucham?" wydaje się być chyba zbędne. ;)
Słucham, wielbię, kocham.




P.S. Jeśli ten post wydaje Ci się być napisany przez świrniętą, zakochaną fankę to jestem z siebie dumna. ;)
Użytkownik: Izuś 05.08.2009 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Michael Jackson, za życia... | NinaX
Muszę przyznać, że nie byłam jego ogromną fanką, ale niektórych jego utworów słuchałam z ogromną przyjemnością. Przez kilka pierwszych dni nie mogłam uwierzyć, że nie żyje.
Według mnie był niesamowitym artystą i bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Jego ojciec zmuszając go do pracy w wieku kilku lat zrujnował mu dzieciństwo.
Oglądając telewizję mam wrażenie, że wszyscy kochali Jacksona i się nim inspirowali. Jednak jestem ciekawa na ilu z tych osób tak na 100% mógł polegać. Każdy mówi, że był jego przyjacielem. Czyżby???
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: