Dodany: 17.05.2009 08:54|Autor: laaacia
Maria i Magdalena
Książkę czyta się fantastycznie, to fakt. Pisana gładko, ze swadą, przygody panienek niezwykłe i dowcipne.
Ale po co czyta się takie książki kilkakrotnie?
Ktoś może mi wyjaśnić?
Ja czytałam raz, bawiłam się świetnie (choć krótko-tego nie da się czytać powoli) i mimo wszystko uważam, że nie ma po co wracać do "Marii i Magdaleny".
Narracja w trzeciej osobie jest rzeczywiście (odnoszę się do recenzji) irytująca, tym bardziej, że jest- mam wrażenie- niekonsekwentna, i osoba narratora wyziera spod osoby bohaterki i na odwrót. Uważam, że to niepotrzebny zabieg i zręczniej byłoby poprowadzić w tym wypadku narrację w pierwszej osobie.
Książka świetna do szpitala (ja czytałam na oddziale położniczym) i w innych miejscach, gdzie zabijanie czasu mile widziane (pociąg- byle dalekobieżny :)), pozwala się wyłączyć i przenieść w inny, wesoły i beztroski świat.
Ale-pytam i czekam na odpowiedź- po co do tego wracać "kilkadziesiąt razy"???