Dodany: 01.05.2009 22:03|Autor: bogna

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

KONKURS nr 82 pt. ”KOLORY w LITERATURZE"


Przedstawiam KONKURS nr 82 pt. ”KOLORY w LITERATURZE",
który przygotowała Czajka:


Moje kochane motylki!
Jak dobrze, że na świecie są kolory, chociaż czasem używane do torturowania i czarnej rozpaczy. Ale czasem do radości niczym oda jakaś. O kolorach napisano co niemiara, jedne są wesołe, drugie mniej, jedne dobrze wyglądają na czymś a na czymś innym już zupełnie nie wyglądają. Są kolory smutne i wesołe, są pełne nadziei i pełne miłości, są zimne i są namiętne. Jeden lubi zielony, a drugi wręcz przeciwnie.
Z dwudziestu pięciu kolorów utkałam Wam prześliczny kilimek w sam raz do zgadnięcia.
Gdyby pojawił się teraz jakiś wybitny matematyk, mógłby w tym momencie zaprotestować, że dwadzieścia sześć to nie to samo co dwadzieścia pięć. I miałby pewnie słuszność. Otóż w swojej niecności wplotłam w kilimek jeden kolor fałszywy i niecny, na czym fałszywość jego polega Wam nie powiem. Kto go zgadnie dostanie specjalny laur i sławę ale punktu za niego nie ma.

Prawidłowych, kanonicznych fragmentów jest zatem dwadzieścia pięć. Niektóre są z pytaniem dodatkowym, a niektóre nie, sami to poznacie.  

Kanoniczne odpowiedzi kilimkowe proszę przesyłać na adres [...] w formie:
1. numer fragmentu (niepunktowany)
2. tytuł książki (1 pkt)
3. imię i nazwisko autora (1 pkt)
4. odpowiedź na pytanie dodatkowe jeden punkt.
5. odgadnięcie kilimka fałszywego (sława i chwała bez punktu)

Na końcu listu proszę (wymagam wręcz) podać swój nick biblionetkowy z numerem (numer nie jest obowiązkowy, ale mile widziany).

Za cały kilimek można zdobyć maksymalnie 57 punktów. W odpowiedzi na każdy nadesłany mail będę w ciągu tak krótkiego czasu, jak to możliwe, wysyłać potwierdzenie z informacją o prawidłowości zgadnięcia. Brak takiego potwierdzenia proszę reklamować na forum. Oczywiście, jak dotąd, można wysyłać odpowiedzi w kilku mailach aż do 15 maja (piątek),
do godziny 24:00.
Kompletny kilimek wraz z Kolorami Laureatów zostanie ogłoszony na forum zaraz i niedługo po zakończeniu konkursu.
Nagrodą jest tradycyjnie satysfakcja!
Kolorowych snów. Ale najpierw kolorowej zabawy oczywiście.


UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!


Uwaga druga
Organizator zastrzega sobie prawo do wykorzystania odpowiedzi nadesłanych przez uczestników niniejszego konkursu i upublicznienia ich podczas ogłoszenia wyników.

Uwaga trzecia za drugą
Jako że ze mnie bardzo dobre czajczysko (bo to bardzo niedobre wilczysko) trochę w kilimku jest pozycji mi obcych. Tak więc akurat w tych przypadkach szukajcie a znajdziecie w ocenach się nie sprawdzi. Za to dla ułatwienia nie ma Homera. Może nie tak zupełnie i całkiem. Trochę jest. :)



FRAGMENTY KONKURSOWE


1.

Lecz teraz widzę, że dziesięć razy gorzej jest mieć zielone.

* Niż jakie?


2.

Oba zabójcze kolory pochyliły się nad nią, pomagając jej w zdejmowaniu okrycia, co spowodowało nagłe zbiegowisko przed wrogiem całego świata. Rzucił on na obie damy spojrzenie nadziane siarką, dynamitem i gazem trującym, po czym z trzaskiem zmiął gazetę, czym całej ludzkości dał do poznania, że uczciwy człowiek w tych warunkach czytać nie może, więc czytać nie będzie.
- Przecie panu nie przeszkadzamy! - rzekła cierpko dama na czerwono.
- To się tylko pani tak zdaje - odrzekł człowiek ponury.
Zdawało się, że wydobył z gardła nie głos, lecz nastroszonego jeża.
- Dziecko ma swoje prawa! - ogłosił szpinak.
- Dziecko nie ma żadnych praw, bo dziecko nie spełnia żadnych obowiązków! - krzyknął człowiek ponury.

* Na czym były kolory?


3.

- Ten koń jest niewątpliwie barwy jaskra, a raczej był taki w swojej młodości – podjął nieznajomy, zwracając się do słuchaczy przy oknie i jak gdyby nie dostrzegając rozdrażnienia Iksa, który stał mu na drodze. – Barwa to doskonale znana w botanice, ale jak dotąd, dość rzadka u koni.

* Jak się dla Iksa skończył ten wykład o kolorach?


4.

- Motyl Zabójca? Jak wyglądał? - zapytałem wypluwając błoto.
- Nieciekawie. Jest zupełnie zwyczajny, w kolorze [...] - teraz Indianin użył słowa, którego odpowiednikiem byłoby: „barwagnijącegopodłożapodnaszymistopami”.
- Wredny szmeterling - zakląłem pod nosem patrząc na moją połamaną dmuchawkę.
Indianie nie powiedzieli już nic więcej. Patrzyli tylko... w y m o w n i e. Tak, jak to potrafią robić wyłącznie Dzicy. I koty.


5.

Podczas podwieczorku, naturalnie, myślimy tylko o rzeczach miłych, śmiesznych, rozweselających i pocieszających. Nie sprawi to - rzecz jasna - że będziemy się unosić pod sufit, jak pan Perukka. Ale może wystarczy unosić się radością i na siedząco? Wszystko wtedy smakuje jeszcze lepiej, a życie w ogóle wydaje się milsze. Ciastka rodzynkowe dla Hjalmara. Kiedy pisałam niedawno o bożkach snu, synach Hypnosa, braciach Ikelosie, Orfeuszu i Fantasosie, których wymyślili starożytni Grecy, przypomniałam sobie prześliczną baśń Hansa Christiana Andersena, jednego z moich ukochanych autorów. Ta baśń nazywa się „Ole Zmruż-Oczko” i, moim zdaniem, opowiada o duńskim Hypnosie (Dziecko wie oczywiście, że pan Andersen był Duńczykiem?!).
Kiedy zbliża się wieczór - pisze nasz drogi pan Andersen - przychodzi Ole Zmruż-Oczko, wstępuje cichutko na schody, bo chodzi w samych pończoszkach, otwiera cichutko drzwi i - plusk! - Delikatnie pryska dzieciom w oczy ciepłym mlekiem, drobnymi, drobnymi kropelkami, ale tak, by musiały zamknąć oczy i nie mogły go widzieć, a potem staje z tylu i dmucha im ostrożnie w karki, wtedy głowy ciążą im coraz bardziej, ciążą, ale to wcale nie boli.
Ach! Oczywiście! Dokładnie pamiętam, że tak właśnie mi się zasypiało, kiedy jeszcze byłam dzieckiem. Chyba też pamiętam, jak przez sen, samego Ole. Tak, jak pisał pan Andersen - Ole był bardzo pięknie ubrany, a twarz miał wypisz wymaluj jak na ilustracji Jana Marcina Szancera. Jedwabny płaszcz Ole mienił się, przy najmniejszym poruszeniu, kolorami czerwonym, zielonym i niebieskim. Pod każdą pachą trzymał po parasolu. Ten kolorowy, pokryty ślicznymi obrazkami, otwierał nad grzecznymi dziećmi. A ten drugi czarny, bez obrazków, rozpinał nad niegrzecznymi. I one właśnie nie miały żadnych snów, aż do rana.


6.

Czuję kolory. Czerwony jest gładki jak jedwab, żółty kłuje, niebieski jest oleisty. Mam pod palcami mapę, którą tworzą gobeliny.
Ludzie mówią o wzroku z taką nabożnością, że czasami mi się wydaje, że gdybym mogła widzieć, to od razu zobaczyłabym Matkę Boską. Miałaby na sobie niebieską szatę, jedwabistą pod mymi palcami. Jej skóra byłaby gładka, a policzki ciepłe. Pachniałaby truskawkami. Położyłaby na moich ramionach ręce, lekkie i jednocześnie mocne, tak że do końca życia czułabym ich ciężar.
Czasami myślę, czy gdybym widziała, to miód byłby słodszy.


7.

Ilekroć wprowadzaliśmy się do nowego domu, stolarz stawiał ćwierć mili półek; po wyprowadzce następni właściciele palili nimi w piecu. Cudze ściany wydawały mi się nagie. Nasze nie stanowiły jedynie białych płaszczyzn na obrazy. Same były dziełami sztuki, mozaikami od podłogi po sufit, złożonymi z wielobarwnych prostokątów, wysokich i smukłych, przyjemnych w dotyku, a nawet w zapachu, jeżeli ktoś lubi zapach zakurzonego starego papieru. Vladimir Nabokov zapisał kiedyś w swoim dzienniku, że jego ośmioletni syn przydzielił literom alfabetu określone kolory. C było żółte; F brązowe; M niebieskie jak jajeczko drozda. W moim umyśle po dziś dzień tkwi pewność, wpojona weń przez okryte tkaniną grzbiety książek, które otaczały mnie trzydzieści lat temu, iż Sofokles ma kolor terakoty, Proust gołębiej szarości, Conrad cynamonu, Wilde wściekłej zieleni, Poe pruskiego błękitu, Auden indygo, Roald Dahl zaś fiołkowego różu.


8.

A czerń, E biel, I czerwień, U zieleń, O błękit,
Tajony wasz rodowód któregoś dnia ustalę


9.

- No wiesz! - Iksa wzrusza ramionami. Jest to coś pośredniego między pogardą a politowaniem. - Niebieska suknia i różowe rękawiczki! Ohyda, moja droga! Cukierkowa ohyda. Ja bym chciała mieć czarną suknię - rozumiesz? Diabelnie obcisłą, plecy gołe...
- Gołe, chude i nie domyte...
Iksa pomija uwagę milczeniem i ciągnie dalej w rozmarzeniu:
- Czarna suknia, czerwone pantofle i czerwone rękawiczki. A te twoje różowe rękawiczki, moja droga, mogłabyś mieć jedynie do popielatej sukienki. Jeśli w ogóle może być mowa o jakiejś przyzwoitej sukience dla takiego ślimaka jak ty.


10.

„Mój Boże, jak mnie byłoby do twarzy w tej sukni - myślała Iksa z dziką zawiścią w sercu. - Zeta ma talię jak krowa. Ten odcień zielonego jest moim kolorem i tak świetnie podkreśliłby moje oczy! Czemu właśnie blondynki upierają się, aby nosić zielony? Zeta ma skórę koloru stęchłego sera. I pomyśleć tylko, że nigdy już nie będę mogła nosić zielonego, nawet jak już zdejmę tę żałobę! Nawet jak mi się uda powtórnie wyjść za mąż! Będę musiała nosić wstrętne suknie szare, brązowe i lila”.


11.

Posiadała cztery rozkoszne kompleciki dzienne, trzyczęściowe, bardzo pięknie wyszywane, a poza tym dodatkowo nocne koszulki, każda ściągnięta wstążką innego koloru, różową, bladoniebieską, lila i barwy młodego groszku, przewietrzała je i płukała w farbce, gdy powracały do domu z pralni, prasowała je i miała cegłę, na której stawiała żelazko, ponieważ nie mogła zawierzyć praczkom, widząc, jak potrafią każdą rzecz przypalić. Dziś, piastując beznadziejną nadzieję, włożyła niebieskie majteczki na szczęście; był to jej kolor, a poza tym kolor szczęśliwy, na przykład dla panny młodej, jeżeli miała na sobie coś niebieskiego, ponieważ te zielone, które miała na sobie przed tygodniem, przyniosły smutek, bo jego ojciec kazał mu siedzieć w domu i przygotowywać się do tego egzaminu stypendialnego, i ponieważ pomyślała, że może on jednak wyjdzie, ponieważ włożyła te swoje stare na lewą stronę, ubierając się dziś rano, a to oznaczało szczęście i spotkanie zakochanych, o ile oczywiście nie przydarzało się w piątek.


12.

Tak właśnie wyglądał pokój mojej matki: mnóstwo krepy i tiulu i rżniętego szkła błyskającego w przyćmionym świetle, na toaletce rzędy buteleczek i słoików, jak gdyby zamknięta w nich armia duchów wyczekiwała uwolnienia. Zaiste jest coś niezdrowego w takim nagromadzeniu słodyczy, na pół dotrzymana obietnica owoców zakazanych. Starałem się nie patrzeć, nie wąchać.
Powitała mnie dosyć grzecznie. Zobaczyłem ją tym razem wyraźniej: długie czarne włosy skręcone w węzeł, oczy tak ciemne, że nie widać źrenic. Brwi idealnie proste, nadające jej surowość, której przeczy, żartobliwa, bym powiedział, linia jej ust. Dłonie kwadratowe, widać, że sprawne. Nieumalowana, a przecież ma w twarzy coś nieprzyzwoitego. Patrzy prosto w oczy, bez żenady, szacuje wzrokiem, zgoła nietaktownie, no i ten jej ironiczny pół-uśmieszek na ustach. Jest wysoka, za wysoka jak na kobietę, mojego wzrostu. Wyzywająco unosi podbródek, odchyla w tył ramiona. Ma na sobie długą kloszową spódnicę płomiennego koloru i obcisły czarny sweter. Kolory tak dobrane wyglądają niebezpiecznie jak wąż albo jak żądlący owad, są ostrzeżeniem dla wrogów.


13.

Warszawa posiada bardzo wiele żółtych domów; jest to chyba najżółciejsze miasto pod słońcem. Ta jednak kamienica wydawała się żółciejszą od innych i na wystawie przedmiotów żółtych (jakiej zapewne doczekamy się kiedyś) otrzymałaby pierwszą nagrodę.

* Ile kosztowała?


14.

– Oszaleję od tego cholernego koloru – złorzeczył Zaphod, któremu miłość do statku przeszła jak nożem uciął mniej więcej trzy minuty po starcie. – Za każdym razem, kiedy człowiek naciska któryś z tych dziwacznych czarnych klawiszy, opisanych czarnymi literami na czarnym tle, zapala się czarne światełko, informujące, że się go nacisnęło. Co to ma być? Galaktyczny hiperkarawan?
Ściany podskakującej kabiny były czarne, sufit czarny, siedzenia – choć szczątkowe (statek był przeznaczony do jednej podróży i to bezzałogowej) czarne, deska rozdzielcza czarna, przyrządy też czarne, śrubki, którymi je przykręcono, też czarne, cienka przypominająca strzyżoną trawę nylonowa wykładzina na podłodze była czarna, a kiedy ją podnieśli okazało się, że gumowa mata pod spodem też jest czarna.
– Może oczy tych, którzy to budowali, odbierały inne pasma fal? – zaproponowała Trillian.
– Albo nie mieli zbyt wiele wyobraźni... – burknął Artur.
– Może po prostu byli bardzo przygnębieni? – wtrącił Marvin.


15.

Wszystko wokół niego udawało coś innego, niż było w rzeczywistości, oszukiwało  pięknymi  barwami. Gdy  wyciągał  łapkę i dotykał, okazywało się, że jest zrobione z papieru, drewna lub gipsu. Złote korony były lekkie, kwiaty  były kwiatami  papierowymi, skrzypce nie miały strun, pudełka - dna, a książki nie dawały się otworzyć. Dotknięty tym do głębi,  Iks  rozmyślał  nad  sensem  tego wszystkiego, lecz nie mógł go dociec. "Gdybym był trochę mądrzejszy - myślał sobie - albo choć o parę tygodni starszy!"
- Podoba mi się to - powiedziała Zeta. - Jest  tak,  jak gdyby wszystko było niczym.
- A czy jest czymś? - spytała Ygreka.
- Nie  -  odpowiedziała  jej  siostra wesoło. - Nie zadawaj głupich pytań.

* Gdzie byli?


16.

Z początku próbował wyjąć małe obrazki z kart, wkrótce jednak spostrzegł, że nie były to prawdziwe istoty, choć nie mógł zrozumieć, co to było, i brak mu było słów, aby je opisać.
Łodzie, pociągi, krowy i konie nie mówiły mu nic, były bez znaczenia, nie zdziwiły go jednak tak, jak małe znaczki, stojące poniżej i pomiędzy kolorowymi rycinami - był to jakiś dziwny rodzaj robaczków, jak sądził, gdyż wiele z nich miało nóżki, chociaż nigdzie nie mógł znaleźć całego robaczka z oczami i otworem ustnym. Było to dla niego pierwsze zaznajomienie się z abecadłem, a miał powyżej lat dziesięciu.
Rozumie się, nie widział on nigdy przedtem druku i nigdy nie rozmawiał z nikim, kto by miał jakiekolwiek wyobrażenie o języku pisanym, nigdy też nie widział, by ktoś czytał. Nie było więc w tym nic dziwnego, że mały chłopiec nie mógł domyślić się znaczenia tych dziwnych znaczków. W pośrodku książki znalazł swego starego wroga, lwicę Saborę, a dalej zwiniętego w krąg Histę, węża.
O, to było zadziwiające! Nigdy w życiu nie miał tak wielkiej uciechy. Tak pochłonięty był swym zajęciem, że nie spostrzegł, jak się zmierzchło, a w ciemności figurki przestały być wyraźne.


17.

Pierwszy lepszy nie potrafi rozpalić się do tego stopnia, by stopić te złote barwy, te tony kwiatów: trzeba na to energii i skupienia całej istoty.


18.

 Barwy morza usiłował jakoś pookreślać Homer, mówiąc o morzu fiołkowym i barwy wina, a kiedy indziej o purpurowej fali, albo znów o błękitnej toni lub o jasnej ciszy morskiej, co zaś do różnych kolorów występujących na ziemi to tu, to ówdzie, pominął je, gdyż są niezliczone. Księżyc zaś wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nie ma jednolitej powierzchni jak morze, lecz co do natury podobniejszy jest do ziemi, o której stary Sokrates opowiadał w micie, czy to mając na myśli naszą ziemię, czy opisując jakąś inną.


19.

…jak to jest być barwą?
Kolor to dotyk oka, muzyka głuchego, słowa płynące z ciemności. Ponieważ słuchałam szeptu dusz – przypominającego szum wiatru – z księgi do księgi, z przedmiotu do przedmiotu przez dziesiątki tysięcy lat, mogę chyba powiedzieć, że mój dotyk jest jak muśnięcie aniołów. Część mnie, ta poważna, odwołuje się do waszej wyobraźni, natomiast druga, wesoła, szybuje w górę wraz z waszymi spojrzeniami.


20.

Wyjrzałem przez okno kabiny. Z boku widać było obłą krawędź Ziemi. Nad nią wąski pas atmosfery. Błyszczał kolorami słonecznego widma. Na dole był czerwony, wyżej pomarańczowy i żółty... zielonkawy, niebieski potem fioletowy... wysoko już była tylko czerń. Przerażająca czerń kosmiczna.
- Czy nie wspaniałe? - zapytał komandor.
- Za mało zieloności. I ta okropna czerń! - odpowiedziałem.
- Zieloności miałeś dosyć na ziemi...
- To prawda, tylko..
- Chyba nie obleciał cię strach?
- Nie - odparłem bez przekonania - tylko trochę mi jakoś dziwnie. Czy nie ma tu insektów? - poruszyłem się niespokojnie.
- Skąd takie podejrzenia?!
- Bo... bo coś mnie chyba szczypie.
- Nie pleć głupstw! Żadnego kosmonauty jeszcze nigdy nic nie szczypało w rakiecie.


21.

W dniu chrztu Zeta nałożyła im bransoletki z imionami i ubrała ich na różne kolory, oznaczone inicjałami każdego z osobna, ale kiedy zaczęli chodzić do szkoły, postanowili zamienić się na ubrania i na bransoletki i zwracać się do siebie zamienionymi imionami. Nauczyciel M., przyzwyczajony odróżniać Iksa po zielonej koszuli, stracił panowanie nad sobą, kiedy odkrył, że nosi on bransoletkę z napisem Igrek, ale jego brat twierdzi, że nazywa się Igrek, pomimo białej koszuli i bransoletki z imieniem Iksa. Od tej chwili nikt już nie wiedział na pewno, kto jest kim. Nawet później, kiedy wyrośli i życie ich ukształtowało odmiennie. Zeta zastanawiała się, czy oni sami nie pomylili się w którymś momencie swej zawiłej gry pomyłek i nie zamienili się na zawsze.


22.

… smak mieści się nie tylko w samym pożywieniu, lecz również w jego barwie. Na pożywieniu mi nie zależy, gdyż dostatecznie nasycam się pigułkami na porost włosów, ale podniebienie mam bardzo wybredne i lubię różne smaczne rzeczy. Dlatego też jadam tylko to, co jest kolorowe, a więc motyle, kwiaty, różne kolorowe szkiełka oraz potrawy, które sam sobie pomaluję na jakiś smaczny kolor.

* Skąd miał motyle?


23.

Przecież nawet wtedy, gdy dokoła mnie ciemność i cisza, w pamięci, jeśli zechcę, wywołuję barwy, rozróżniam biel i czarność, odróżniam każdy kolor od każdego innego. A gdy dumam o kolorach, nie wdzierają się do moich myśli dźwięki i nie zamącają wrażeń barw, jakich zaczerpnąłem przez oczy. Lecz dźwięki też się przechowują w pamięci, w osobnym złożone ukryciu. Wrażenia dźwięków też mogę wywołać, jeśli zechcę, i od razu one się do mnie cisną. Nie poruszając językiem, nie wydając z gardła żadnego głosu, mogę śpiewać do woli. Kiedy zaś wykorzystuję bogactwo wrażeń, które wniknęły przez uszy, wtedy obrazy barw nie mieszają się z wrażeniami dźwięków ani ich nie przerywają, chociaż jednocześnie z nimi trwają w pamięci. Podobnie wszelkie wrażenia, jakie przez inne zmysły wniknęły do pamięci i w niej się przechowują, wywołuję, kiedy zapragnę. Nie wdychając żadnego zapachu, odróżniam woń lilii od woni fiołków. I niczego nie kosztując, niczego nie dotykając, mocą samej pamięci mogę uznać, że wolę smak miodu od smaku wytrawnego wina, a powierzchnię gładką od szorstkiej. Wszystko to rozpoznaję wewnątrz siebie, w olbrzymim domu mojej pamięci.


24.

– … jaki miał kolor ten balonik, kiedy jeszcze był balonikiem?
– Czerwony.
– Tak sobie właśnie myślałem... Czerwony... – mruczał do siebie. – Mój ulubiony kolor... A jaki był duży?
– Prawie taki jak ja.

* Jak kto?


25.

- O czym myślisz?
- O niebieskim


26.

- A niebieski
- Co niebieski?
- Jego tu na świadka biorę.

Rzekł niebieski: Słów mi szkoda.
Każdy z czasem wypłowieje.
A zielony tylko dodał:
- Mam nadzieję... Mam nadzieję...

================================
Dodane 21 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 40910
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 111
Użytkownik: bogna 01.05.2009 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Maj się zaczął, więc jak w piosence... Zielono mi :-)
Podśpiewujemy i bawimy się z Czajką!
....................................................................................
Dzisiaj konkurs wyjątkowo dwie godziny wcześniej!
Użytkownik: krasnal 02.05.2009 01:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Jaki kolorowy konkursik:)
Przeczytałam i nawet coś wiem:)
Użytkownik: Aquilla 02.05.2009 03:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Parę tekstów kojarzę, zobaczymy, co dalej. A tak w ogóle zielono mi ;)
Użytkownik: Czajka 02.05.2009 03:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
O, nowy konkursik! I nawet wszystko wiem. :D

Zapraszam wszystkich do kolorowania i ogłaszam komunikat specjalny drobnym druczkiem - nic nie podpowiadam (mam nadzieję), bo znowu wszystko zgadniecie w dwa dni.
Bogno, dobry duszku konkursowy, jesteś cudowna. :)
Użytkownik: ktrya 02.05.2009 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ja kilkka (mam nadzieję, że dobrze) rozpoznałam. Nad resztą pomyślę później ;]
Kolorowo tu ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 02.05.2009 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Wreszcie konkursik, na który patrzę przez różowe okulary.:)))
Użytkownik: Czajka 02.05.2009 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Wreszcie konkursik, na kt... | KrzysiekJoy
:)))
Ale ja jeszcze zrobię trudny, zobaczysz. :))
Użytkownik: alva 02.05.2009 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
A ja jakaś zielona jestem:) Tylko jeden fragment rozpoznałam.
Użytkownik: Czajka 02.05.2009 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja jakaś zielona jestem... | alva
E, na pewno Cię jeszcze olśni. A najlepiej napisz, to zostaniesz zbadana pod kątem daltonistycznym i będziesz wiedziała w jakiej tubce stoisz. :))
Użytkownik: kasiunia2 02.05.2009 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: E, na pewno Cię jeszcze o... | Czajka
A ja sie czuje bardzo szaro bo nic nie kojarze. Chyba kolory to nie dla mnie:(
Użytkownik: Czajka 03.05.2009 06:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja sie czuje bardzo sza... | kasiunia2
A dwa kolorki powinnaś kojarzyć. :)
Użytkownik: Virvien 03.05.2009 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: E, na pewno Cię jeszcze o... | Czajka
Czajko, wczoraj wysłałam ci mailika, tak koło 8 rano, a nie mam potwierdzenia. Zastanawiałam się, czy w ogóle zgłaszać to - i tak nic nie kojarzę, ale zawsze to te dwa punkty :) Najprawdopodobniej wyświetla mnie "Gabriela" lub po prostu mój adres gabriela_z@.
Użytkownik: Czajka 03.05.2009 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, wczoraj wysłałam ... | Virvien
Hm, wysyłałam Ci odpowiedź na pewno, zaraz wejdę na pocztę i sprawdzę. Mam Cię w tabelce. :)
Użytkownik: Virvien 03.05.2009 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, wysyłałam Ci odpowied... | Czajka
Możliwe, że to moja poczta szwankuje :( Już miałam z nią problemy.
Użytkownik: Czajka 03.05.2009 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Możliwe, że to moja poczt... | Virvien
Wysłałam Ci jeszcze raz. Mam nadzieję, że tym razem dojdzie. :))
Użytkownik: Virvien 03.05.2009 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Wysłałam Ci jeszcze raz. ... | Czajka
Nie, nie doszło :( Nie mam pojęcia, dlaczego. Inne maile dochodzą, np. newslettery. Coś jest nie tak. Może spróbuj jeszcze raz, jeśli nie dojdzie - damy sobie spokój, wątpię, bym znała więcej fragmentów z tego konkursu, nic mi nie świta :)
Użytkownik: Czajka 04.05.2009 06:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie doszło :( Nie ma... | Virvien
Spróbuję Ci wysłać z Gmaila. Masz jeszcze trzy ocenione, powinny Ci światać. :)
Użytkownik: Virvien 04.05.2009 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Spróbuję Ci wysłać z Gmai... | Czajka
Nic :(
I chyba inne też nie dochodzą, nigdy nie miałam takiego przestoju w dostawaniu maili.
To dajmy sobie spokój. A ja założę nową pocztę i tyle.
Użytkownik: Czajka 04.05.2009 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic :( I chyba inne też ... | Virvien
To ja czekam na Twoją nową pocztę. :))
Użytkownik: Virvien 04.05.2009 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja czekam na Twoją now... | Czajka
No dobra, dobra :)
Użytkownik: Virvien 04.05.2009 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja czekam na Twoją now... | Czajka
Doszło. Dziękuję serdecznie!
Użytkownik: JoannazKociewia 05.05.2009 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wysłałam Ci jeszcze raz. ... | Czajka
A czy dostałaś moje odpowiedzi? Wysłałam je wczoraj po południu.
Użytkownik: Czajka 05.05.2009 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy dostałaś moje odpow... | JoannazKociewia
Dostałam i odpowiedziałam na wczorajsze wszystkie kolorki, oprócz tych z około północy. :))
Zaraz zajrzę na pocztę.
Użytkownik: Czajka 06.05.2009 06:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy dostałaś moje odpow... | JoannazKociewia
Zajrzałam rano na pocztę i, faktycznie, do Ciebie odpowiedź nie poszła. To już chyba ostani mój raz z tlenem. Po pracy zaraz odpisze Ci jeszcze raz.
Użytkownik: JoannazKociewia 06.05.2009 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zajrzałam rano na pocztę ... | Czajka
Dzięki, już dostałam maila! Też mam problemy z pocztą, ale dotychczas nie zdarzyło się, by jakiś list zaginął. Albo może po prostu nigdy się o tym nie dowiedziałam;) Mój komputer z nieznanych mi przyczyn odmawia współpracy z niektórymi pocztami elektronicznymi - np. z tlena skorzystać mogę tylko, jeśli najpierw zaloguję się w komunikatorze (na komunikatorze? do komunikatora?).
Użytkownik: Aquilla 03.05.2009 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
No i co tu taka cisza - żadnych podpowiedzi???

Osobiście mam 1. 2. 4. 13. 14. 22. 24. 26.

Pożądam podpowiedzi o 3 i 15, bo ponoć znam :)
Użytkownik: ktrya 03.05.2009 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: No i co tu taka cisza - ż... | Aquilla
To spróbuję coś powiedzieć, bo to akurat mam :)
3. - to dość często pojawiający się dusiolek w konkursie, (aż dziw, że jeszcze po niego nie sięgnęłam) tak mi się zdaje na tle historycznym
15. bohaterowie znani każdemu, lektura z dzieciństwa i niekoniecznie, ja znam to bardziej z telewizji niż książki

Ja mam 1,2,3,4,5,8,12,13,14,15,17,20,22,23,24,26 i chyba 25, oraz domniemania do 10,21,24 i 9. Do reszty mile widziane mataczenia :)
Użytkownik: McAgnes 04.05.2009 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: To spróbuję coś powiedzie... | ktrya
Rany julek, jakiej reszty? Masz chyba wszystko, jak tak patrzę na rząd cyferek :P
Użytkownik: ktrya 04.05.2009 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Rany julek, jakiej reszty... | McAgnes
Nie, brakuje mi 6,7,9,11,16,18,19,21 i 25 jak się okazało, nie wszystkie moje domniemania były słuszne :)
Użytkownik: McAgnes 06.05.2009 19:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, brakuje mi 6,7,9,11,... | ktrya
7. Książka o książkach, wyznam szczerze, że piękna.
16. No, pomyśl o chłopczyku, który choć już powinen, czytać nie umie.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.05.2009 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: To spróbuję coś powiedzie... | ktrya
No to jesteś wielka, bo ja mam pewne aż jedno...
Użytkownik: mika_p 03.05.2009 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: No i co tu taka cisza - ż... | Aquilla
ad 3. Musisz sobie przetłumaczyć barwę jaskra na normalne nazwy kolorów.
Użytkownik: Virvien 05.05.2009 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: ad 3. Musisz sobie przetł... | mika_p
Żeby jeszcze wiedzieć, kto miał tego konia o barwie jaskra.
Skleroza nie boli.
Użytkownik: mika_p 07.05.2009 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Żeby jeszcze wiedzieć, kt... | Virvien
A przetłumaczyłaś już barwę jaskra na normalny język? Właścicielem konia był młody chłopak, który miał wielkie marzenie, ale zanim się spełniło, to terminował u wroga. Oficjalnie zaś wróg i marzenie były przedstawicielem jednej siły.
Użytkownik: agnes.t 04.05.2009 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Czarno to widzę! Lepiej czaruję niż maluję.
Użytkownik: Virvien 05.05.2009 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czarno to widzę! Lepiej c... | agnes.t
Ja też. W ogóle nie mam umiejętności artystycznych. Jeśli robię coś z kredkami, to tylko koloruję malowanki :)
Użytkownik: inaise 04.05.2009 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Przybyłam, przeczytałam, wysłałam. :)
I czekam cierpliwie na potwierdzenie :)
Użytkownik: agnes.t 05.05.2009 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kto może mi coś napisać o 2, 9 i 10? Wydaje mi się, że 10 czytałam całkiem niedawno, ale nie mogę z niczym skojarzyć... Proszę...
Użytkownik: inaise 05.05.2009 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Kto może mi coś napisać o... | agnes.t
Rodzic 2 to bardzo przyjemny, młodzieżowy rodzic z lekką myszką, możesz go znać choćby z lektur. :)

9 dla odmiany też młodzieżowe, ale chyba nie umiem zamataczyć, żeby czołg nie wyszedł. :)

10 baaaaaaaaaaardzo słynna z równie słynną ekranizacją.
Użytkownik: ktrya 05.05.2009 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Rodzic 2 to bardzo przyje... | inaise
szkoda, że 9 nie umiesz tak bardziej zamataczyć, bo ponoć czytałam i wiem w jakim klimacie powieści szukać, ale ich tyle jest...
Użytkownik: inaise 05.05.2009 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: szkoda, że 9 nie umiesz t... | ktrya
Morał z 9 jest taki, że trzeba uważać na rodzinne bibeloty :)
Użytkownik: agnes.t 05.05.2009 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Rodzic 2 to bardzo przyje... | inaise
O! Dzięki wielkie! Jakiś obraz zaczął mi się już wyłaniać.
Użytkownik: Czajka 06.05.2009 04:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kochane motylki!
Komunikat specjalny. Chwilowa przerwa w kolorowaniu listów, ale nie będzie długa, dzisiaj wznowi działalność z powrotem.
Kilimki koloruje już dwadzieścia kilka osób, wszystkie kolory zostały już rozpoznane, jestem pod wrażeniem, ale indywidualnie nikt nie ma pełnej palety. :))
Użytkownik: Virvien 06.05.2009 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Może ktoś pomataczyć o dziecku z 5?
Użytkownik: Czajka 06.05.2009 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Może ktoś pomataczyć o dz... | Virvien
To takie dziecko ogólne. :))
Użytkownik: inaise 06.05.2009 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: To takie dziecko ogólne. ... | Czajka
A o rodzicu mogę tylko powiedzieć, że bardzo lubiany w niektórych kręgach bnetkowych :)
Użytkownik: joanna.syrenka 07.05.2009 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A o rodzicu mogę tylko po... | inaise
Ale chyba nie wśród filologów klasycznych, prawda?
Użytkownik: inaise 07.05.2009 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale chyba nie wśród filol... | joanna.syrenka
A czemu nie? :))))
Użytkownik: Czajka 07.05.2009 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale chyba nie wśród filol... | joanna.syrenka
No przecież siedzisz w tym kręgu po uszy.
Czy Syrenki mają uszy, tak się zaciekawiłam nagle. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 07.05.2009 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: No przecież siedzisz w ty... | Czajka
Mają uszy, ale są głupie jak but. Czy można leczyć się ze sklerozy w tak młodym wieku? Dlaczego ja nic nie rozpoznaję, mimo podpowiedzi!? ;(
Użytkownik: inaise 08.05.2009 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Mają uszy, ale są głupie ... | joanna.syrenka
Syrenko, może Czajka mnie nie zabije za ten czołg - ale złóż do - pardon le mot - kupy tę filologię i ten Poznań, to nie ma siły, żebyś na rodzica nie wpadła...:)
Użytkownik: krasnal 08.05.2009 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale chyba nie wśród filol... | joanna.syrenka
Syrenko, to ten rodzic, szukaj do skutku - tylko rozszerz nieco myślenie:) Ja się namęczyłam, ale w końcu upolowałam:) Muszę zresztą do tego wrócić, bo akurat mi się zgrywa z ostatnimi zainteresowaniami:)
Użytkownik: joanna.syrenka 08.05.2009 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, to ten rodzic, s... | krasnal
Rodzica już upolowałam, tak sądzę. Czas popracować nad tym konkretnym kolorkiem.
Użytkownik: Virvien 06.05.2009 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To takie dziecko ogólne. ... | Czajka
Hmmm... no faktycznie. Dzięki! (O ile trafiłam;) )
Użytkownik: librarian 07.05.2009 00:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Wesoły Kolorku zatem każesz sięgać do podświadomości... tyle cudnych fragmentów,że się skuszę. Po pierwszym czytaniu wiem, że znam, ale bez koniecznych detali, takich jak na przykład tytuł albo okoliczności. Ale będzie zabawa.
Użytkownik: Czajka 07.05.2009 04:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Wesoły Kolorku zatem każe... | librarian
Skuś się, skuś. Kolorek to zawsze miła rzecz. Chyba że zielony. :))
Użytkownik: joanna.syrenka 07.05.2009 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Bardzo intrygują mnie te niedomyte plecy z 9 i żółta Warszawa z fragmentu nr 13. Podobno znam. A jak tak, to skąd?
Użytkownik: janmamut 07.05.2009 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo intrygują mnie te ... | joanna.syrenka
13. Koło Lubonia jest Poznań. W Poznaniu jest uniwersytet. Na uniwersytecie jest polonistyka...
Użytkownik: janmamut 07.05.2009 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 13. Koło Lubonia jest Poz... | janmamut
O! Czy Wam też konkurs znikł z komentarzy na stronie głównej?
Użytkownik: joanna.syrenka 07.05.2009 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Czy Wam też konkurs zn... | janmamut
Nie, jest nadal.
A mataczenie niestety nadal jest zbyt skomplikowane, jak na moją humanistyczną główkę...
Użytkownik: Anna 46 07.05.2009 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Czy Wam też konkurs zn... | janmamut
Witajcie Kolorowi! :-)
Piękny konkursik; wróciłam i melduję swoją gotowość.
Na początek poproszę:
7. 11. 16. 17. 18. 23. i 25.
Użytkownik: janmamut 07.05.2009 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie Kolorowi! :-) ... | Anna 46
Większości też nie mam, ale 25 upolowałem i spokojne jest me serce.
Użytkownik: janmamut 07.05.2009 20:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Większości też nie mam, a... | janmamut
O! I znowu konkurs znikł mi ze strony głównej! Czyżbym miał zły wpływ?
Użytkownik: Czajka 07.05.2009 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: O! I znowu konkurs znikł ... | janmamut
Jak to upolowałeś? A gdzie jest?
Znika, bo nic nie mówicie, tylko myślicie o kolorowych migdałach. A tu zaraz półmetek. :))
Użytkownik: janmamut 07.05.2009 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to upolowałeś? A gdzi... | Czajka
Tfu, tfu! Oczywiście 23 upolowałem. Ja dopiero wracam do życia po wtorkowo-środowym koszmarze, ale widzę, że jeszcze bredzę.
Użytkownik: inaise 08.05.2009 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tfu, tfu! Oczywiście 23 u... | janmamut
Ha, właśnie niniejszym doznałam oświecenia na tle 23.
Użytkownik: inaise 08.05.2009 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie Kolorowi! :-) ... | Anna 46
Podpisuję się pod OktarynAnną, pomijając siódemkę. :)))
Użytkownik: Anna 46 08.05.2009 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpisuję się pod Oktaryn... | inaise
To puść farbę o 7. :-)
Użytkownik: inaise 08.05.2009 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: To puść farbę o 7. :-) | Anna 46
Hm, siódemka super, książeczka o książkach :) Przeze mnie niejako uhonorowana bnetkowo, ale nie napiszę jak, bo mnie Czajka już całkiem wyrzuci na zbite różowe z konkursu ;)
Użytkownik: Anna 46 08.05.2009 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, siódemka super, książ... | inaise
Chichichi chiba wiem, dzięki! Ja mam smoka. :-)
Użytkownik: ktrya 08.05.2009 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Witajcie Kolorowi! :-) ... | Anna 46
17. hmm... tu po prostu trzeba poznać sztukę, jest to opis pracy nad słynnym dziełem ;]
a 23. jest teologiczna

reszty nie mam
Użytkownik: inaise 07.05.2009 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo intrygują mnie te ... | joanna.syrenka
Żółta Warszawa to klasyk nad klasykami i klasyką pogania. Pytanie dodatkowe też może nieco naprowadzić :)
Użytkownik: inaise 07.05.2009 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Żółta Warszawa to klasyk ... | inaise
A niedomytymi plecami ja osobiście zaczytywałam się w wieku cielęcym i imaginowałam sobie, co by było gdybym była bohaterką.
Użytkownik: Anna 46 08.05.2009 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Co tu tak cicho? Wszyscy wszystko mają? To się podzielcie kolorkami, no!
7. 11. 16. 17. 18. 23. i 25. - w dalszym ciągu nie posiadam.
Resztą służę.
Użytkownik: ktrya 08.05.2009 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tu tak cicho? Wszyscy ... | Anna 46
wyżej napisałam o 17 i 23.
Powiedz coś o 6, 19 i 21 ;]
Użytkownik: Anna 46 08.05.2009 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: wyżej napisałam o 17 i 23... | ktrya
6. "Mam pod palcami mapę, którą tworzą gobeliny." - zdanie kluczowe, zwłaszcza jeden wyraz. Tatuś/mamusia znana z dzieła z precjozem.
19. nie mogło tu się nie znaleźć; tatuś bardzo uhonorowany
21. bardzo kochane (przeze mnie), niektórych nudzi, inni się gubią w imionach :-); można czytać dziesięć po dziesięć razy; bliźniaki nie nasze. :-D
Użytkownik: janmamut 08.05.2009 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tu tak cicho? Wszyscy ... | Anna 46
To, co pisałem wczoraj niby o 25 było oczywiście o 23.
16. To pewnie każdy widział, Ty być może nawet w wersji, w której potencjalnie było dużo złota, ale go nie było wcale.


Użytkownik: Anna 46 08.05.2009 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To, co pisałem wczoraj ni... | janmamut
Jeśli 16. to jest to, co myślę - to czytałam i widziałam, ale dawno, dawno temu; czy mogę to widziane kojarzyć z pływaniem medalowym? :-)
Użytkownik: janmamut 08.05.2009 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli 16. to jest to, co ... | Anna 46
Właśnie o złocie medalowym pisałem. :-)
Użytkownik: Anna 46 08.05.2009 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie o złocie medalowy... | janmamut
Czyli to. :-)
Użytkownik: wtm 12.05.2009 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tu tak cicho? Wszyscy ... | Anna 46
Dzięki, Anno 46, za wskazówkę do 21!
U mnie brak 11. 18. 25. (które kilkakrotnie już były tu wymieniane) oraz 6. i 9. Do 23. - znalazłem (teologicznego) autora, ale nie wpadłem jeszcze na (teologiczną) książkę.
Użytkownik: Anna 46 13.05.2009 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, Anno 46, za wskaz... | wtm
6. "Mam pod palcami mapę, którą tworzą gobeliny." Kluczowe są tu dzieła owe - a w tytule: jedna bez huzara.
9. No wiesz! Idź się rumienić do kąta; na kwadransik, nie na cztery kwadranse. :-)
Użytkownik: wtm 14.05.2009 10:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. "Mam pod palcami ... | Anna 46
A, to takie kwiatki...
Użytkownik: Tygrysica 08.05.2009 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Koloruję się od kilku dni, i jedna rzecz straszliwie mnie męczy: 21... Wiem, że znam, ale zaćmienie nie chce minąć... Pomocy! Proszę...
Użytkownik: janmamut 08.05.2009 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Koloruję się od kilku dni... | Tygrysica
Najpierw straszliwie męczy, potem przychodzi bezsenność, a od niej rzeczywiście traci się pamięć.
Użytkownik: Czajka 09.05.2009 04:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Najpierw straszliwie męcz... | janmamut
Bezsenność nie była od męczenia, tylko przez zielone kogutki i różowe rybki. :)
Użytkownik: Anna 46 09.05.2009 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Najpierw straszliwie męcz... | janmamut
Zmalowałeś coś nowego? :-)
Nie mam 11. 18. i 25.
Użytkownik: janmamut 09.05.2009 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zmalowałeś coś nowego? :-... | Anna 46
Tego właśnie (z dokładnością do pewnego szczegółu) mi brakuje. Cieszę się, że masz już 7, więc nie muszę ;-) przytaczać fragmentu z mamutem w ramach mataczenia.
Użytkownik: Valaya 09.05.2009 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Tego właśnie (z dokładnoś... | janmamut
Ja też nie mam 11. 18. i 25. i zagapiłam się nieco, bo Malarka wybyła i nie mogę niektórych potwierdzić.
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.05.2009 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie mam 11. 18. i ... | Valaya
11. Idzie chłopina po mieście, dla jednych to arcydzieło, dla innych totalna nuda.

18. 1 z 78. Nie wiem czy wszystkie były tłumaczone na język polski. Ile ich jest w moim wydaniu nie mogę teraz sprawdzić.

25. Hm. Nie mam pojęcia.
Użytkownik: Anna 46 11.05.2009 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: 11. Idzie chłopina po mie... | KrzysiekJoy
Chłopinę w rozkosznych komplecikach dziennych mam. :-)
18. nie tykam - nie moja działka.
25. zaczynam podejrzewać, że to fragment prywatnej rozmowy Czajeczki z Czajkomężem:
- O czym myślisz?
- O niebieskim niebie nad Combray.... - rozmarzona.
- Hy... to jedź sobie do tej Kamienicy w sierpniu, jedź...
Użytkownik: Valaya 12.05.2009 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 11. Idzie chłopina po mie... | KrzysiekJoy
Dziękuję za 11. Obowiązkowa lektura na studiach, a nic a nic nie pamiętam. Okazało się, że nie mam jeszcze 7, 9, 17, 18 i 25, ale chyba już się poddam.
Użytkownik: janmamut 13.05.2009 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za 11. Obowiązko... | Valaya
To na początek inny cytat z 7:
"Nie było to kucharstwo, chyba że kucharstwem nazwać to, co neandertalczyk robił nad ogniskiem z udźcem włochatego mamuta." :-0
Użytkownik: Czajka 13.05.2009 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: To na początek inny cytat... | janmamut
Ale sam przyznasz, że o mamutach tam było mało. :))
Użytkownik: janmamut 14.05.2009 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za 11. Obowiązko... | Valaya
Ponieważ tymczasem Anna, Inaise i Joy pomataczyli wszystko, tylko delikatnie zapytam, czy już masz.
Użytkownik: Valaya 15.05.2009 09:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ tymczasem Anna, ... | janmamut
7 mam, dzięki za podpowiedź, nie mam 17, 18 i 25. I chyba nie będę miała.
Użytkownik: janmamut 15.05.2009 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 7 mam, dzięki za podpowie... | Valaya
18 po mataczeniach Joya i Czajki i późniejszym dialogu (trialogu?) Joyo-mojo-Annim powinna być osiągalna. Zauważ, że znasz w przybliżeniu czas powstania.
Użytkownik: Valaya 15.05.2009 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ tymczasem Anna, ... | janmamut
Przedostatnim rzutem na taśmę mam 17. Dooobra, gram dalej ;-)
Użytkownik: Czajka 09.05.2009 05:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Moje kochane motylki! Uwaga, ważny komunikat.
Wyjeżdżam za chwilę na zapiątek i zostawiam Was samych. Proszę nie jeździć czołgami (wrócę i wszystko się wyda) i proszę o cierpliwość w rozpoznawaniu kolorów i odpowiedzi na maile. W poniedziałek będę z powrotem. :)

I wszystkich zapraszam do myślenia o kolorach, bo kolory są fajne i miłe.
Już jeden motylek ma całą paletę.
Użytkownik: janmamut 13.05.2009 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ponieważ minęły 24, a nawet 34 godziny od mej próby strzelania w okolice 18, z delikatnym (panieńskim? ["gdzie panieńskim rumieńcem mamucina pała"]) rumieńcem pytam tu, czy doszło. :-)
Użytkownik: Czajka 13.05.2009 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ minęły 24, a naw... | janmamut
Doszło, Mamucie, doszło (jesteś blisko), ale ja dopiero dotarłam na pocztę - idę odpisywać. :)
Użytkownik: Czajka 13.05.2009 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Uwaga, ważny komunikat! :)
Z myślą o tych, którzy dzielnie walczą w odgadywaniu prześlicznej osiemnastki, pracowicie przepisałam Wam dłuższy jej fragment:

18.
Ta barwa księżyca, jakby zwęglona i żarząca się, która, jak twierdzisz, jest jemu właściwa, właśnie świadczy o gęstości i trójwymiarowości ciała, jako że w konsystencjach luźnych nie pozostaje żaden ślad ani resztka ognia; a zwęglenie nie może nastąpić tam, gdzie nie ma ciała masywnego, które rozpłomienia się i rozżarza do głębi, jak to i Homer gdzieś mówi:

Skoro zaś ognia kwiat odfrunął i zgasły płomienie żar on rozpostarł...

żar bowiem to raczej, nie ogień, tylko substancja przeniknięta ogniem i przezeń przekształcona; ogień przebywa i tkwi w substancji miąższej i ugruntowanej, podczas gdy płomień stanowi emanację materii luźnej i rzadkiej, która na skutek swej słabej konsystencji szybko się rozkłada. Tak że nie byłoby wyraźniejszego świadectwa na to, że księżyc jest ciałem ziemistym i spoistym, jak taka barwa czerwonawa — gdyby on ją miał. Ale tak nie jest, drogi Farnakesie; w czasie bowiem zaćmienia przybiera on różne barwy, które uczeni tak oto rozróżniają, rozgraniczając je podług czasu i godziny. Jeśli zaćmienie wypadnie z wieczora, księżyc aż do wpół do czwartej godziny ukazuje się strasznie czarny; jeśli o północy — zionie właśnie tą ognistą czerwienią; od godziny wpół do ósmej wypływa nań rumieniec; a na koniec już, jeśli zaćmiony jest przed samym świtem, przybiera barwę ciemnoniebieską lub szaroniebieskawą, od której przede wszystkim poeci i Empedokles nazywają go «modrookim».

Widząc tyle kolorów, które księżyc przybiera, ludzie niesłusznie sprowadzają to jedynie do barwy żaru, którą powinno by się uważać za obcą mu i raczej za przymieszkę czy resztkę blasku lśniącego wokół cienia, za właściwą zaś mu - czarność i ziemistość. Wszak miejsca zacienione znajdujące się obok tkanin purpurowych i szkarłatnych albo sąsiadujące z jeziorami i rzekami odbijającymi słońce zabarwiają się od nich i rozświetlają, przez odbicie wytwarzając przeróżne odblaski. Cóż więc dziwnego, jeśli wielki nurt cienia wpadający w niebiańskie morze światła i to nie stałego, nieruchomego, lecz wysyłanego przez niezliczone gwiazdy, a podlegającego przeróżnym zmianom i przymieszkom — odbijany przez księżyc coraz to inną barwę nam tu przekazuje? Gwiazda bowiem czy też ogień w ciemności nie lśniłyby czarno ani niebiesko, ani granatowo; górom natomiast, równinom i morzom słońce użycza różnolitych barw, a mrokom i mgłom wmieszany w nie blask nadaje wszelakie odcienie jak gdyby poprzez malarskie farby.
Użytkownik: KrzysiekJoy 14.05.2009 00:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga, ważny komunikat! :... | Czajka
Są rózne rodzaje kaca, ja właśnie mam objawy jednego z nich, bo odgadłem 18, a tak słabo podpowiadam. Muszę wyciągnąć z tego jakieś wnioski.:)
Użytkownik: janmamut 14.05.2009 04:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Są rózne rodzaje kaca, ja... | KrzysiekJoy
Ależ nie miej żadnego kaca i niech twarz Twa będzie pogodna! :-)
Użytkownik: Anna 46 14.05.2009 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ nie miej żadnego kac... | janmamut
Chichichi... Czajeczka podała 18. na tacy srebrnej z selenitami; moje oblicze już pogodne.
Użytkownik: janmamut 14.05.2009 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Chichichi... Czajeczka po... | Anna 46
Fakt, bardzo pomogło. A ile wcześniej kombinowałem, czego jest 78!
Użytkownik: Anna 46 14.05.2009 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Fakt, bardzo pomogło. A i... | janmamut
Po mataczeniu Czajki naszej kochanej zniosło mnie w trochę innym kierunku, bardziej w Twoim :-) i dlatego nie chciałam tego tykać.

Natomiast 25. pozostaje nieustająco kolorem rozmytym, niewyraźnym (mimo niebieskiego) i nieznanym.
Użytkownik: janmamut 15.05.2009 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Po mataczeniu Czajki nasz... | Anna 46
Dziękuję, że mi uświadomiłaś, że czarną owcę trzeba nie tylko znaleźć, ale i nazwać! Pośliniłem się trochę i wyśliniłem, tzn. wymyśliłem.
Użytkownik: Czajka 15.05.2009 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję, że mi uświadomi... | janmamut
No ale przecież w regulaminie jest. Nie czytacie regulaminu? ;)))
Użytkownik: janmamut 15.05.2009 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: No ale przecież w regulam... | Czajka
A jakże, przeczytałem: "5. odgadnięcie kilimka fałszywego (sława i chwała bez punktu)". Po czym zrozumiałem, że chodzi o odgadnięcie, który jest fałszywy i bardzo byłem zadowolony, że tak szybko mi się udało. Ale mamut często nie wie, czego od niego chcą...
Pewnie mamuty wyginęły dlatego, że nie wiedziały, iż neandertalczyk chce od nich TYLKO kawałek mięska, a nie pragnie oglądać, jak stwór kosmaty spada z urwiska. :-)
Użytkownik: Czajka 15.05.2009 04:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Uwaga! Ważny komunikat. :)
Dzisiaj ostatni dzień kolorowania, więc jeśli ktoś chce coś domalować albo zmalować, to najwyższy czas, bo o północy zamykamy pudełko z farbami.
Zapraszam. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: