Dodany: 20.04.2009 20:56|Autor:

nota wydawcy


Do wybrzeży Islandii przypływa statek widmo. Na jego pokładzie nie ma żywej duszy – tylko beczki pełne najlepszego tranu. Coś się jednak rusza na najniższym pokładzie…
Student medycyny wraca na rodzinną Islandię przejąć domostwo po zmarłych rodzicach. Nie zamierza długo zabawić. Ale uśmiech upośledzonej Abby odmienia jego plany…
Wóz z trumną odjeżdża spod domu Fryderyka Zielarza – wkrótce odbędzie się pogrzeb Syreny Jonsdottir. Dlaczego jednak w trumnie nie ma ciała?
Wielebny Baldur Skuggason podąża przez lodowe pustkowie tropem lisicy. Pada strzał. Z gór rusza lawina…

Zagadkowe wątki powieści Sjóna w zadziwiający sposób się splatają, ukazując surowy, okrutny świat dziewiętnastowiecznej Islandii, rozjaśniony niespodziewanie płomykiem bezinteresownej miłości. Skugga Baldur to mityczna krzyżówka lisicy i kota. To również czarci pomiot – wcielone zło, podstępne i okrutne. Które wymaga kary.

[słowo/obraz terytoria, 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1630
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: maramara 16.05.2009 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Do wybrzeży Islandii przy... | dansemacabre
To, co - jak się domyślam - miało być walorem tej opowieści, doprowadziło mnie kilka razy do wściekłych łez (KILKA RAZY. Wielka sztuka, zważywszy, że książczyna ma - po skondensowaniu - może ze dwadzieścia stron). Rozkosze stylizacji to jedno, a brak wyczucia i umiaru to coś zupełnie innego - zresztą kilkadziesiąt hybrydalnych przymiotników i nieuzasadnione łamanie szyku wewnątrz zdań z żadnego tekstu nie uczyni drugiej Eddy. Urokliwą scenerię i historię, którą zdolna byłabym się przejąć, przedstawiono w sposób tak irytujący, że zwyczajnie mnie to zmęczyło - eteryczny potencjał upaćkano gęstym, ordynarnym różem. Wielka szkoda.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: