Witam wszystkich

Poszukuję pozycji, w których główna opowieść byłaby znużona w dość specyficznym klimacie, charakterystycznym dla wyżej wymienionych panów. Chodzi mi przede wszystkim o taką duszną, ponurą atmosferę a la Edgar Poe, towarzyszącą poszukiwaniu rozwiązania jakiejś tajemnicy. Klimat ponury i złowieszczy, unoszące się w powietrzu przeczucie, że coś złego i nie dającego się do końca logicznie i racjonalnie wytłumaczyć opanowało dane miejsce. Elementy psychozy, szaleństwa, zacierającej się granicy pomiędzy rzeczywistością a wytworami wyobraźni- jak najbardziej też. Mam nadzieję, że udało mi się jakoś względnie określić, czego szukam.

Jeżeli przychodzi wam do głowy coś, co nie spełnia od razu wszystkich moich kryteriów, to i tak będę bardzo wdzięczny za podpowiedź!

Pozdrawiam.