"Buszujący w zbożu"
Nie mogłam, po prostu nie mogłam przebrnąć przez tę książkę. Może to dlatego, że nie znoszę pierwszoosobowej narracji z dygresjami i wtrąceniami, która ma podobno narzucić luźny styl i spowodować, że czyta się łatwo i z przyjemnością, a mnie tak naprawdę straaaasznie denerwuje. Przemęczyłam 3/4 książki i odłożyłam, bo ani fabuła, ani styl tym bardziej nie zachęcił mnie do dalszej lektury.
Moja ocena: ledwie 2.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.