Dodany: 27.02.2009 22:14|Autor: trupiegi

Skromna opinia


Chciałabym dodać nie recenzję, a krótki komentarz do pierwszego wydania sztuki Masłowskiej (wydawnictwo "Lampa i Iskra Boża", Warszawa 2008). Otóż wydawca zdaje się oszczędzać na korektorze. Ilustracje (Marcin Nowak) i grafika książki są ciekawe, ale wszelkie błędy leksykalne (kondon - zamierzone?) fleksyjne, literówki, błędy ortograficzne ("w ogóle" pojawia się na jednej stronie obok "wogóle") i inne usterki edytorskie (nieoddzielenie spójnika od wyrazu stojącego obok) wskazują na to, że wydawnictwo opublikowało tekst Masłowskiej bez jakiejkolwiek korekty.

A jeśli chodzi o treść książki, wystawiam 4+ za dwa fragmenty - horoskop grubej świni i monolog Małej Metalowej Dziewczynki na temat Polski i Polaków. Reszta - przeciętna, ale i tak jest lepiej niż w przypadku poprzednich książek Masłowskiej.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3366
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: teo 30.03.2009 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym dodać nie rece... | trupiegi
Hm. Jeśli uważasz, że to błędy edycyjne lub jakiekolwiek inne, to chyba nie rozumiesz o czym jest książka. Właśnie o kondoNach i o wogóle. Chociaż osobiście uważam, że lepiej by wyglądało "wogle".
Użytkownik: huka 13.05.2009 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm. Jeśli uważasz, że to ... | teo
Może ktoś mógłby napisać pełną recenzję tej sztuki?
Użytkownik: joanna.syrenka 13.05.2009 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Może ktoś mógłby napisać ... | huka
Może sam/sama napiszesz? ;)
Użytkownik: tomek89 25.06.2009 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym dodać nie rece... | trupiegi
wszystkie błedy w utworze jak najbrdziej zamierzone.
Poczatek (rozmowa babci i dziewczynki) nawet dobry ale pózniej tzw "intelektualne bagno". Pisane jakby na siłe. Kto czytał to wie o co chodzi, a kto nie to nic nie stracił.
Użytkownik: Kuba Grom 24.09.2009 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: wszystkie błedy w utworze... | tomek89
Ja osobiście miałem takie wrażenie o ostatnich aktach - że dodane aby się jakoś kończyło.
Użytkownik: karamuczo 05.08.2010 01:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja osobiście miałem takie... | Kuba Grom
No niestety, muszę przyznać, najsłabsze dzieło Doroty, moim zdaniem, chociaż hm, dla koneserów tego typu gatunku. Przeczytałem jakoś parę miesięcy temu, lecz niewiele utkwiło mi w pamięci spektakularnych momentów.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: