Dodany: 26.02.2009 22:20|Autor:

Książka: Córka łupieżcy
Dukaj Jacek
Notę wprowadził(a): Astral

nota wydawcy


Wszystko już było - teraz królową nauk jest archeologia.


Zuzanna Klajn w swe osiemnaste urodziny otrzymuje klucz do tajemnic zmarłego ojca-archeologa - i znajduje Miasto: odbicie wszystkich miast kiedykolwiek zbudowanych, przez ludzi i nieludzi, w tym wszechświecie i poprzednich, skarbnicę wiedzy wszelkiej i pole zmagań między Potęgami.

Jakie sekrety Miasta odkrył ojciec Zuzanny? Czy możemy zamieszkać w domach bogów i pozostać ludźmi? Do którego świata należy sama Zuzanna, dziecko Miasta?

"Czarnobrody grubas z małą dziewczynką na ramionach - wędrowali tymi alejami, pokazywał jej, nierozumiejącej, posągi nieludzkie i domy hermetyczne, zakazane pisma, niewidzialne malunki, straszne krajobrazy wszechświata".

Zapraszamy na spacer ulicami nieskończoności - do przedwiecznego miasta tajemnic.

"Z oczyma szeroko rozwartymi i ustami niedomkniętymi, naprzeciw trzem słońcom, pięciu księżycom, równinom purpurowym, lodowym cmentarzom, dymom wulkanów, zorzom czarnym - i tym bezimiennym metropoliom starożytnym, ku którym Miasto bezustannie lgnie".

[Wydawnictwo Literackie, 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2434
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: first-pepe 25.11.2009 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko już było - teraz... | Astral
Jestem zachwycony i... skonsternowany. Z jednej strony Dukaj w "Córce łupieżcy" chyba najbardziej ze wszystkich swoich dzieł popuścił wodze fantazji (konstrukcja i funkcja Miasta jest chyba najbardziej pobudzającym wyobraźnię pomysłem w dziejach s-f, ile tutaj kryje się możliwości wykreowania światów i cywilizacji) z drugiej zaś skondensowanie tego wszystkiego na 130 str. sprawia, że czytelnik odnosi wrażenie niepotrzebnego zmarnowania potencjału (w "Córce łupieżcy" jest więcej treści niż w "Lodzie", który, pomimo świetnego pomysłu i rozwiązań fabularnych jest ...przegadany).
Po przeczytaniu kilku znaczących pozycji w dorobku Dukaja śmiem twierdzić, że pomimo wszystkich ochów i achów, które dzieła Dukaja we mnie wzbudzają (pomysł, pomysł i jeszcze raz pomysł)ich realizacja pozostawia trochę do życzenia, co najlepiej widać na przykładzie "Córki..." i "Lodu". Chyba najbardziej skończonym dziełem pozostają "Inne pieśni".
Niemniej i tak Dukaj o lata świetlne wyprzedza cała gromadę polskich literatów, którzy nudzą niemiłosiernie swoimi setnymi historiami o wampirach, okultyzmie i innych tego typu bzdetach.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: