Dodany: 09.12.2004 14:52|Autor: nutinka
„On ma dość sił, by wykonać wszystko, czego zapragnie”
Któż to jest Kim? Syn Irlandczyka i Hinduski, urodzony w Indiach kilkunastoletni chłopak, bez rodziców, wychowywany przez ulicę i ostatnią kobietę swojego ojca. Wesoły, bystry i inteligentny, potrafi zdobyć jedzenie i przegadać każdą przekupkę. Poznajemy go w chwili, gdy na scenę wkracza lama Teshoo, kapłan z Tybetu, poszukujący świętej rzeki. Lama potrzebuje cheli — chłopca, który będzie towarzyszył mu w drodze, żebrał i zdobywał pożywienie — zadanie w sam raz dla Kimballa O’Hary. Jednocześnie Kim ma być jego amuletem przynoszącym szczęście, bo przecież „w życiu nic mu już nie pozostawało, jak tylko odnaleźć Rzekę Strzały. Wszak we śnie miał objawienie, że nie może spodziewać się pomyślnych rezultatów, jeżeli ów poszukiwacz nie będzie miał przy sobie cheli, który byłby zdolny wszystko ziścić szczęśliwie i zdobyć wielką wiedzę”. Na dobry wspólny początek idą zanocować do znajomego handlarza końmi, Mahbuba Alego. Mahbub jest jednak nie tylko handlarzem — podróżowanie po całym kraju umożliwia mu zbieranie informacji i przekazywanie ich odpowiednim ludziom. Właśnie musi przesłać wiadomość przez pewnego posłańca, gdy, jak na zawołanie, pojawia się Kim. Bystry chłopiec dobrze spełnia zadanie, a przy okazji zdobywa ważne informacje, które mogą mu się przydać w przyszłości. Czy jednak będzie umiał trzymać język za zębami? Zadanie trudne dla gadatliwego chłopca, ale przecież wykonalne. Kim zwraca na siebie uwagę pułkownika Creightona, który dostrzega w nim dobry materiał na szpiega.
Szczęście to czy pech, że pierwszy oddział angielskiego wojska, na jaki natrafia Kim podróżując z lamą, jest dawnym oddziałem jego ojca. Pod naciskiem kapelana zostaje oddany do szkoły dla dzieci sahibów i pół-krajowców, gdzie przez trzy lata ma się uczyć angielskiego, matematyki i miernictwa, aby w przyszłości zostać geometrą. Edukację uzupełnia w czasie wakacji wędrując z Mahbubem i ucząc się u sahiba Lurgana — te zajęcia są bardziej praktyczne i pomogą mu, gdy „będzie doświadczony i wciągnięty w Wielką Grę, która odbywa się ustawicznie, dniem i nocą, w całych Indiach”. Po zdaniu egzaminów wyrusza w kilkumiesięczną wędrówkę z poszukiwaczem świętej rzeki, znów jako chela lamy. Teshoo powraca po swojego chelę do Benares, mimo że na nizinach czuje się źle i tęskni za górami, świeżym górskim powietrzem, życiem „wysoko ponad światem, w oderwaniu od rozkoszy i w rozmyślaniu o sprawach bezgranicznych”. Wkrótce wyruszają ku górom, w drogę, na której Kim będzie miał okazję wykazać się swoimi zdolnościami i niedawno nabytymi umiejętnościami. Tu wyrasta z niego „rozsądny wychowanek surowej szkoły życia, chłonący mądrość płynącą z ust lamy”.
Stosując formę powieści szpiegowskiej, a więc z założenia chwytliwą i ciekawą, Kipling przybliża nam codzienne życie, zwyczaje i, nader oryginalny dla Europejczyka, sposób porozumiewania się Hindusów. Ukazuje religię, zabobony, ale i politykę, cichą walkę, w której główną rolę pełnią szpiedzy, skuteczni jak Mahbub czy Kim. Autor uważa ekspansję kolonialną Brytyjczyków za niezbędną dla rozwoju „zacofanych” krajów, dlatego też szpiegowanie na rzecz kolonizatorów traktuje jako coś naturalnego.
Kipling może służyć za przewodnika po Indiach. Razem z ciekawym świata chłopcem oglądamy wiele miast północnych Indii, słuchamy opowieści o Bombaju i podróżach przez cały kraj, wędrujemy przez góry północy, przeżywamy ucieczki i pogonie, sprytne zmiany wyglądu zewnętrznego — wszystko, co interesujące w życiu młodocianego szpiega. Nieustanna czujność męczy, ale i podnieca — szpieg prowadzi życie, w którym najmniejsze uchybienie czy chwila nieuwagi mogą być okupione śmiercią. To świat, w którym wygrywa najsprytniejszy, najbardziej zwinny i śmiały — tym cenniejsza jest przyjaźń, jaką darzą się Kim i lama Teshoo. Bo w każdym świecie, nawet trudnym i mrocznym, jest miejsce na bezinteresowność i przyjaźń.
W 1907 r. Kipling otrzymał literacką Nagrodę Nobla za „zmysł obserwacyjny, dojrzałość idei i wybitny talent prozatorski”.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.