Dodany: 13.02.2009 10:13|Autor: jakozak

Ogólne> Offtopic

Muszę, bo mi nie daje spokoju


"Jaśnie panie dziedziczki W NIEDZIELĘ robiły na balkonie na drutach!!! Zgorszenie dla ludzi."

Czy wiecie, że do dziś są ludzie tak myślący?
Wyświetleń: 6558
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 27
Użytkownik: Marylek 13.02.2009 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jaśnie panie dziedziczki... | jakozak
Są, zawsze byli i będą. Psy szczekają, karawana idzie dalej. Wiesz, ja bym się nie przejmowała. :)
Użytkownik: jakozak 13.02.2009 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Są, zawsze byli i będą. P... | Marylek
Chciałam po prostu sprowokować jakąś dyskusję. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 13.02.2009 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałam po prostu sprowo... | jakozak
To fragment książki, czy podsłuchiwałaś sąsiadki? ;)
Użytkownik: jakozak 13.02.2009 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To fragment książki, czy ... | joanna.syrenka
Powiedziano mi to w oczy bardzo poważnie i z przekonaniem, że to grzech śmiertelny.
Użytkownik: joanna.syrenka 13.02.2009 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziano mi to w oczy ... | jakozak
:-))))

Oj pilnuj się, pilnuj Jola, bo grzeszysz straszliwie...
:P
Użytkownik: miłośniczka 14.02.2009 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziano mi to w oczy ... | jakozak
Nie! Rany, nie wierzę! Byłam przekonana, że to żart! Buahahaha!
Użytkownik: Natii 13.02.2009 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jaśnie panie dziedziczki... | jakozak
Pewnie, że są, jak i wielu innych ludzi myślących różne dziwne rzeczy - i nie dlatego nie warto się tak wszystkim przejmować. :-) Niedzielny odpoczynek kojarzy mi się z robieniem tego, przy czym ja odpoczywam i co sprawia mi przyjemność, i szczerze mówiąc, mało mnie obchodzi, co na ten temat sądzą inni. ;-)
Użytkownik: gandalf 13.02.2009 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jaśnie panie dziedziczki... | jakozak
Phi, to jest nic ;-)))
Ostatniego lata po prostu zdębiałem, gdy moja rodzona matka zaczęła mnie przekonywać, że jeśli rolnik będzie pracował na polu w jakieś święto kościelne (niezorientowanym wyjaśniam, że na wsi co trzeci dzień to jakieś święto), lub, nie daj Boże, w niedzielę, to... trafi go piorun!
Użytkownik: jakozak 13.02.2009 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Phi, to jest nic ;-))) O... | gandalf
Dokładnie. O to mi chodziło.
Moim zdaniem w ogóle to, czy pracuję w niedzielę, czy nie, to tylko moja sprawa. A zakwalifikowanie do pracy robienia na drutach przez osoby, które nie zarabiały w ten sposób to już całkiem przesada. Chłop mógł się w niedzielę spić, jak bela, potłuc żonę, dzieci i zwierzęta i to nie był grzech.
Myślę, że w tym była i zawiść, i nienawiść.

Gdy to dotyczy osób obcych - niech sobie gadają, co chcą, ale gdy usłyszy się od kogoś, z kim trzeba utrzymywać bliskie kontakty to ręce opadają.
Boję się takich ludzi. Są fałszywi.
Użytkownik: czarna wdowa1 13.02.2009 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie. O to mi chodzi... | jakozak
Myślę, że gdyby ta pani robiła szalik dla księdza dobrodzieja, grzech zostałby szybko odpuszczony :)

Mamy XXI wiek, a do pediatry przyszła ostatnio młoda mama pytając, czy na pewno nie można obcinać włosów dziecku do 1. roku życia...
Użytkownik: jakozak 14.02.2009 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że gdyby ta pani r... | czarna wdowa1
Bardzo dużo jest takich przesądów nadal. Aż włos jeży się na głowie.
Masa jest młodych matek, które wierzą w takie brednie.
Użytkownik: miłośniczka 14.02.2009 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie. O to mi chodzi... | jakozak
Co ciekawsze, zazwyczaj nie świecą przykładem, a przykładu takiego jedynie od innych wymagają.
Użytkownik: lapsus 13.02.2009 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jaśnie panie dziedziczki... | jakozak
Trzeba było iść do najbliższej parafii, poprosić o dyspensę na szydełkowanie w niedzielę, wziąć odpowiednie zaświadczenie z aktualną pieczątką i podpisem księdza proboszcza i byłoby po sprawie. Zamiast siać zamęt, trzeba się trochę postarać.
Użytkownik: jakozak 14.02.2009 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba było iść do najbli... | lapsus
To do mnie?
Ja nie potrzebuję dyspens. Robię, co chcę i kiedy chcę. A już na pewno nie pytam księdza o pozwolenie.
To jest stara sprawa - przecież widzisz, że chodziło o dziedziczki. Jednak ludzie, którzy to opowiadają nadal się tym gorszą. A najgorsze, że gorszą się również ich dzieci, które są w moim wieku.
Użytkownik: lapsus 14.02.2009 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: To do mnie? Ja nie potrz... | jakozak
Żartowałem.
Użytkownik: jakozak 14.02.2009 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Żartowałem. | lapsus
:-)
Rozpaskudziłam się i jak nie widzę uśmieszka, to mi się wydaje, że to okropnie na serio. :-)))
Musiałam stworzyć ten wątek, bo coraz częściej zaczynam uważać, że wszyscy są tacy. Wy mnie prostujecie swoim istnieniem i wyznanwaniem normalnych poglądów.
Użytkownik: miłośniczka 14.02.2009 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) Rozpaskudziłam się i... | jakozak
:-)))
Użytkownik: Natii 15.02.2009 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) Rozpaskudziłam się i... | jakozak
A ja się staram jednak odchodzić od takiego myślenia, że tylko moje poglądy i poglądy podobne do moich są normalne. :-) Owszem, z opiniami czy wręcz światopoglądem wielu osób się nie zgadzam, ale uważam, że to mi nie daje prawa do twierdzenia, iż tamte inne są "nienormalne". Są po prostu inne. Póki oczywiście nie szkodzą mnie ani drugiemu człowiekowi - a narzekanie, że ktoś robi na drutach w niedzielę, nikomu nie szkodzi. Dla mnie jest co najwyżej powodem do uśmiechu. Ja w zasadzie staram się nie robić w niedzielę prac domowych, które nie muszą być zrobione - czyli nie piorę wtedy, nie prasuję, nie odkurzam, etc. Jest to dla mnie najzupełniej normalne, tak zostałam wychowana - no i wynika to mojej religii. Co nie znaczy, że krzywo patrzę na osoby, które na przykład piorą w niedzielę. Nic mi do tego. :-) Nie ma jedynych słusznych normalnych poglądów, nie sądzisz? :-)))
Użytkownik: jakozak 15.02.2009 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się staram jednak od... | Natii
Nie ma. Każdy ma swoje. Większość jest tyle samo warta.
Chodzi mi o atak. Ja nie atakuję.
Użytkownik: Natii 16.02.2009 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie ma. Każdy ma swoje. W... | jakozak
Po prostu, że tak powiem kolokwialnie, olej te ich ataki. :-)
Użytkownik: Marusha8 14.02.2009 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jaśnie panie dziedziczki... | jakozak
A mnie takie komentarze nie dziwią, ani nie złoszczą. Choć sama decyduję o tym, co zrobię, a czego nie zrobię w niedzielę czy inne święto, to szanuję bardzo takie już niedzisiejsze podejście starszych zwykle ludzi. To też jakiś element tradycji i kultury polskiej. Mój Tato np. zawsze przed posiłkiem robi znak krzyża. Nie wymagał tego nigdy od nas, ale jakoś mnie to wzrusza... Moja Mama natomiast robi znak krzyża na bochenku chleba przed pokrojeniem go (ja raczej nie, bo kupuję krojony ;-). Za bardzo kojarzymy takie zachowanie z "moherowymi beretami", a przecież to tak naprawdę piękne. Czy w Waszych rodzinach zachowało się wiecej takich "staroświeckich" zachowań? Bardzo jestem ciekawa.
Użytkownik: gandalf 14.02.2009 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie takie komentarze n... | Marusha8
Tyle tylko, że Ciebie nikt nie zmuszał do przestrzegania tych tradycji (pozdrowienia dla Twojego Taty :-) ). Problem polega bowiem na tym, że dochowując wierności tym "staroświeckim" zwyczajom łatwo wpaść w przesadę, a w dodatku wymuszać ich przestrzeganie na wszystkich dokoła.
Użytkownik: jakozak 14.02.2009 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle tylko, że Ciebie nik... | gandalf
Tak.
Użytkownik: jakozak 14.02.2009 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie takie komentarze n... | Marusha8
Oczywiście, że szanuję. Cicho siedzę i nie próbuję nawet miną obrazić niczyich uczuć. Staram się być taktowna.
Ale tym bardziej taki złośliwy, podszyty szyderstwem tekst od tych osób mnie boli.

Tak, zachowało się i są piękne. Ale ci, których tego rodzaju gesty i zachowania są szczere, nie obrażają innych.

To był agresywny atak w niepojętej dla mnie i niczym nie wytłumaczonej złości.
Użytkownik: Marusha8 14.02.2009 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że szanuję. C... | jakozak
Jasne, rozumiem. Też spotykam się dość często z takim myśleniem, ale staram się już na to nie zwracać uwagi. Wiem dokładnie co miałaś na myśli, tym bardziej, że mieszkam w małym miasteczku. Szkoda się spalać, a tym ludziom ani nie zamkniesz ust, ani nie zmienisz już ich myślenia. Czasem muszę się tylko jeszcze powstrzymać przed jakąś ostrą odpowiedzią, bo to w końcu, jak mawiał jeden z moich nauczycieli- Spółdzielnia Pracy "Daremny Trud" ;-)
Użytkownik: jakozak 15.02.2009 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jasne, rozumiem. Też spot... | Marusha8
Spółdzielnia Pracy "Daremny Trud" :-)))
Kupuję.
Użytkownik: Mauretta 15.02.2009 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jaśnie panie dziedziczki... | jakozak
Tak to w tych małych mieścinach jest a nawet w dużych miastach. Starsi ludzie nudzą się całymi dniami a obserwacja otoczenia dostarcza im upragnionych rozrywek. Sama po sąsiedzku mam wujostwo (siostrę i szwagra mojej babci), których nazywamy żartobliwie MONITORING. Wiedzą kiedy ktoś przychodzi, wychodzi co robimy jak długo :). Ostatnio odwiedzili mnie znajomi a że wyjechałam na zakupy nadaremnie stali i dzwonili do drzwi. Widząc to ciocia wyszła i poinformowała towarzystwo iż nikogo nie ma ale pewnie zaraz wrócą bo brama otwarta to nie pojechali za daleko. :) Chociaż w niektórych momentach staje się to użyteczne. Nikt nie pożądany na posesji się nie znajdzie. A jeśli nawet to zostanie dogłębnie wypytany o cel wizyty i zamiary :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: