Parę lat temu czytałam horror. Nie pamiętam autora ani tytułu, więc proszę o pomoc. Ta książka była o paru nastolatkach, którzy pojechali do lunaparku a tam ktoś ich zabijał. Jakiś stwór czy coś. Mogę jeszcze powiedzieć, że było tam parę scen erotycznych ( kochali się w aucie itp). A druga książka to też horror tylko, że już wiem kogo. Napisał ją Graham Masterton, tylko że jak przeglądałam jego książki nie znalazłam tej, której szukałam i zaczynam wątpić, że to jego dzieło. Książka była o tym, że jakaś babka zamieszkała (chyba z synem, albo sama) w opuszczonym domu, który był nawiedzony. Też roiło się tam od seksistowskich akcentów. Pamiętam takich bohaterów jak policjant (ew. szeryf) i jakiś facet, który podkochiwał się w tej babce (ale nie na 100%).

Mam nadzieję, że jakoś porządnie wytłumaczyłam o co mi chodzi, ale niestety tylko tyle pamiętam z tych książek. Za wszelkie propozycje dziękuję.