Dodany: 26.01.2009 12:06|Autor: spornik
Państwo a pisarz!
Zastanawia mnie jaka powinna być polityka państwa wobec literatury i pisarzy i czy w ogóle powinna jakaś być. Czy należy im pomagać, nagradzać, fundować stypendia itp? Czy może rzucić ich do wolnej konkurencji, niech sobie wywalcza swoje miejsce. Pierwszy sposób może prowadzić do nacisków na literaturę, aby sławiła dobrodziejstwa aktualnego systemu, ponadto niektórzy twierdzą, ze taka opiekuńcza polityka deprawuje twórców i bez względu na to, czy staną się sługami ustroju, czy pozostaną niezawiśli, poziom ich twórczości będzie na tym cierpiał. Drugie podejście też budzi podejrzenia: przewagę wezmą pisarze popularni, dobrze się sprzedający,wiec niekoniecznie najbardziej wartościowi, i mogą po prostu wyeliminować prawdziwych artystów z gry. Czy ma ktoś jakiś pomysł, jak to powinno wyglądać?Dzisiaj wydaje mi się, że istnieje opieka państwa nad pisarzami. Swoją drogą, największe sukcesy odnosiła literatura zwalczana przez reżymy, więc może państwo powinno profilaktycznie pogonić od czasu do czasu pisarską brać?!;)