Dodany: 02.12.2008 17:21|Autor: arvenia

Świetna!


"Grona gniewu" to niezwykle przejmująca opowieść o poszukiwaniu nowego, lepszego życia i o ciężkich doświadczeniach życiowych.

Rodzina Joadów wraz z byłym kaznodzieją Casym wyrusza w poszukiwaniu pracy do Kalifornii. Ich przepełnione nadzieją i wiarą serca spotykają się z niegodziwością, bólem i cierpieniem ówczesnego świata.

Mamy tu wiele odwołań do religii, częste przemyślenia filozoficzne na temat życia, miłości i nienawiści...

Książka jest bardzo wciągająca, momentami wzruszająca, a końcówka po prostu miażdżąca.... bardzo polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6163
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: mazalova 02.12.2008 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Grona gniewu" to niezwyk... | arvenia
Jestem świeżo po lekturze i zgadzam się, Grona gniewu to książka genialna, rewelacyjnie napisana, bez zbędnego słowa i bez zbędnego obrazu. Układa się w głowie gładko jak woda, ale nie przepływa tylko zostaje i tężeje. A jeśli chodzi o obrazowanie, to przypominały mi się kadry z filmu Olbrzym z James'em Dean'em.
Użytkownik: castorp 21.03.2012 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem świeżo po lekturze... | mazalova
Bolszewicka propaganda i agitka. Autor nieznający, nierozumiejący podstawowych praw ekonomii. Porównanie traktora (symbolu postępu technicznego w rolnictwie) do potwora, a banków do anonimowych, bezdusznych bestii gnębiących lud pracujący miast i wsi, własność prywatna jako źródło wszelkiego zła i niesprawiedliwości, do tego utopijne idee syndykalistyczne. Zła policja broniąca własności i krwiożerczych kapitalistów, bijąca bezbronnych ludzi pracy. Wzruszający los nieszczęsnych oklaków. Jeszcze parę takich kwiatków. Znane śpiewki i frazesy skrojone na literacką modłę. Słowem leninowska dialektyka w bardziej ambitnej formie. Książka nie przetrwała próby czasu, jak każde propagandowe, ideologiczne dziełko napisane ręką czerwonych.
Użytkownik: Dalila Gachelet Lorrain 18.10.2015 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bolszewicka propaganda i ... | castorp
Nie do końca się z tym zgadzam. Grona gniewu są opisem ciężkiej tułaczki prostych rolników, którzy właśnie nie znają podstawowych praw ekonomii. Dla nich ciągnik i bank istotnie są bezdusznymi potworami, których nie rozumieją, bo też jak mają zrozumieć, skoro najważniejszymi wartościami dla nich są rodzina i wspólnota, a nie zysk i prawo silniejszego.
Dla mnie jest to bardzo dobry opis narastającej narodowej frustracji, obraz nędzy nizin społecznych w czasach wielkiego kryzysu i opowieść o sile człowieka.
Użytkownik: Pok 18.10.2015 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie do końca się z tym zg... | Dalila Gachelet Lorrain
Dokładnie. Steinbeck ukazał Amerykę w czasach Wielkiego Kryzysu z perspektywy zwykłych ludzi, którzy musieli jeść i dbać o rodzinę. Oni nie mieli głów wypełnionych teoriami ekonomicznymi, ale tym, jak przeżyć w zmieniającej się rzeczywistości, w której najbardziej poszkodowaną grupą społeczną okazali się właśnie rolnicy nie posiadający wielkich gospodarstw. Steinbeck świetnie opisał starcie człowieka z bezlitosnymi prawami rynku i przypisywanie mu plakietki komunisty jest moim zdaniem po prostu głupie. On przeżył te czasy i dobrze wiedział o czym pisze.
Później sytuacja oczywiście zaczęła się poprawiać, ale "Grona gniewu" opisują właśnie ten najgorszy okres kryzysu.
Użytkownik: castorp 16.03.2016 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie. Steinbeck ukaz... | Pok
Głupie jest niedostrzeganie oczywistości. Wystarczy poczytać sobie na Wikipedii (angielskiej)o Steinbecku. W notce biograficznej w części Political views jest wzmianka o jego politycznych sympatiach i związkach z amerykańskimi komunistami, lewicującymi intelektualistami i działaczami związkowymi.
Książka generalnie średnia, typowa pozycja propagandowa.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: