Dodany: 17.09.2008 16:39|Autor: dot59
Obiektywna krytyka?
Nawiązując do okresowych gorących dyskusji, w których piętnujemy określone tytuły jako okazy literackiego kiczu (często, niestety, nie zostawiając suchej nitki na osobach, które mają zdanie odmienne), pozwalam sobie ku ogólnej uciesze, jak też ku pamięci, zacytować fragment czytanej ostatnio książki. Niestety, nie w każdym miejscu podano nazwisko autora recenzji/opinii, ale podejrzewam, że większości z nich i tak byśmy nie kojarzyli (chyba, że ktoś się zawodowo zajmuje dziejami krytyki literackiej).
„Dla nich były brzydkie.
Relacje z lektury i recenzje.
• Och, jaka szkoda, krzyknąłem, że tak piękne słowa zostały uwięzione pomiędzy bezkresną ciemnością a dziwactwem! (…) I to jest poemat, wzorzec, boskie dzieło? Poemat stworzony z kazań, dialogów, pytań, poemat bez akcji, a jeśli już, to w postaci upadków, pasaży, wspinaczek, przejść i powrotów, i tym gorszych, im dalej idziemy? Czternaście tysięcy wersów podobnych kazań, kto może przez nie przebrnąć, nie mdlejąc z umęczenia i senności?(…) Dante - jedyne, czego mu brakowało, to dobry gust i rozsądek w sztuce. (…). A samych wersów albo sentencjonalnych, albo delikatnych, albo płaczliwych, albo wspaniałych i bez żadnego defektu, odważę się powiedzieć, będzie około tysiąca. Pozostaje więc trzynaście tysięcy wadliwych i złych. (Saverio Bettinelli o „Boskiej Komedii”, „Lettere virgiliane”, 1758)
• W „Wichrowych wzgórzach” wady „Jane Eyre” zostają pomnożone przez tysiąc. Tak, naprawdę jedynym pocieszeniem, jakie nam zostaje, jest myśl, że ta powieść nigdy nie stanie się sławna. (James Lorimer, „North British Review”, 1849)
• W jego powieściach nie ma śladu bogatej wyobraźni, ani w fabule, ani w postaciach. Balzac nie zajmie nigdy istotnego miejsca we francuskiej literaturze. (Eugene Poitou, „Revue des deux mondes”, 1856)
• Panie, pogrzebaliście swoją powieść w natłoku szczegółów, które są dokładnie opisane, lecz zupełnie nie znaczące (list wydawcy do Flauberta na temat „Pani Bovary”)
• „Moby Dick” jest książką smutną, ponurą, płaską, a nawet żałosną.(…) Poza tym ten szalony kapitan jest śmiertelnie nudny („The Southern Quarterly Review, 1851)
• Walt Whitman ma taki sam związek ze sztuką, jak świnia z matematyką. („The London Critic, 1855)
• Niespójność i brak formy jej wierszydeł - nie umiem inaczej ich nazwać - są odstraszające. (Thomas Bailey Aldrich o Emily Dickinson, „The Atlantic Monthly”, 1892)
• Mało interesujące dla przeciętnego czytelnika i niewystarczająco wnikliwe dla uczonego czytelnika (relacja [autora nie podano- przyp. Dot] z lektury „Wehikułu czasu” Wellsa, 1895)
• „Buddenbrookowie” nie są niczym innym jak dwoma tomiskami, w których autor opowiada nieznaczące historie o nieznaczących ludziach w nieznaczącym stylu (Eduard Engel, 1901)
• Być może mam problem z rozumowaniem, ale nie jestem w stanie pojąć, że można zająć trzydzieści stron, opisując przewracanie się człowieka z boku na bok przed zaśnięciem. (relacja [autora nie podano- przyp. Dot] z lektury „W poszukiwaniu straconego czasu” Prousta)
• Skończyłam właśnie czytać „Ulissesa” i uważam go za porażkę. (…) Jest rozwlekły i nieprzyjemny. To surowy tekst, nie tylko w swej zawartości, ale także pod względem literackim. (Virginia Woolf, „Dzienniki”)
• Niemożliwe jest sprzedanie historii o zwierzętach w USA. (relacja [autora nie podano- przyp. Dot] z lektury „Folwarku zwierzęcego” Orwella, 1945)
• Ta dziewczyna nie ma szczególnej percepcji i świadomości; nie wiem, jak można wynieść tę książkę na poziom wyższy od zwyczajnej ciekawostki. (relacja [autora nie podano- przyp. Dot] z lektury „Dziennika Anny Frank”, 1952)
• Powinno to zostać opowiedziane w gabinecie psychologa i prawdopodobnie tak się stało, po czym zostało przemienione w powieść zawierającą elementy dobrego pisarstwa, ale wyjątkowo mdlącą (…). Zalecam pogrzebanie jej na tysiąc lat. (relacja [autora nie podano- przyp. Dot] z lektury „Lolity” Nabokova, 1955)”
(Umberto Eco (red.), „Historia brzydoty”, rozdz.XIV: „Brzydota innych, kicz i kamp”, s.392-393)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.