Dodany: 11.09.2008 18:18|Autor: annmarie
"Niebezpieczne zwiąki"
Właśnie skończyłam czytać tę książkę. Na początku bałam się, że będzie nudna, bo pisana w formie listów (tu przypomniały mi się "Cierpienia młodego Wertera") oraz nieco już wiekowa (napisana ponad 200 lat temu). Potem jednak zauważyłam, że przetłumaczył ją Tadeusz Boy-Żeleński. Bardzo lubię jego styl tłumaczenia, więc stwierdziłam, że może jednak książka będzie się dobrze czytać. Już po kilku stronach byłam pewna, że "Niebezpieczne związki" to książka wyjątkowo interesująca. Postacie okazały się niezwykle złożone, a przez to ciekawe - mamy tu i femme fatale pozującą na wzorową wdowę, i młodą dziewczynę szaleńczo zakochaną w jednym młodzieńcu a oddającą się innemu, jak i zdobywcę kobiecych serc (i łóżek), który w końcu naprawdę się zakochuje... Fabuła pełna intryg, tajemnie wysyłanych listów, kłamstw, oszustw, oszczerstw, wielkich uczuć i namiętności. A w tle osiemnastowieczna Francja.
Bardzo żałuję, że Pierre Choderlos de Laclos napisał tylko jedną powieść.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.